Tydzień z Watch Dogs - Jak działa multiplayer?

Patryk Purczyński
2014/05/26 14:10
8
0

Ktoś w Ubisofcie wpadł na pomysł, by multiplayer scalić z trybem dla jednego gracza. Jak pomyślano, tak zrobiono, a efekty będzie można podziwiać w Watch Dogs.

Tydzień z Watch Dogs - Jak działa multiplayer?

Single-player i multiplayer to byty, które w przestrzeni gier zwykły funkcjonować osobno (wyjątkiem jest oczywiście kooperacja w kampanii). W Watch Dogs zostało to wywrócone do góry nogami. Aby jednak było to możliwe, odpowiednie rozwiązania musiały być wdrożone już na poziomie silnika gry, o czym wspomnieliśmy w jednym z wcześniejszych artykułów, poświęconym technologii Disrupt. - Nie ma tu żadnego doładowywania, systemu tworzenia meczów czy oczekiwania na rozpoczęcie gry. To oznacza, że każda rzecz w grze musi być gotowa, by mogła być zsynchronizowana w sieci. Każdy aspekt animacji i fizyki, także sztuczna inteligencja, muszą działać w sieci razem z innymi graczami - tłumaczy starszy producent Dominic Guay.

Tryb wieloosobowy w Watch Dogs jest zresztą do tego stopnia inny od tradycyjnego, że przedstawiciele Ubisoft Montreal niechętnie nazywają go multiplayerem - zamiast tego wolą określenie "seamless online", czyli "ciągła sieć". "W Watch Dogs nie ma multiplayera w klasycznym rozumieniu. Nie chodzi w nim o lobby i tablice wyników. Nie są to osobne doświadczenia, odseparowane od kampanii dla jednego gracza. To w pełni zintegrowany sposób cieszenia się rozgrywką sieciową z innymi użytkownikami, przy jednoczesnym byciu pochłoniętym przez twoją własną wersję Chicago z Watch Dogs" - tłumaczą twórcy gry.

Jak mówi główny projektant rozgrywki Danny Belanger, głównym założeniem multiplayera (pomimo niechęci twórców Watch Dogs do tej nazwy pozostańmy przy klasycznej terminologii) jest kontynuowanie własnej gry. W innym wypadku doświadczenia z rozgrywki byłyby przerywane. Przejdźmy jednak do konkretów. W produkcji Ubisoft Montreal działa to tak, że podczas gry użytkownika A w jego świecie pojawiają się inne osoby, o czym informuje specjalne powiadomienie. Rozpoznanie ich na pierwszy rzut oka jest niemożliwe, bowiem wyglądają i zachowują się tak samo, jak postacie niezależne. W rzeczywistości dysponują one jednak paletą narzędzi, którymi mogą owemu użytkownikowi A nieźle dopiec, np. poprzez hakowanie jego systemu. Nie działa to oczywiście w jedną stronę - A może się na różne sposoby odgryźć, chociażby kontrhakowaniem, albo wytropieniem intruza i zlikwidowaniem go bardziej bezpośrednimi, definitywnymi i brutalnymi narzędziami.

Jak dostać się do świata innej osoby i nieco się z nią zabawić? To bardzo proste - wystarczy zaakceptować zadanie, które pojawiło się na ekranie. Watch Dogs automatycznie przeniesie graczy z własnego Chicago do rzeczywistości, w której przebywa ich cel. Następnie wystarczy zacząć realizować określoną misję. Idealnie jest ją zrobić w taki sposób, by nie zostać wytropionym. Jeśli jednak drugi gracz spostrzeże użytkownika, który robi mu pod górkę, zadanie nadal może zakończyć się sukcesem - acz tylko częściowym. Wystarczy doprowadzić hakowanie do szczęśliwego finału i nie dać się dopaść żywemu przeciwnikowi. Podkreślić wypada prostotę przechodzenia między multiplayerem a kampanią. Gracze mogą wykonywać własne zadania, na chwilę udać się do świata innej osoby, zrobić co należy i powrócić do własnej kampanii. Wszystko to odbywa się bez przechodzenia pomiędzy kolejnymi poziomami menu.

Wyżej opisany model zabawy określany jest mianem trybu Intrusion - jeden gracz wkracza do świata drugiego celem wykradnięcia jego plików; ten drugi rzecz jasna próbuje do tego nie dopuścić. Multiplayer w Watch Dogs oferuje jednak także inne tryby wspólnej zabawy w jednym mieście. Najbardziej podstawowym jest Free Roam, w którym maksymalnie ośmiu użytkowników do woli hula po ulicach Chicago, robiąc co im się tylko żywnie podoba. Jeśli wolicie skupić się na konkretnych zadaniach, bardziej odpowiedni będzie moduł Taling, zbliżony do Intrusion. Gracz, który zakrada się do świata innego użytkownika, może za nim podążać i obserwować jego poczynania, najważniejsze jest jednak zdobycie określonych informacji i powrót do własnej rzeczywistości. Jest też coś dla miłośników klasyki multiplayera - to tryb Decryption. Ośmiu graczy zostaje podzielonych na dwa czteroosobowe zespoły, które najbardziej dosadne rozwiązania (czyt. użycie broni palnej w bezpośrednich konfrontacjach) łączą z wykorzystaniem zdobyczy technologicznych i umiejętności hakowania otoczenia. Watch Dogs oferuje nawet tryb wyścigów (Racing) - gracze na wyznaczonych trasach w świecie gry posiadanymi samochodami usiłują jako pierwsi dojechać do mety. To się nazywa różnorodność!

Niejako osobnym trybem jest CtOS challenge. Do jego uruchomienia potrzebny jest bowiem tablet lub smartfon. Osoba, która obsługuje to urządzenie, próbuje na wszelkie możliwe sposoby przeszkodzić w realizacji zadań graczowi na konsoli lub komputerze. W tym celu wzywa posiłki, namierza uciekającego przeciwnika za pomocą helikoptera czy utrudnia mu ucieczkę poprzez hakowanie otoczenia. Obsługa urządzenia przenośnego daje też opcję zabawy w trybie kooperacji. Gracz stacjonarny może wezwać posiłki potrzebne do realizacji danego zadania, na co odpowiada użytkownik z tabletem lub smartfonem. Ten ostatni ma ogląd na sytuację, w jakiej znalazł się gracz proszący o asystę i może za pomocą hakowania pomóc kompanowi w ucieczce przed policją czy dokończeniu danego zadania. Co ważne, aplikacja do Watch Dogs na urządzenia przenośne jest darmowa i można się nią cieszyć mając zakupiony jeden egzemplarz gry na PC lub konsolę (i oczywiście odpowiednie urządzenia). O tym, jak rozgrywka w wybranych trybach wygląda w praktyce, możecie się przekonać oglądając poniższe gameplaye, przygotowane przez przedstawicieli Ubisoftu:

GramTV przedstawia:

Multiplayer w Watch Dogs nie jest jednak sztuką dla sztuki. Za wszelką aktywność w tym trybie gracze zyskują rozgłos (oryg. Notoriety). - To twoja sława, twój ranking hakerski - tłumaczy główny projektant rozgrywki, Danny Belanger. Działa to jednak w dwie strony: jeśli samzostaniesz zhakowany, stracisz nieco rozgłosu. Wskaźnik ten działa jak termometr, a im wyższą wskazuje temperaturę, tym szersza jest grupa zdolności, do jakich dostęp zyskuje gracz. Na drzewku rozwoju są nawet umiejętności ściśle powiązane z rozgłosem. Twórcom Watch Dogs nie zależało jednak na tym, by przesadnie utrudniać dostęp do nich. - Nie chcieliśmy, by była to kara czy coś, co rodzi frustracje. Celem było stworzenie fajnego dynamizmu z pewną dozą ryzyka na szali, a nie czegoś, co złości i frustruje - zapewnia Belanger. Dla większości graczy zdobycie dostępu do wspomnianych umiejętności powinno być więc łatwe do osiągnięcia. Wskaźnik ten wprowadza jeszcze dodatkowy element rywalizacji o miano najlepszego hakera, stając się swoistą tablicą wyników. Gracze mogą wpływać na jej kolejność, chociażby odbierając punkty aktualnemu liderowi poprzez skuteczne zhakowanie go. Można więc sobie wyobrazić, jaką dynamiką będzie się charakteryzować lista najskuteczniejszych hakerów.

Twórcy Watch Dogs pomysłowo rozwiązali kwestię tego, kto w multiplayerze jest Aidenem Pearce'em. Odpowiedź może wydać się skomplikowana, ale w rzeczywistości to bardzo prosty mechanizm. Wszyscy pozostają głównym bohaterem gry, a zarazem nikt poza danym graczem nim nie jest. Jak to osiągnięto? Każdy z użytkowników świat postrzega z własnej perspektywy. Włamując się do czyjegoś świata pozostajemy w ciele "swojego" Aidena, zaś Aidena gracza, w którego świecie przebywamy, postrzegamy jako zwykłego NPC-a. Działa to też w drugą stronę - jeśli ktoś się włamie do naszego świata, ze swojej perspektywy wygląda on jak Aiden, ale z naszej to my jesteśmy głównym bohaterem gry, a on nierozróżnialną wizualnie postacią. Uniknięto dzięki temu mnożenia się tych samych postaci przy jednoczesnym zachowaniu dostępu do skórki głównego bohatera dla wszystkich graczy.

Dla wielu graczy taki multiplayer może brzmieć zachęcająco czy wręcz kusząco, ale Ubisoft zawczasu wziął pod uwagę także te osoby, które nie chcą wchodzić w interakcje z innymi użytkownikami. W menu pojawi się opcja blokowania dostępu do naszego świata ludziom z zewnątrz. Wówczas mogą one skupić się wyłącznie na realizowaniu własnych zadań, a nie obroną przed innymi hakerami. Oczywiście wówczas dany gracz sam również nie może wykonywać misji multiplayerowych, czym ogranicza swe pole działania. Wybór zawsze jednak pozostaje otwarty. Co więcej, nawet jeżeli chcemy wpuścić do swojego świata graczy z zewnątrz, możemy mieć pewność, że nie przerwą nam oni wykonywania zadań fabularnych - dostęp dla innych pojawia się tylko wtedy, gdy jesteśmy w trybie swobodnego przechadzania się po mieście. Dodatkowo Ubisoft zaimplementował tarczę dla mniej doświadczonych użytkowników - im mniej uczestniczysz we wspólnej zabawie z innymi graczami, tym dłużej cię ona chroni. - Jest mnóstwo różnych ludzi, a my staramy się zaadaptować do nich wszystkich i sprawić, by doznania, jakie czerpią z gry, tylko ich cieszyły - zapewnia Danny Belanger.

Multiplayer w Watch Dogs to coś zdecydowanie innego i warto go przetestować dla samego posmakowania czegoś nowego, ale także dla urozmaicenia rozgrywki, dodania grze pikanterii poprzez rywalizację z żywym przeciwnikiem i udostępnienia sobie kolejnych opcji. W dodatku wszystko to można osiągnąć płynnie, bez żmudnego przechodzenia przez kolejne okienka w menu i czekania na utworzenie meczu. A jeśli nie mamy ochoty, to po prostu zamykamy drzwi przed innymi użytkownikami i cieszymy się grą w samotności.

Tydzień z Watch Dogs to wspólna akcja promocyjna firm Ubisoft Polska i gram.pl.

Komentarze
8
Usunięty
Usunięty
28/05/2014 19:26

Według mnie multiplayer bardzo ciekawy. Nieco utrudnia grę jeżeli co jakiś czas jakiś gracz próbuje nas dorwać lub zhakować. Niemniej jednak gra bije na głowę GTA ;)[m]

Usunięty
Usunięty
26/05/2014 17:14

Skoro "zerżnięty" jest dobry pomysł to w czym problem?Nie podoba sie, nie graj! Moim zdaniem taki wlasnie multi powinien być teraz w każdej grze a najlepiej jeszcze bez opcji singla, zeby mozna było nawiedzać innych graczy ile sie chce i trollować ich bez ustanku. Trudno, trzeba by było sobie radzić :)

Usunięty
Usunięty
26/05/2014 16:43

Fajnie to wygląda tylko mam jedno pytanie. Jeżeli chciałbym się skupić w całości na fabule a dopiero po ukończeniu fabuły skupić się na multiplayerze to ten system blokowania będzie działał? pytam się bo jednak sam też pewnie zacznę od fabuły a później zajmę się trybem multi




Trwa Wczytywanie