Seria GTR po przeszło dekadzie w odstawce powraca, by podbić pecety i konsole. Zanim zajedzie na te platformy, minie jeszcze kilkanaście miesięcy.
Seria GTR po przeszło dekadzie w odstawce powraca, by podbić pecety i konsole. Zanim zajedzie na te platformy, minie jeszcze kilkanaście miesięcy.
Twórcy zapewniają, że w GTR 3 coś dla siebie znajdą zarówno fani symulacji, jak i arcade'owej jazdy. - Plan jest taki, by w pewnym momencie nastąpiło rozgałęzienie - tłumaczy dyrektor wykonawczy studia Sector3, Chris Speed. - To będzie właściwa symulacja, ale w przypadku wersji konsolowych okazjonalny użytkownik jest tak samo ważny. W pewnym momencie RaceRoom zmieni technologię, którą tworzymy, i po prostu podążymy inną ścieżką. Symulacja będzie wspierana zarówno na konsolach, jak i PC - dodaje.
Szef Simbin Studios Allan Speed zauważa, że taką dwoistość udało się osiągnąć twórcom serii F1. - Oni to robią bardzo dobrze. Nie mówię, że skopiujemy ich dokonania, twierdzę po prostu, że jest to możliwe, a ich przykład tego dowodzi. Najlepiej ująć to w ten sposób, że żadna strona nie zostanie zapomniana - stwierdza.
GTR 3 ukaże się na pecetach, Xboksie One i PlayStation 4 w 2018 roku.