Electronic Arts bardzo poważnie traktuje słabsze wyniki finansowe w roku 2009. Restrukturyzacja i zwolnienia pracowników, to nie koniec sposobów na poprawę sytuacji. Jednym z nich ma być walka z rynkiem gier używanych. Sposobem na to jest wdrażany właśnie "Projekt 10 dolarów".
Głównym założeniem projektu jest dołączanie do każdej gry darmowych DLC. Oczywiście są one za darmo tylko dla posiadaczy kopii zakupionej na rynku pierwotnym, po wpisaniu jednorazowego kodu. Kupując używaną grę ich odblokowanie kosztuje właśnie 10 dolarów.
Drugi etap to wprowadzenie elementów DLC do wszystkich tytułów Electronic Arts, które wyjdą w roku fiskalnym 2011. Pierwszymi tytułami, które przetarły szlak dla projektu są Dragon Age: Początek oraz Mass Effect 2.
Model wydaje się sprawdzać, a do uszczknięcia jest olbrzymi kawałek tortu. Według ostatnich badań używane gry stanowią, w samych tylko Stanach Zjednoczonych, jedną trzecią sprzedawanych gier. To kwota 2 miliardów dolarów rocznie. Czy EA uda się tym sposobem zwiększyć sprzedaż swoich produktów przekonamy się zapewne za rok.