Serwis IGN przeprowadził wywiad z Yasu Nishimurą, producentem szykowanej przez Namco Bandai gry Dragon Ball Z: Burst Limit, w którym ujawnił on kilka ciekawych informacji na jej temat. Przypominamy, że to pierwszy tytuł ze świata DB, który pojawi się na konsolach obecnej generacji - PlayStation 3 i Xboksie 360 - a reprezentować będzie oczywiście gatunek bijatyk. Nishimura zapewnił, że ogólny skok jakościowy w porównaniu do poprzednich produkcji z serii jest bardzo wyraźny.
Twórca ujawnił, że w grze znajdzie się tryb fabularny "Z chronicle", który będzie obejmował wydarzenia z sagi Sayan, Freezera i Cella. Do wyboru będą postacie, które pojawiły się właśnie w tych trzech okresach historii o Smoczych Kulach. W tym trybie mają pojawić się rozbudowane cut-scenki, które "przedstawią słynne momenty serii anime w unikatowy sposób, zadowalający wszystkich fanów DBZ". Filmiki na silniku gry będą również się uruchamiać podczas walki, po spełnieniu konkretnych warunków. Niektóre z nich będą przedstawiać wydarzenia alternatywne do tego, co można było przeczytać w mandze lub zobaczyć w serialu.Nishimura zapowiedział, że każda postać będzie miała własny zestaw unikalnych ciosów, łącznie z najsilniejszymi - nazwanymi Special i Ultimate Attacks. Część bohaterów (Goku, Gohan, Vegeta, Trunks, Freezer, Cell, Bulma... no dobra, jej nie będzie;)) dostanie również możliwość przemian w silniejsze formy. Ponoć wiernie odtworzono wielkość postaci, z czego te mniejsze polegają na szybkości, a większe - na brutalnej sile.
W DBZ: Burst Limit znajdzie się również tryb walki online, w którym będzie można zmierzyć się z dowolnym właścicielem kopii gry na całym świecie, niezależnie od jego miejsca zamieszkania. Premiera wersji na obie konsole w Japonii, Ameryce i Europie już niedługo, bo w czerwcu.