Według nieoficjalnych informacji, których źródłem są pracownicy Toshiby, firma ma w niedługim czasie ogłosić swoją przegraną w wojnie "nośników nowej generacji" i zamknąć fabryki zajmujące się produkcją zarówno płyt, jak i odtwarzaczy HD-DVD. Jeśli okaże się to prawdą, jej straty będą liczone w setkach milionów dolarów, a konkurencja - z Sony na czele - będzie mogła świętować ostateczne zwycięstwo Blu-raya.
Według agencji Reutera i japońskiej telewizji NHK firma Toshiba, główny twórca i promotor standardu HD-DVD, kończy właśnie opracowywanie planu całkowitego wycofania się z produkcji zarówno nośników w tym formacie, jak i jego odtwarzaczy. Nieoficjalne informacje mówią o przygotowywaniach elektronicznego giganta do zamknięcia swoich fabryk w prefekturze Aomori (północna Japonia), które się tym zajmują. Zakończenie wojny formatów ma kosztować go setki milionów dolarów.

Pierwsze większe kłopoty formatu HD-DVD zaczęły się w czerwcu zeszłego roku, kiedy sieć amerykańskich wypożyczalni gier i filmów Blockbuster zdecydowała o przejściu wyłącznie na Blu-ray. W 2008 roku tego typu informacje zaczęły pojawiać się coraz częściej - wybory firm takich jak Netflix, Wal-Mart czy Best Buy nie pozostawiały wątpliwości, który standard jest bardziej popularny w USA. Do decyzji sieci handlowych dołączyła zapowiedź wytwórni Warner, która również postanowiła postawić na BD. W Europie sytuacja wyglądała podobnie od dłuższego czasu - już w listopadzie 2007 stosunek sprzedanych płyt Blu-ray do HD-DVD wynosił prawie 3:1.
Wspomniane na początku źródła spodziewają się, że Toshiba wyda oficjalne oświadczenie w tej sprawie na początku tygodnia. Jeśli te nowiny się potwierdzą, Sony będzie mogło świętować zwycięstwo. Ciekawe, czy rozwój sytuacji doprowadzi do wydania przez Microsoft zewnętrznego napędu Blu-ray do Xboksa 360? W końcu ponoć wszystko zależy tylko tego, czego chcą konsumenci.