Zanim robaki wyszły z podziemia...
Chyba nie ma na świecie takiego gracza, który nie znałby lub chociaż nie słyszał o którejś produkcji zespołu Team 17 z Worms w tytule. Ta niesamowicie popularna i grywalna seria, na dobre wpisała się już w kanon rozrywki komputerowej. Zanim jednak światło dzienne ujrzały pierwsze Robaki, przenieśmy się w „odległą” przeszłość do roku 1991. Pamięta ktoś w dzisiejszych czasach Scorched Earth? Swego czasu przy tym tytule niejeden z nas zarywał noce i dnie ślęcząc przed ekranem monitora.
Założenia gry były bardzo proste – na losowo generowanej mapie naprzeciw siebie stawały działka artyleryjskie różnych graczy, a naszym zadaniem było za pomocą różnych pocisków oraz ustawień trajektorii lotu zniszczyć wszystkich przeciwników. W tym zadaniu przeszkadzał nam przede wszystkim teren gry, który na szczęście można było deformować. Proste zasady i praktycznie nieograniczona liczba wszelakich ustawień rozgrywki spowodowały, że pomimo archaicznej grafiki tytuł ten był wielkim przebojem na komputerowej scenie. Trzy lata później szaleni programiści z Team 17 wpadli na pomysł, by patent wykorzystany w Scorched Earth ulepszyć i zamiast działek wprowadzić zwierzątka, dać im broń, stworzyć ciekawe plansze i wszystko to mocniej podlać humorem...