O tym, że gra Just Cause doczeka się sequela, wiadomo było już od marca zeszłego roku, kiedy ten fakt potwierdził Eidos - tytuł zebrał całkiem pozytywne recenzje i stał się rozpoznawalną marką, którą firma postanowiła dalej rozwijać. W końcu, po dziewięciu miesiącach, znane są pierwsze szczegóły na temat Just Cause 2.

Gracze po raz kolejny wcielą się w Rico Rodrigueza, bohatera jedynki, któremu udało się wywołać na rajskiej wyspie iście piekielne zamieszanie. A propos raju - akcja ponownie będzie mieć miejsce w tropikach, ale zmieni się lokalizacja - z Ameryki Południowej na południowo-wschodnią Azję. Nowa wyspa będzie bardziej zróżnicowana geograficznie - twórcy zapowiadają góry, na których znajdziemy również trochę swojskiego śniegu.
Cel rozgrywki pozostanie niezmieniony - infiltracja wyspy i wywoływanie buntów przeciwko dyktatorskiej władzy w wielu mniejszych regionach wyspiarskiego państwa, co w konsekwencji zaprowadzi do ogólnonarodowej rewolucji.
Co ciekawe, ekipa z Avalanche Studios podjęła decyzję o zrezygnowaniu z dodatkowych misji, niezwiązanych z główną linią fabularną. To chyba największa z dotychczas ujawnionych zmian w stosunku do części pierwszej, która oferowała aż 300 podobnych zadań. "Wolność to mit - tak, GTA, właśnie o ciebie nam chodzi. W przypadku Just Cause 2 wolność będzie bardziej związana z realizmem" - powiedział Peter Johansson, główny projektant gry.
Czyżby twórcy nie bali się porównań z nową odsłoną serii Grand Theft Auto? W takim razie z chęcią zobaczymy grywalne kawałki kodu, aby móc ocenić, czy słusznie. Jedyną potwierdzoną platformą docelową tego tytułu jest konsola PlayStation 3, ale biorąc pod uwagę fakt, że część pierwsza ukazała się na PC, PS2, Xboksa i Xboksa 360, z pewnością długo samotna nie pozostanie.