Dziś Prima Aprilis, ale ta historia jest prawdziwa a czytając ją raczej nie będzie Wam do śmiechu. Za to na pewno jest bardzo budująca, bo pokazuje, że są jeszcze twórcy, którzy wsłuchują się w głosy fanów. Nawet jeżeli mowa o pojedynczym głosie.
Dziś Prima Aprilis, ale ta historia jest prawdziwa a czytając ją raczej nie będzie Wam do śmiechu. Za to na pewno jest bardzo budująca, bo pokazuje, że są jeszcze twórcy, którzy wsłuchują się w głosy fanów. Nawet jeżeli mowa o pojedynczym głosie.
Użytkownik HarpoonIPA spytał twórców LoG czy istnieje możliwość umieszczenia na ekranie gry tradycyjnych strzałek, którymi można kierować drużyną. Przedstawiciel Almost Human odpisał, że nie przewidują takiej opcji, bo nie przypominają sobie, żeby ktoś w ogóle z nich korzystał. W odpowiedzi HarpoonIPA przyznał, że jest osobą niepełnosprawną, która porusza kursorem po ekranie za pomocą specjalnej słomki i dużo łatwiej byłoby mu cieszyć się przemierzaniem lochów w Legend of Grimrock, gdyby taki klasyczny interfejs się pojawił. Ekipa deweloperska nie zastanawiając się długo zabrała się do pracy i po chwili znajome strzałki pojawiły się w grze. Są one opcjonalne, więc jeśli komuś taki relikt przeszłości się nie podoba, może go w każdej chwili wyłączyć.
Właśnie w takich momentach szczególnie widoczna jest wyższość twórców niezależnych nad wielkimi koncernami. Almost Human za fantastyczne podejście do całej sprawy należą się wielkie brawa. Jeżeli chcecie wesprzeć tych zapaleńców albo po prostu lubicie klasyczne dungeon crawlery i nie może się doczekać premiery Legend of Grimrock, to pamiętajcie, że gra dostępna będzie w dystrybucji cyfrowej od 11 kwietnia, a w pre-orderze kosztuje na ten moment niecałe 12 dolarów.
Źródło: DSOGaming