Batman: Arkham Asylum - megarecenzja

gram.pl
2009/10/04 17:00

Coraz częściej słyszy się, że Batman: Arkham Asylum jest najpewniejszym kandydatem do tytułu gry roku. Cóż, skoro tak, to postanowiliśmy poświęcić jej więcej uwagi i opublikować megarecenzję.

Batman: Arkham Asylum - megarecenzja

"Historia rozpoczyna się w momencie, gdy Batman pędzi swoim batmobilem do zamkniętego zakładu dla najgroźniejszych złoczyńców i umysłowo chorych w Gotham - Arkham Asylum - by odstawić tam świeżo pochwyconego Jokera. Nietoperz od początku czuje pismo nosem, przeczuwając, że za zbyt łatwym pojmaniem swojego głównego przeciwnika na pewno kryje się jakiś podstęp. Zaczynamy więc rozgrywkę, eskortując osobiście arcyłotra oraz prowadzących go ochroniarzy w głąb więziennych murów. Oczywiście już po paru chwilach Jokerowi udaje się zbiec i rozpoczyna on realizację swojego kolejnego, misternie uknutego planu."

Chcecie dowiedzieć się więcej? Zapraszamy do zapoznania się z bardzo obszerną recenzją, które przygotował dla Was Zaix.

To jeszcze nie wszytko - Zaix grał na PC, więc Mejste dopisał osobny tekst, koncentrujący się na specyfice wersji konsolowej (testował grę na PS3):

GramTV przedstawia:

Komentarze
56
Usunięty
Usunięty
11/10/2009 17:46
Dnia 11.10.2009 o 17:26, deecom napisał:

Ale ja nie mówię, że nie chcę używać batarangu, tylko w momencie jak trzeba zablokować cios przeciwnika wyciągamy z inwentarza batarang (po przyciśnięciu PPM).

A to faktycznie jest problem, ze raz dziala jako kontra, a raz jako uzycie gadzetu. W opcjach na szczescie mozna to zmienic.

Usunięty
Usunięty
11/10/2009 17:26
Dnia 11.10.2009 o 16:47, Wojman napisał:

Moim zdaniem jest to akurat fajne, ze gra nie jest bezsensowna bijatyka. Zamiast bezmyslnie uderzac w klawisze trzeba myslec jakby tu sposobem pokonac przeciwnikow. Korzystanie z gadzetow bardzo sie przydaje szczegolnie na najwyzszym poziomie trudnosci. W niejednej walce poradzilem sobie w ten sposob, ze po prostu zastawialem pulapki na przeciwnikow. Frajda z takiego sposobu ich pokonania jest przeogromna.

Ale ja nie mówię, że nie chcę używać batarangu, tylko w momencie jak trzeba zablokować cios przeciwnika wyciągamy z inwentarza batarang (po przyciśnięciu PPM). Jakbym chciał rzucać w trakcie walki to wciskam klawisz Q (o wiele szybszy sposób). To moim zdaniem jest trochę niedociągnięcie.

Dnia 11.10.2009 o 16:47, Wojman napisał:

No i tutaj jest dokladnie to o czym pisalem w poprzednim akapicie. Na poziomie trudny jestem w tej chwili mniej wiecej w polowie, z przeciwnikami i bossami jakos sobie radze. Po prostu trzeba myslec i to mi sie podoba.

Nie wiem w jakiej bijatyce na komputer (czy też konsole - prościej było by napisać: w jakiej grze) trzeba "myśleć" no ale OK ;) Ja się po prostu zraziłem już na samym początku i nie dlatego, że nie ma tego ostrzeżenia, że przeciwnik chce nas pacnąć. Gra na pewno się wydłuży ale myślę, że niejedna osoba po prostu powie DOŚĆ, no bo ile razy można kopnąć w kalendarz. Jeśli ktoś "nie myśli" to pewna sprawa ale jak ktoś sobie radzi, co moim zdaniem powinno się dziać w miarę dalszej rozgrywki, to przeciwnicy nie powinny sprawiać trudności.Ja sam mam problemy z poziomem normalnym na Heroesach, a co dopiero na hardzie albo niemożliwym z 3 części - no ale tam na pewno trzeba już myśleć, a moje IQ musi być trochę niższe od Dody Elektrody zatem katuję co najwyżej normala.

Usunięty
Usunięty
11/10/2009 16:47
Dnia 11.10.2009 o 16:06, deecom napisał:

W walce nic bardziej nie drażni, że zamiast bloku, zaczynamy wyciągać Batarang czy inną broń.

Moim zdaniem jest to akurat fajne, ze gra nie jest bezsensowna bijatyka. Zamiast bezmyslnie uderzac w klawisze trzeba myslec jakby tu sposobem pokonac przeciwnikow. Korzystanie z gadzetow bardzo sie przydaje szczegolnie na najwyzszym poziomie trudnosci. W niejednej walce poradzilem sobie w ten sposob, ze po prostu zastawialem pulapki na przeciwnikow. Frajda z takiego sposobu ich pokonania jest przeogromna.

Dnia 11.10.2009 o 16:06, deecom napisał:

Może i gra nie jest trudna na normalnym poziomie ale HARD to inna bajka, bo ja podziękowałem na samym początku, jak mi dupę skopali w pierszej kolejności więźniowie wypuszczeni przez Jokera. Nie wyobrażam sobie walki z bosami na tym poziomie, a co dopiero bardziej wkurzających przeciwników.

No i tutaj jest dokladnie to o czym pisalem w poprzednim akapicie. Na poziomie trudny jestem w tej chwili mniej wiecej w polowie, z przeciwnikami i bossami jakos sobie radze. Po prostu trzeba myslec i to mi sie podoba.




Trwa Wczytywanie