Czy kiedykolwiek marzyliście o zarobieniu 4 milionów dolarów w ciągu 4 godzin? Wbrew pozorom, to nie jest to takie trudne. Wystarczy tylko założyć firmę, która stworzy wiodące na rynku płatne MMO. Potem można wygodnie rozsiąść się w fotelu i rzucać do wirtualnego sklepiku takie rzeczy jak np. "gwiezdny rumak".

Oczywiście mowa tutaj o Blizzardzie i World of Warcraft. W tym tygodniu studio umożliwiło graczom zakup za bagatela 25 USD specjalnego mounta, który porusza się z prędkością maksymalnie 310%. Fani świata Azeroth wykazali się w tym miejscu nie lada rozrzutnością. Wkrótce po uruchomieniu sprzedaży, Blizzard został zmuszony do kolejkowania zamówień. W pewnym momencie lista oczekujących na gwiezdnego mounta wynosiła aż 140 tys. osób. To oznacza, że w ciągu zaledwie 4 pierwszych godzin Blizzard zarobił około 4 milionów dolarów.
25 USD po przeliczeniu na złotówki daje sumę ok. 71 PLN. Masa pieniędzy, czyż nie? Sprawdźmy, co gracze mogliby nabyć za tę kwotę, gdyby na chwilę zdusili w sobie tę małą dziewczynkę marzącą od małego o własnym kucyku, a którego planowała nazwać "tęczowe kopytko":
- zestaw gier indie na Steamie: Plain Sight (9,99 USD), Geometry Wars: Retro Evolved (3,99 USD) i obie części Penny Arcade (4,99 USD każda)
- Batman: Arkham Asylum lub Borderlands (obydwie w cenie (59,90 PLN) w naszym sklepie
- Przepychaczkę do drenażu sprężonym powietrzem (17,20 PLN), wyczynowy latawiec akrobacyjny (29,99 PLN) i do tego profesjonalną kostkę rubika (22 PLN) na Allegro
- uśmiech afrykańskiej rodziny udzielając jej pożyczki (czyli te pieniądze wrócą do was) poprzez serwis Kiva.
To już drugi, po zestawie map do Modern Warfare 2, dodatek do gry wideo, który wzbudził ostatnio kontrowersje swoją ceną. Producenci ewidentnie sondują rynek żądając coraz więcej za tego typu atrakcje. Pytaniem jest, kiedy gracze powiedzą "stop" i zażądają niższych cen? Biorąc pod uwagę sukcesy Blizzarda i Activision, jeszcze sobie niestety na to trochę poczekamy...
Jedno trzeba jednak oddać Blizzowi - przynajmniej nie był to sam pancerz dla mounta...
