Podczas prezentacji gry StarCraft II na kolejnej imprezie z cyklu BlizzCon, która właśnie trwa w Centrum Konferencyjnym miasta Anaheim, w Kalifornii, Rob Pardo ogłosił coś, czego chyba żaden fan firmy się nie spodziewał: podzielenie tego RTS-a na trzy oddzielne, pełnoprawne, pudełkowe produkty!

Każda grywalna rasa otrzyma swoją "część", z odpowiednim podtytułem. Całość Trylogii StarCrafta II przedstawia się następująco:
- Terrans - Wings of Liberty
- Zerg - Heart of the Swarm
- Protoss - Legacy of the Void
Każda z gier będzie mieć długą, rozbudowaną kampanię w trybie single skupioną na konkretnej rasie (z unikalnymi filmikami, misjami i tak dalej), ale z okazjonalnymi grywalnymi epizodami pozostałych dwóch. Multiplayer obejdzie się bez większych zmian - nawet, gdy ktoś postanowi poznać fabułę wyłącznie z perspektywy jednej strony konfliktu, to tutaj zawsze będzie mógł zagrać wszystkimi.

Skąd taka decyzja? Blizzard miał ponoć kilka wyjść, gdy StarCraft II zaczął się silnie rozrastać - zatrzymać ten proces i wziąć się za cięcia, wyraźnie oddalić i tak na razie majaczący gdzieś na horyzoncie termin premiery lub "otworzyć się na nowe możliwości" i wydać trzy uzupełniające się produkty. Jak widać, wybrano ostatnią opcję.
Nadal nie wiadomo, kiedy trylogia SC2 pojawi się na półkach sklepowych. Potwierdzono natomiast, że nie stanie się to jednocześnie - kolejne "części" będą ukazywać się w pewnych (zapewne co najmniej kilkumiesięcznych) odstępach czasowych.
[Aktualizacja]: Kolejność, w jakiej ukażą się gry będzie taka, jak przedstawiono w newsie - najpierw Terranie, później Zergowie i na końcu Protossi. Poza tym, główny producent trylogii - Chris Sagaty - ujawnił, że części druga i trzecia wprowadzą do trybu multi niesprecyzowane na razie "zmiany i ulepszenia".