Do MCU wkracza kolejna potężna antagonistka. Pierwsze spojrzenie na przeciwniczkę Kapitana Ameryki

Radosław Krajewski
2024/04/21 13:00
3
0

Wyciek zdjęć oficjalnych gadżetów z Kapitana Ameryki: Nowy wspaniały świat ujawnił wygląd nowej antagonistki.

Przy okazji CinemaCon Marvel udostępnił pierwsze oficjalne zdjęcia z Kapitana Ameryki 4. Mogliśmy na nich zobaczyć głównego bohatera, a także Harrisona Forda w roli Thaddeusa Rossa. W filmie pojawi się Red Hulk, z którym Sam Wilson prawdopodobnie będzie musiał walczyć, ale nie będzie to jedyny antagonista w nadchodzącej produkcji Marvela. Nową antagonistką będzie Diamondback, a teraz pojawiło się pierwsze zdjęcie ujawniające wygląd postaci.

Do MCU wkracza kolejna potężna antagonistka. Pierwsze spojrzenie na przeciwniczkę Kapitana Ameryki

Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat – pierwsze spojrzenie na Diamondback

W portugalskim McDonald’s w zabawkach dołączanych do zestawu Happy Meal znajdą się figurki postaci z Kapitana Ameryki: Nowego wspaniałego świata. Nie zabraknie również Diamondback, która będzie miała podobny kolor włosów oraz fioletowo-czarny kostium jak w komiksach.

Diamondback to pseudonim Rachel Leighton, która była członkinią Serpent Society. Postać nawiązała intymną relację ze Stevem Rogersem, gdy ten był Kapitanem Ameryką. Tym samym potwierdzają się plotki, że Serpent Society jednak pojawi się w filmie i zespół złoczyńców odegra jakąś rolę w historii.

GramTV przedstawia:

Reżyserem filmu jest Julius Onah, twórca Paradoksu Cloverfield i Luce. W obsadzie znaleźli się: Anthony Mackie (Kapitan Ameryka), Danny Ramirez (Falcon), Harrison Ford (Thaddeus Ross), Carl Lumbly (Isaiah Bradley), Tim Blake Nelson (Samuel Sterns), Shira Hass (Sabra), Liv Tyler (Betty Ross) oraz Xosha Roquemore.

Przypomnijmy, że premiera Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat została wyznaczona na 14 lutego 2025 roku.

Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat – pierwsze spojrzenie na Diamondback, Do MCU wkracza kolejna potężna antagonistka. Pierwsze spojrzenie na przeciwniczkę Kapitana Ameryki
Komentarze
3
wolff01
Gramowicz
22/04/2024 09:11
dariuszp napisał:

Więc problemem jest nie aktorka ani jej płeć tylko fakt że Marvel już nie potrafi zrobić niczego dobrego. 

Oczywiście że problemem nie jest płeć aktorki i choć najłatwiej jest twierdzić że cały mem M-She-U polega na złośliwości nieprzychylnych fanów, to warto zrozumieć o co w tym tak naprawdę chodzi.

Całe nabijanie się z M-She-U polega na tym że Marvel tak bardzo zacietrzewił się na "równouprawnienie" że na siłę przerabia scenariusze z komiksów, zatrudnia pozbawionych talentu scenarzystów i helemerów-aktywistów (też często na siłę) zamiast skupić się na dobrych fabułach i pomysłach na postacie z komiksów. Gdzie tylko mogą umniejszają rolę męskich postaci i wchodzą w schemat "girl boss" - czyli kobiet które sztucznie są lepsze i silniejsze we wszystkim i "nie potrzebują niczyjej pomocy bo są niezależne". A nikt nie lubi doskonałych bohaterów - gdzie tu podróż postaci, gdzie budowanie charakteru skoro od razu we wszystkim jesteś najlepszy/sza.

Jak człowiek ma nie przewracać oczami gdy:

- Scarlet Witch to wariatka która morduje ludzi (i lubianych bohaterów) w imię jakiś urojeń, pod płaszczykiem bycia skrzywdzoną

- Captain Marvel to zadufana w sobie sztywniara, a jej filmy, zawłaszcza ten drugi, to pokaz koszmarnego, naciąganego, krindżowego kina które było reklamowane niemal jako "film tylko dla kobiet" - super, czyli mężczyźni nie są mile widziani (tak słowa "ten film nie jest dla was" padają często w kontekście tych filmów, z ust samych reżyserek czy aktorek)

- She-Hulk to nieznośnia pijaczka i nimfomanka, która co chwila wrzuca jakieś moralizatorskie teksty o ciężkim życiu kobiet po czym robi z siebie błazna, co jest kompletnym przerobieniem jej postaci wzgledem komiksów - a zaznaczam że komiksy z nią (te kultowe) były bardzo lubiane, to jedna z ulubionych żenskich postaci z Marvela

- lubiana postać jaką jest Nick Fury we własnym serialu jest zmieniona w żałosnego, zrezygnowanego dziada - kosztem wrzuconej na siłę bohaterki która to dostaje ogromną moc (i to jeszcze dziwnym trafem głównie od męskich bohaterów) identyczną do jednego faceta i pokonuje go, bo tak. Pomijam że serial jest tak głupi i naciągany że nie da się go oglądać. Ciekawe jak teraz MCU wytłumaczy bohaterkę o nieograniczonej mocy i wplecie ją w inne filmy/seriale...

- Żeńska Loki która nie jeden raz przyćmiewa bohatera w jego własnym serialu (serialu który powstał przecież dlatego że Tom Hiddleston był ulubieńcem wielu widzów), jej decyzje są głupie i egoistyczne ale nie dlatego że fabuła tak chce tylko dlatego że jest to po prostu słabo napisana postać

- lubianą postać Kingpina przerobiono we wrażliwego skrzywdzonego człowieka, pokonanego przez jakąś niszową postać której totalnie zmieniono pochodzenie mocy na jeszcze większy idiotyzm a która na kartach komiksów jest bezwględną morderczynią - no ale jest kobietą i rdzenną mieszkanką Ameryki, to przecież musi to być dobra postać w obecnym klimacie poprawności politycznej

Kolejne przykłady można mnożyć.

Na koniec przypomnę że taka np. Black Widow była jedną z najbardziej lubianych postaci w pierwszych filmach Marvela - mimo że nie miała supermocy to potrafiono ją tak tak wpisać w fabułę, że nie tylko jako postać nie odstawała od reszty bohaterów, to jeszcze odgrywała bardzo ważną rolę, nieraz dodająć "czynnik ludzki" w świecie superbohaterów. 

dariuszp
Gramowicz
22/04/2024 02:33

Kolejna nieznana szeroko postać. Coś czuje że wyjdzie jak zwykle. Chyba że aktorka da naprawdę radę podobnie jak aktor grający głównego złoczyńcę w Czarnej Panterze odwalił porządną robotę. Film byłby naprawdę dobry gdyby nie skopane CGI na końcu.

Ale wyjdzie jak zwykle (czyli klapa) nie dlatego że główna postać to kobieta czy dlatego że jest mało znana (chyba że jak mówiłem - aktorka odwali fenomenalną robotę i scenariusz będzie dobry w co wątpię) tylko dlatego że... Marvel się zmienił i ta cała faza to jedna wielka porażka. Więc problemem jest nie aktorka ani jej płeć tylko fakt że Marvel już nie potrafi zrobić niczego dobrego. 

wolff01
Gramowicz
21/04/2024 23:57

M-She-U i kolejna nudna antagonistka wykopana z odmętów komiksów. Poświęciłem chwilę swojego czasu żeby dowiedzieć się cóż to za postać i oczywiście po raz kolejny nie jestem zaskoczony. Tak, to na pewno przyciągnie widzów, ech...




Trwa Wczytywanie