Dean Takahashi, blogujący dla serwisu The Mercury News, odniósł się do wyników sprzedaży konsol opublikowanych niedawno przez firmę NPD.
"Jedną z nowinek tego tygodnia było to, że Sony prosiło niezależnych developerów o nieopuszczanie ich platformy... Argumentem było to, że PS3 pokaże swoją siłę jak tylko twórcy nauczą się robić na nią gry. Jednak studia wiedzą, że mogą zrobić 4 czy 5 ekip zajmujących się produkcją dla Wii zamiast jednej tworzącej na PS3. Możemy niedługo mieć wysyp słabych gier na Wii, ale to nie jest tak złe jak brak tytułów dla PS3 (...) Sony udało się przebić w końcu do Top 10 z Heavenly Sword. Ale po grze Ratchet & Clank nie wiadomo, co ma być kolejnym hitem w tym sezonie".Co prawda Sony tryumfalnie ogłosiło wrzesień swoim najbardziej udanym miesiącem (skok sprzedaży sponsorowany przez FFVII: CC na PSP i Heavenly Sword na PS3), jednak liczby są okrutne w obrazowaniu rzeczywistości. Przez miesiąc z półek sklepowych zeszło 119 400 "Pi-Es Triple", gdy w tym czasie konkurencja przekroczyła poziom połowy miliona sprzedanych egzemplarzy zarówno Wii jak i X-a.