Przeciętny, śmiertelny gracz MMO spokojnie potrafi opanować jedną postać naraz. Dlatego w pokręconych niczym jelito cienkie umysłach niektórych hardkorowców zrodziła się idea dualboxingu. Na czym polega ta zabawa? Na kierowaniu dwoma postaciami naraz.
Robi wrażenie, czyż nie? Taka konfiguracja pozwala na samodzielny farm - jedna postać leczy, gdy w tym samym czasie druga zabija potwory. Co ciekawe, powyższy obrazek nie został zrobiony na jednej z chińskich farm złota, ale w domu "zwykłego" gracza. Niemniej i to wydaje się amatorszczyzną w porównaniu z multiboxingiem, czyli graniem na więcej niż dwóch kontach naraz. Niemożliwe?
Tutaj znajduje się przykład fiveboxingu. Już takie ustawienie powoduje zapewne ślinotok u niejednego fana World of Warcraft, a co dopiero 47 boxing!
Właściciel tego monstrum kieruje wszystkim wraz ze swoją dziewczyną z tego niepozornego centrum dowodzenia:
Jak sam pisze:
"Zacząłem bawić się w boxing w 2001 przy EverQueście. Na początku był dualboxing, potem tripleboxing (3 konta naraz), quadboxing (4), a potem przez długi czas poprzestałem na jednoczesnej kontroli 6 kont. Moja dziewczyna także zaczęła uprawiać to "hobby" i postanowiłem nadać sprawie rozmachu - zaczęliśmy prowadzić własne rajdy. W 2005 przenieśliśmy się do WoW-a.
Podczas tej zabawy miałem wiele różnego sprzętu. Najpierw były to X-key i KVM-y. Potem przyszła kolej na programowalne klawiatury Cherry i KVM-y. Nigdy nie podzielałem manii wielu monitorów, dlatego jak wielu boksiarzy, skupiłem się na pojedynczym ekranie, obok którego stał drugi, do kierowania inną postacią oraz trzeci monitor do przełączania się pomiędzy KVM.
Jeżeli policzycie PC-ty, wyjdzie wam 47. Moja dziewczyna operuje 23; ja drugim tyle. Do tego dochodzi serwer".
Pozostaje tylko pogratulować podzielności uwagi. Jednak kontrolowanie 23 postaci naraz można już porównać do uzależnienia, bo gra ma przecież sprawiać przyjemność, a taka ilość rzeczy do nadzorowania potrafi zapewne mocno zmęczyć człowieka.