Po nałożeniu kontrowersyjnych ograniczeń na rozrywkę multiplayer, złamanie Modern Warfare 2 stało się punktem honoru dla środowiska crackerskiego. Sam tryb pojedynczego gracza został odblokowany dość szybko, ale multi to już wyższa szkoła jazdy.
Jednak przy takim oblężeniu i determinacji piratów, nawet i ten bastion nie mógł długo ustać. Crackerom wreszcie udało się uruchomić w MW2 deweloperską konsolę, a dzięki temu drzwi do dedykowanych serwerów stanęły otworem. Trzeba jednak przyznać, ze efekt końcowy przypomina bardziej Halo 3, niż symulator żołnierza. Dzięki dostępowi do konsoli możliwe jest m.in. modyfikowanie grawitacji, nieskończony magazynek oraz włączanie trybu nieśmiertelności. Najzabawniejszy fragment tego newsa? Statystyki z tak złamanych serwerów są wysyłane i akceptowane przez system IW.net. Witamy w koszmarze ekipy Infinity Ward - rozsiądźcie się i cieszcie spektaklem...
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!