Square Enix udostępni wersję demonstracyjną Just Cause 2 4 marca. Plik będą mogli pobrać właściciele wszystkich trzech platform, na których dojdzie do premiery finalnego wydania. Dema należy wypatrywać na Steamie, Xbox Live i PlayStation Network. Już na początku lutego zapowiadano, że gra w okrojonej postaci trafi w ręce graczy. Wówczas nie było jednak wiadomo, czy stanie się to jeszcze przed premierą.
Menedżer ds. społecznościowych w Square Enix London Studios, Mike Oldman, zapewnia, że udostępniona wersja będzie reprezentatywna w stosunku do tego, co zaoferuje pełne wydanie. "Zarówno umiejętności Rico, jak i sceny iście kaskaderskie się tam znajdą" - wyjawia.
Gracze będą mieli możliwość przejścia jednej wielopoziomowej misji. "Jest też wyścig i kilka możliwości wywołania chaosu" - rekomenduje dalej Oldman. W ręce użytkowników oddane zostaną tuk tuki (rodzaj autorikszy, występującej głównie w Azji Południowo-Wschodniej), samochody, helikoptery i dżipy.
"To jeden wielki, otwarty świat" - kontynuuje menedżer ds. społecznościowych. "To około 35 mil kwadratowych piaszczystej pustyni, zawierającej zasiedlone miasta, bazy militarne, pasy startowe, samoloty i wiele innych elementów. W kwestii wolności naprawdę wiele zależy od graczy. My włożyliśmy w tę produkcję więcej, niż potrzeba".
Jak się okazuje, nie tylko Mike Oldman jest pod wielkim wrażeniem tego, co udało się stworzyć ekipie Avalanche Studios. Grę miała okazję przetestować już redakcja magazynu GamesMaster. Wynik jest godny podziwu - 86/100. Jeszcze bardziej optymistyczne wydają się słowa, użyte w tekście. Można wnioskować, że Rico Rodriguez naprawdę zagwarantuje mnóstwo dobrej zabawy.
Dziennikarze czasopisma nie kryją swego zauroczenia możliwościami, oferowanymi przez Just Cause 2, a także wspominaną przez Oldmana wolnością poczynań. "Będziecie chcieli poświęcić na tę grę 30 do 40 godzin" - przepowiadają. Dodają też, że przy tym tytule nawet GTA IV wygląda na małą grę. Choć wytykają również wady (m.in. nikła różnorodność amunicji), to jednak nazywają produkcję Avalanche Studios "najlepszym dziwnym sandboxerem", jaki ujrzał dotąd światło dzienne.
Przypominamy, że nie wszyscy będą mogli się o tym przekonać. Kłopoty mogą mieć przede wszystkim właściciele komputerów osobistych. Just Cause 2 legitymuje się bowiem bardzo efektowną grafiką. Cena za to jest znana - wysokie wymagania sprzętowe. To jednak nie wszystko. Z uwagi na użycie bibliotek DirectX 10 gra nie będzie działać w systemie operacyjnym Windows XP. Wszyscy zainteresowani losami Rico Rodrigueza muszą zatem uzbroić się w Vistę, Windows 7, albo... konsolę.
Just Cause 2, oprócz komputerów osobistych, pojawi się bowiem również na Xboksie 360 i PS3. Premiera na wszystkich platformach nastąpi równolegle - 23 marca w Stanach Zjednoczonych i trzy dni później w Europie. Oczekiwanie na demo i wersję sklepową radzimy zapełnić - chociażby lekturą pierwszych wrażeń, które spisał Myszasty.
Just Cause 2 dostępne jest w sklepie gram.pl.