W związku z czym na dywanik zaproszono m.in. przedstawicieli Apple oraz Google, a także innych firm z branży, z którymi dyskutowano nad tym problemem.
W związku z czym na dywanik zaproszono m.in. przedstawicieli Apple oraz Google, a także innych firm z branży, z którymi dyskutowano nad tym problemem.
Dwa dni rozmów poświęconych tej sprawie nie wzięły się znikąd, a właśnie ze skarg konsumentów, którzy narzekali na płatności w grach niby to darmowych. - Używanie słówka "darmowe" (lub jakiegokolwiek o podobnym znaczeniu) powinno być zarezerwowane dla gier, które są faktycznie darmowe i nie zawierają żadnych mikrotransakcji, także tych w formie opcjonalnej - stwierdziła Komisja Europejska w oświadczeniu wydanym po zakończonych rozmowach.