Sam Raimi – „Spider-Man 3”
Spider-Man to ikona popkultury, a o ikonach zazwyczaj ciężko pisać, nie ocierając się o przy tym – z jednej strony – o bezkresne uwielbienie, z drugiej – o nieuzasadnione krytykanctwo. Spróbujmy jednak spojrzeć na trzecią część filmu chłodnym okiem, zwłaszcza że od kinowej premiery trochę czasu już upłynęło.
Pora więc zadać sobie pytanie: czy warto płytę (albo płyty – zależnie od wersji) z filmem włączyć do domowej kolekcji? Pierwsza sprawa – akcja. Wiadomo, że tego typu filmy głównie na niej bazują i nie należy się czarować, że mają dostarczać jakiś wysoce filozoficznych treści. Są przede wszystkim ucztą dla oczu, a w mniejszym stopniu dla ducha. Choć wydawać by się mogło, że po dwóch niebywale szybkich, dynamicznych i pełnych efektownych (efekciarskich?) scen filmach naprawdę da się niewiele więcej pokazać, to jednak Sam Raimi z ekipą udowodnili, że można.
Pełen tekst znajdziecie tutaj