Na oficjalnym portalu Nvidii pojawiła się dość ciekawa wiadomość - cytat, który raczej został przemilczany lub zignorowany przez prasę podczas konferencji Square Enix na minionych targach E3. Chodzi o tę wypowiedź Yoshinoriego Kitase, jednego z twórców serii Final Fantasy:

"Zawartość będzie taka sama na wszystkich platformach. Jednak jeszcze nie ustaliliśmy, na ilu płytach zostanie wydana wersja xboksowa. Musimy rozważyć różnice pomiędzy formatami. Obecnie gra jest tworzona za pomocą pecetów, gdzie właściwie działa. Wciąż skupiamy się na sprawieniu, aby poszła na PlayStation 3, więc ciężko powiedzieć ile zajmie proces przenoszenia jej na Xboksa 360".
To dosyć dziwne - Square Enix od dłuższego czasu podkreśla, że zestaw narzędzi Crystal Tools działa na pecetach. Jednak chyba nikt nie brał dotychczas tego jako wskazówkę dotyczącą zamiaru wydania przez tę firmę Final Fantasy XIII na blaszaki, a tu taki psikus...
Z drugiej strony, chociaż wielu pecetowców chwali Final Fantasy VII, to raczej równie spora grupa posiadaczy blaszaków ma nastawienie do jRPG-ów dość nieprzychylne. Oczywiście - jeżeli Square Enix i tak tworzy Final Fantasy XIII na pecetach, a potem dopiero przenosi je na konsole, to zbyt wielkiej straty (przez piractwo) nie będzie. Ot dodatkowy rynek, z którego można zaczerpnąć mniejszy lub większy zysk. Zysk wysoce pożądany, bowiem na studiu tym wciąż wisi cień problemów finansowych.