Redaktor serwisu MTV Multiplayer dostał szansę wypróbowania dema Little Big Planet. Oto 5 nowych informacji na temat tego wyjątkowo rozbudowanego edytora do tworzenia gier na PlayStation 3:
- W LBP nie będzie żadnych gotowych przeciwników. Będzie za to dostępne ok. sześć wzorów sztucznych inteligencji. Każda jest inna i przeznaczona dla innego rodzaju wrogów, więc to użytkownik będzie musiał zadbać, aby jego stworek działał jak należy z wykorzystaniem danej SI.
- W finalnej wersji edytora znajdzie się także miejsce dla możliwości robienia zrzutów ekranu. Potem można ich użyć jako tekstury dla różnych obiektów, co daje dość szerokie pole popisu dla wyobraźni (zwłaszcza jeżeli chodzi o OSZUKIWANIE gracza przez ukrywanie w ten sposób np. ścian).
- Do każdego obiektu będzie można "doczepić" dźwięki, które zostaną odtworzone, gdy postać gracza go dotknie. Tutaj Stephen Totilo zasugerował ideę gry muzycznej, która wymaga od użytkownika przejścia etapu w idealnym tempie tak, aby kolejne fragmenty muzyki odtwarzały się jeden po drugim.
- Obecnie Little Big Planet opiera się nie tylko na prostych blokach, ale także skomplikowanych kształtach. Nad ich zachowaniem czuwa skomplikowany silnik fizyki, jednak na razie nie uświadczy się w tym edytorze jakichkolwiek płynów. Niemniej, jeden z twórców LBP, Alex Evans zapewnił, że jeżeli będzie wyraźna prośba od użytkowników, to i ten element zostanie wprowadzony.
- Ponadto twórcy LBP zaplanowali system nagród, które otrzymają inni gracze za przejście danego poziomu i zdobędą określony wynik. Naturalnie nagrody te są również robione przez projektanta danej gierki.
Szmacianki uderzą na PlayStation 3 "już" w październiku tego roku.