Wszyscy się śmiali, a Bethesda wciąż zarabia na pancerzu dla konia

Grzegorz Bonter
2009/02/02 07:51

Jednak to Bethesda miała racja - są gracze, którzy chętnie kupią pancerz dla konia. Ranking popularności DLC Obliviona znany.

Gdy Bethesda zapowiedziała wypuszczenie jako płatny dodatek do Obliviona słynny pancerz dla konia, reakcje graczy były dość zróżnicowane. Jedni to zignorowali, drudzy wyśmiali, reszta wpadła w szał pytając "jak można brać pieniądze za coś takiego?". Wszyscy się śmiali, a Bethesda wciąż zarabia na pancerzu dla konia

Teraz, 2 lata po premierze gry, ekipa studia sama przyznaje, że DLC odniosło sukces większy, niż się spodziewali. Dlatego też przygotowano ranking dodatków, jakie cieszą się największą popularnością:

  1. Wizard’s Tower
  2. Thieves Den
  3. Mehrunes Razor
  4. Spell Tomes
  5. Vile Lair
  6. The Orrery
  7. Knights of the Nine
  8. Shivering Isles
  9. Horse Armor
  10. Fighter’s Stronghold

Co zasmucające ciekawe - statystyki pokazują, że nawet dzisiaj ktoś kupi wspomniany "Horse Armor".

GramTV przedstawia:

Komentarze
63
Vojtas
Gramowicz
04/02/2009 18:02
Dnia 04.02.2009 o 17:47, Lordpilot napisał:

Vojtas ---> Ja nie twierdzę, że w redakcjach nigdy nie było/nie ma żadnych przekrętów i że każda recenzja jest w 100% sprawiedliwa. O naciskach pisał na forum konkurencji Smuggler z CDA - ba pisał też, o "starych, dobrych czasach" które wielu graczy dziś idealizuje, a właśnie wtedy dochodziło do róznych przekrętów :) Ot, np. dwa pisma opublikowały JEGO solucję do pewnej gry (opublikowaną w zinie) jako WŁASNĄ (bodajże były to "Gambler" i "Top Secret", ale glowy za to nie dam. Pokapował sie po tym że solucja ta zawierała w pewnym miejscu błąd, o ktorym on wiedział - a redakcje nie i opublikowały z błędem.

I owszem, były różne wałki. No chociażby chryja ze zwolnieniem Krupika z SS i jej późniejszymi zwierzeniami w "Gamblerze" albo słynne rozstanie Martineza i Pegaza.

Dnia 04.02.2009 o 17:47, Lordpilot napisał:

Dziś w dobie powszechnego dostępu do netu większość przekrętów prędzej czy później wypływa.Poza tym zawsze wychodze z prostego założenia - jeśli podejrzewasz jakąś redakcję/konkretnego recenzenta o korupcję/przekręty to warto żebyś przedstawił na to dowody. Bo szarganie czyjegoś imienia bez dowodów.... to dość podłe jest.

Ja nie podejrzewam redakcji, bo decyzje nie zapadają na tym szczeblu, tylko na poziomie kierowniczym w wydawnictwie. Oczko wyżej i górę kasiory więcej. Takie rzeczy nie wypływają, bo w umowach są przewidziane takie kary, że nikt przy zdrowych zmysłach nie zamierzałby ryzykować - bo i po co się pieklić o jakiś tam kodex? W innych mediach takie sprawy się również nie pojawiają w tematach dnia z prostego powodu - publiczne oskarżanie kolegów po fachu oznacza de facto wykluczenie z towarzystwa. Co nie oznacza, że opisane przeze mnie praktyki nie mają miejsca. Umówmy się, "generowanie ocen" dotyczy tylko tych mocno nagłaśnianych tytułów - one muszą się dobrze sprzedać i nie ma bata. A poza tego typu klauzulami realizowany jest normalny handel: exclusive''ami, miejscem reklamowym, coverami itd. Wygrywa ten kto ma więcej, kolorowiej i szybciej. Bauer opanował to do perfekcji. Porozmawiaj z dowolnym prasoznawcą.

Dnia 04.02.2009 o 17:47, Lordpilot napisał:

Ach, co do SW Galaxies - tą reckę też pamiętam choć słabo. Pisał ją maniak SW - więc na pewno nie było mu łatwo wystawić tak niska ocenę :)

No właśnie mój fumfel jest równie wielkim mańjakiem. ;)

Dnia 04.02.2009 o 17:47, Lordpilot napisał:

Grze dostało sie głownie za to że przypominała wersje beta - co moim zdaniem powinno być zawsze piętnowane. No i jak by nie patrzeć - zjechal gierę kreowaną na hit, osadzoną w uniwersum SW, wydaną przez wielki Lucas Arts

No właśnie i to była wielka bzdura. Gra miała błędy, ale to w MMO jest normalne na początku. To nie jest platformówka w końcu. Oczywiście te zaruty są bzdurne wg mojego kumpla, bo ja osobiście nie grałem w SWG. Pamiętam tylko, jak masakrycznie go to zbulwersowało. Mówił, że 7/10 byłoby w porządku, ale na pewno nie 4/10. Jego zdaniem ten tekst jest zwyczajnie nieuczciwy - było to tak naciągane i szyte grubymi nićmi, że po prostu aż oczy bolały. Umówmy się, człowiek 30-kilkuletni niejedną kromkę chleba w branży reklamowej zjadł i wie, jak to działa.

Dnia 04.02.2009 o 17:47, Lordpilot napisał:

- jak to się ma do twierdzenia że wszystkie gry kreowane na hity dostają z automatu przynajmniej ósemkę ?

Odpowiem innym przykładem. W dzisiejszej Wyborczej przeczytałem, że Bauer zamierza wycofać całe swoje portfolio z kiosków Ruchu, czyli: pisma telewizyjne, kobiece, krzyżówkowe, młodzieżowe, komputerowe i motoryzacyjne. 33 tytuły, których sprzedaż roczna wynosi 350 milionów egz. Bagatelka, prawda? Jak to interpretować? To po prostu taka forma nacisku negocjacyjnego. Mówiąc po ludzku - szantaż, który ma wymusić lepsze warunki umowy. Jeszcze jeden przykład: znane ci są przypadki, gdy to kolekcjonerka trafia do empików dwa dni przed rozpoczęciem sprzedaży. Wystarczy poczytać wątek o przedsprzedaży Wiedźmina - ludzie, którzy opłacili grę w preorderze musieli czekać dłużej, niż ci, którzy woleli się przespacerować do sklepu empiku czy MM. W umowie CDP-sieć oczywiście są kary umowne, ale ich się najczęściej nie egzekwuje. Cenega poczuła co znaczy gniew korporacji, gdy Empik zdjął z półek całą ofertę Cenegi. Masakra, nie? :) Oczywiście wrócili, ale co Cenega straciła, to ich. W USA Wal-Mart na ten przykład chowa pod ladę gry ze znaczkiem Adults Only lub też całkowicie je bojkotuje - stąd wydawcy wprowadzają autocenzurę, by gra mogła dostać Mature. :) W Fahrenheita grałeś? To była właśnie jedna z takich gier - dostało jej się za nie do końca ubrane cyce. ;] Słyszałeś o Gerstmannie, naczelnym Gamespota, którego zwolniono z pracy po krytycznej recenzji Kane & Lynch? A co z Eidosem? http://www.gram.pl/news_8g7kHOy8_PR_owa_agencja_Eidosu_szczerze_o_praktykach_firmy.htmlPodałem Ci kilkanaście przykładów. Podam jeszcze dwa z branży prasy motoryzacyjnej. Producent auta sprezentował dziennikarzowi jazdę próbną swoim najnowszym modelem na czas... dość długi. Nawet bardzo długi. Albo inny przykład: firma samochodowa zorganizowała dla przedstawicieli prasy pięciodniową konferencję w luksusowym hotelu na subtropikalnej wyspie - z czego wykłady, panele dyskusyjne i pokazy trwały dwa dni... Czasy kopert dawno odeszły do lamusa. :) Takie gry na styku biznesu i mediów oceniających ich produkty są na porządku dziennym.

Dnia 04.02.2009 o 17:47, Lordpilot napisał:

BTW - Tekst o casualach świetny :)

THX. :)

Lordpilot
Gramowicz
04/02/2009 16:47

Vojtas ---> Ja nie twierdzę, że w redakcjach nigdy nie było/nie ma żadnych przekrętów i że każda recenzja jest w 100% sprawiedliwa. O naciskach pisał na forum konkurencji Smuggler z CDA - ba pisał też, o "starych, dobrych czasach" które wielu graczy dziś idealizuje, a właśnie wtedy dochodziło do róznych przekrętów :) Ot, np. dwa pisma opublikowały JEGO solucję do pewnej gry (opublikowaną w zinie) jako WŁASNĄ (bodajże były to "Gambler" i "Top Secret", ale glowy za to nie dam. Pokapował sie po tym że solucja ta zawierała w pewnym miejscu błąd, o ktorym on wiedział - a redakcje nie i opublikowały z błędem.Dziś w dobie powszechnego dostępu do netu większość przekrętów prędzej czy później wypływa. Poza tym zawsze wychodze z prostego założenia - jeśli podejrzewasz jakąś redakcję/konkretnego recenzenta o korupcję/przekręty to warto żebyś przedstawił na to dowody. Bo szarganie czyjegoś imienia bez dowodów.... to dość podłe jest.Co do recki F3, tej z CDA to powtórzę jeszcze raz: ja dałbym niższą ocenę, ale formalnie nie mam tej recenzji nic do zarzucenia - piszący nie popełnił żadnej skuchy, dość przekonująco uzasadnił dlaczego JEGO ZDANIEM ta gra zasługuje na "9". Tyle :)Ach, co do SW Galaxies - tą reckę też pamiętam choć słabo. Pisał ją maniak SW - więc na pewno nie było mu łatwo wystawić tak niska ocenę :) Grze dostało sie głownie za to że przypominała wersje beta - co moim zdaniem powinno być zawsze piętnowane. No i jak by nie patrzeć - zjechal gierę kreowaną na hit, osadzoną w uniwersum SW, wydaną przez wielki Lucas Arts - jak to się ma do twierdzenia że wszystkie gry kreowane na hity dostają z automatu przynajmniej ósemkę ? Co do Twojego kolegi - cóż widać jemu się podobało. Ja tu sędzia nie będę, bo "Galaxies" nie widziałem na oczy :)BTW - Tekst o casualach świetny :)

Vojtas
Gramowicz
04/02/2009 14:37
Dnia 04.02.2009 o 10:45, Lordpilot napisał:

Tio nie jest kwestia mojego chciejstwa. Tak po prostu jest. Na pewno dostajesz niezłą kasę za pisanie tych bzdur - ktoś wysoko postawiony nieźle Ci płaci za ten czarny PR :) I to nie jest kwestia mojego chciejstwa - tak po prostu jest :)

Jesteś dziennikarzem i wiesz jak jest, czy po prostu każde podejrzenia traktujesz jako przykład paranoi?

Dnia 04.02.2009 o 10:45, Lordpilot napisał:

Wszystkie recki powyżej "8" kupione :) Wiadomo - Bethesda sra kasą :). Ale korupcja sięga głębiej i dalej - jak było z "Falloutem 2" ? Mało które pismo wspomniało ile ta gra ma bugów - "9" się sypały jak z rękawa. Pewnie Interplay posmarował :) W jednym "Gamblerze" Jacek Piekara miał odwagę napisać, że to "kapitalny cRPG, ale pod względem technicznym - bubel". Jak widać korupcja wśród dziennikarzy panowała na dobre już ponad 10 lat temu

"Gambler" był ciekawym pismem - w jednym wstępniaku przedrukowali umowę wydawca gier-wydawnictwo. To było w numerze 7/99. Nazwy i adresy były zaczernione, ale prawdopodobnie chodziło o "Secret Service" - było to jedyne tak duże czasopismo podające oceny w procentach. Ale zapewne Alex, red. nacz, który o grach pisał jjeszcze w pierwszym "Top Secrecie" zapewne to zmyślił. Nieco później pojawił się też tekst o metodach naciskania na recenzentów czy szerzej, redakcję.

Dnia 04.02.2009 o 10:45, Lordpilot napisał:

Co do Ciebie - to jestem pewien że recki F3 w CDA nie czytałeś na 100%. Więc może przeczytaj i powiedz co konkretnie zarzucasz tej recenzji ?

Owszem, nie czytałem. Chodziło mi o ogólny obraz tego co się dzieje w mediach branżowych. Przytoczę tutaj recenzję SW Galaxies z CD-A - ta gra niedługo po premierze dostała bodajże 4/10 albo 5/10 - coś w tych okolicach. Krótko mówiąc Kaszanka Zone. Mój kumpel, który wielkim fanem SW jest, mówił, że to jakaś katastrofalna pomyłka musi być (albo kompromitacja) - to była jedno z najlepszych MMO zanim nie wprowadzono dwóch osławionych upgrade''ów, które tę grę zniszczyły. Ale ok, ja Cię nie zamierzam przekonywać.




Trwa Wczytywanie
Ups! Podczas logowania coś poszło nie tak, spróbuj raz jeszcze, lub skontaktuj się z naszym działem pomocy.