1/3 miliona USD za wirtualny przedmiot

Grzegorz Bonter
2009/12/31 13:22

Entropia Universe to raczej mało popularne w naszym kraju MMO. Stąd może wydawać się niedorzecznością, że ktoś zapłacił za wirtualny "przedmiot" z tej gry blisko 1/3 miliona USD.

Wydaje się wam, że zaszaleliście wydając ok. 90 zł na demoniczną różdżkę +9 do inteligencji i +16 do zręczności? Zła wiadomość - są gorsi maniacy. Buzz "Erik" Lightyear wygrał aukcję, której przedmiotem była stacja kosmiczna Crystal Palace w grze Entropia Universe. Kwota jaką Erik zgodził się zapłacić wyniosła 3,3 mln PED-ów, czyli aż 330 tys. USD! 1/3 miliona USD za wirtualny przedmiot

Jednak zanim ktokolwiek rozpocznie krytykowanie Erika - tak naprawdę zainwestował on te pieniądze. Jako właściciel Crystal Palace będzie on otrzymywał prowizję od każdej transakcji dokonanej na jej terenie. Poza tym dochodzi zysk z zabitych potworów, które znajdują się na wspomnianej stacji w 4 różnych Dome'ach.

Co o tym sądzicie? Sprytny ruch czy wyrzucanie kasy w błoto?

GramTV przedstawia:

Komentarze
47
Usunięty
Usunięty
03/01/2010 00:28
Dnia 01.01.2010 o 21:24, Grinczar napisał:

Zysk będzie miał spory, ale co jeżeli gra upadnie? Niepewna taka inwestycja.

Takie samo ryzyko podejmują wszyscy grający na giełdzie i inwestujący w cokolwiek... Rozumiem, koleś byłby idiotą jeśli by to wrzucił w np. jakiś mieczyk do WoWa, który nie dałby mu nic poza "szpanem" w grze itp. Ale tutaj jest spora szansa, że to mu się zwróci - no i nie oszukujmy się, ktoś, kto ma taką kasę na pewno wszystko wykalkulował, nie rzucił takiej kasy "ot tak". A osoby postronne, nie znające gry, sytuacji nie powinny się wypowiadać na ten temat moim zdaniem, to tak jakby krytykować kogoś, że kupił akcje Microsoftu (mówię o czasach kiedy ta firma powstawała) - przecież to zupełnie coś nowego, jakieś komputery, pf, strata kasy, nie?... :)Gorszą "inwestycją" jest już np. samochód, ot - skarbonka bez dna przecież.Ja tego faceta nie oceniam - to, czy dobrze zrobił, czy też przeciwnie, pokaże czas. Osobiście życzę mu jak najlepiej... :)M.

Usunięty
Usunięty
03/01/2010 00:28
Dnia 01.01.2010 o 21:24, Grinczar napisał:

Zysk będzie miał spory, ale co jeżeli gra upadnie? Niepewna taka inwestycja.

Takie samo ryzyko podejmują wszyscy grający na giełdzie i inwestujący w cokolwiek... Rozumiem, koleś byłby idiotą jeśli by to wrzucił w np. jakiś mieczyk do WoWa, który nie dałby mu nic poza "szpanem" w grze itp. Ale tutaj jest spora szansa, że to mu się zwróci - no i nie oszukujmy się, ktoś, kto ma taką kasę na pewno wszystko wykalkulował, nie rzucił takiej kasy "ot tak". A osoby postronne, nie znające gry, sytuacji nie powinny się wypowiadać na ten temat moim zdaniem, to tak jakby krytykować kogoś, że kupił akcje Microsoftu (mówię o czasach kiedy ta firma powstawała) - przecież to zupełnie coś nowego, jakieś komputery, pf, strata kasy, nie?... :)Gorszą "inwestycją" jest już np. samochód, ot - skarbonka bez dna przecież.Ja tego faceta nie oceniam - to, czy dobrze zrobił, czy też przeciwnie, pokaże czas. Osobiście życzę mu jak najlepiej... :)M.

Usunięty
Usunięty
03/01/2010 00:06

Nie pamiętam czy to o tego kolesia chodziło czy nie, ale w 80% o tą grę... Widziałem w telewizji wywiad z nim, koleś opowiadał dlaczego tak postąpił i co nim kierowało.. Ten o którym mówie wykupił akurat statek kosmiczny - hotel - w którym znajdują się pokoje do wynajęcia i sklepy - zarobek na takiej samej zasadzie jak wyżej. Koleś był dość popularny, a po zakupie "statku" stał się jeszcze bardziej co spowodowało dużą ilość chętnych na "wynajem" pokoi w grze. Nie rozchodząc się dużo na ten temat wspomne tylko tyle że koleś ma dużą szansę na zarobek, ale niekoniecznie w krótkim czasie - a moim zdaniem osoba która zna się na prowadzeniu biznesu z powodzeniem może w tej grze coś zarobić. Natomiast jeśli chodzi o tego gościa jest DJ''em, któremu nie poszła kariera i wziął pożyczkę na cały swój majątek - dom, samochód. Nie ma żony i ma jednego syna. Postąpił tak bo wierzy że ma szanse wyjść na prostą, ale jeśli nie cóż.. straci wszystko. Moim zdaniem ryzyko zbyt duże, ale w końcu jeśli ryzyko jest duże, jest i duży zarobek.. niestety porażka może być również katastrofalna dla jego dalszego życia..W każdym bądź razie gratuluje odwagi, na efekty przyjdzie poczekać..Aha.. btw.. osoby które nazywają gościa debilem imo powinny się "grzecznie zamknąć".. Bo jak mu się uda to sami wyjdziecie na debili..p.s - uprzedzając komentowanie mojego posta.. w całości mówiłem o gościu, który nie koniecznie tak samo się nazywał i grał w identyczną grę (choć realia wydają mi się takie same i tytuł wydaje mi się dziwnie znajomy) i wydał *00 tys USD na swoją "zabawkę"




Trwa Wczytywanie