Heroes of Might & Magic
Rok 1995. To właśnie wtedy, blisko trzynaście lat temu (a w naszym kraju sześć wiosen później), wydana została pierwsza część serii. Gra była spadkobiercą wyżej wspomnianego King's Bounty, w bezpośredni sposób rozwijając zawarte w nim pomysły i idee. Tytułowi bohaterowie stali się najważniejszym elementem rozgrywki. Zwiedzając kolejne krainy świata Enroth, przez zajmowanie wrogich zamków, opuszczonych kopalni i walkę z przeciwnikami zdobywają oni doświadczenie niezbędne do dalszego awansu.
W Heroes of Might & Magic istotną rolę (tak jak i w dalszych częściach serii) odgrywają zamki. Dostępne są tu: siedziba Rycerza, Barbarzyńcy, Czarodziejki i Czarnoksiężnika. Każda z nich pozwala na rekrutowanie nowych bohaterów, jak również jednostek, które walczą na polu bitwy za naszego herosa (po sześć dla każdego miasta). Pierwszy z zamków oferuje zakup chociażby chłopów, łuczników czy paladynów. W drugim spotkamy się z goblinami, orkami i trollami. Trzeci przynosi ze sobą krasnoludy, elfy czy jednorożce, a czwarty minotaury, gargulce i smoki. Od naszego wyboru i odkrycia mocnych stron jednostek zależy, jaki przebieg będzie miała dalsza zabawa.
Kampania gry skupia się wokół czterech władców, chcących podbić Enroth. Są to: rycerz Ironfist, barbarzyńca Slayer, uzdolniona magicznie czarodziejka i królowa zarazem, Lamanda, oraz czarnoksiężnik Alamar. Fabuła jest jedna, niezależnie od wybranej przez nas postaci. Różni się za to lokacja startowa i kolejność przeciwników, z jakimi przyjdzie się nam zmierzyć. Wspomniani bohaterowie kierują swymi jednostkami, wspomagając je za pomocą magii. Sposób jej użycia różni się jednak odrobinę od tego, jaki znamy z następnych części. Zdecydowanie warto zagrać, chociażby po to, by zobaczyć, z jak drobnego ziarenka wyrósł rewelacyjny cykl.
Heroes of Might & Magic II: The Succession Wars
Sequel Heroes of Might & Magic według założeń miał być kolejną dawką sprawdzonych rozwiązań, wzbogaconych o nowe elementy. I taką w rzeczywistości się okazał. Usprawniono nieco stronę graficzną produktu, jednak – nawet jak na tamte czasy – nie można mówić tu o skoku technologicznym. Do czterech istniejących klas bohaterów, a więc powiązanych z nimi zamków, dołączyły dwie kolejne: czarodziej i nekromanta. Ten pierwszy pokierować może w walce m.in. olbrzymami, golemami czy tytanami. Drugi z kolei to władca istot egzystujących po śmierci – zombie, wampirów czy kościotrupów.
Każda z postaci znanych z poprzednich HoMM zyskała także nowe jednostki, w dużym stopniu silniejsze niż dotąd spotykane. Istnieje też możliwość ulepszania tych pomniejszych, by zwiększyć ich walory bojowe. Co istotne, bohaterowie mogą rozwijać umiejętności dodatkowe, czynnie lub biernie wpływające na prowadzoną rozgrywkę. Zmienił się też sposób korzystania z magii, ale by zachować choć trochę w tajemnicy, zapraszamy do osobistego sprawdzenia!
Heroes of Might & Magic II: The Succession Wars zyskało dwa dodatki: Price of Loyalty oraz Desecrated Lands, jednak tylko pierwszy z nich ujrzał światło dzienne w naszym kraju. Jako jedyny, do czasów piątej części serii, był produktem niestworzonym przez ludzi z New World Computing. Mimo tego urozmaicił on znacznie zabawę, dodając w sumie cztery kampanie (dwie z nich bezpieczniej nazwać minikampaniami), nowe artefakty, obiekty, mapy i przerywniki filmowe. Nie trzeba wspominać, że był to tylko niewielki krok w porównaniu z tym, co zaprezentowano w trzeciej części. A o niej poniżej.
Heroes of Might & Magic III: Restoration of Erathia
Odrodzenie Erathii jest bez wątpienia najpopularniejszą ze wszystkich wydanych dotąd części sagi Heroes of Might & Magic. Ciężko powiedzieć, czy zawdzięcza to bardziej dopracowanej i znacznie bogatszej w szczegóły, a przy tym niezwykle klimatycznej grafice, ciekawiej i sprawniej skonstruowanej fabule czy ogółowi mniejszych poprawek i modyfikacji, jakie się pojawiły.
Kolejnemu zwiększeniu uległa liczba dostępnych zamków. Tym razem jest ich osiem, a są to: Inferno, Nekropolia, Lochy, Cytadela, Twierdza, Forteca, Bastion i Zamek. Każdy z nich posiada po dwóch typowych dla siebie bohaterów. Podobnie jak w poprzednich częściach, wspomagają swoje jednostki na polu bitwy (aczkolwiek nie uczestnicząc w walce bezpośrednio). Oczywiście ich umiejętności rosną wraz z nabytym doświadczeniem.
Heroes of Might & Magic III: Restoration of Erathia doczekało się dwóch pełnoprawnych rozszerzeń. Pierwszy, zatytułowany Armageddon's Blade, uznawany jest za najlepszy w historii serii. Wprowadza on nowe, dziewiąte miasto – Wrota Żywiołów, w których (zgodnie z nazwą) nająć możemy istoty powiązane z siłami natury. Dodatek wprowadza sześć nowych kampanii, a także edytor map i generator map losowych, znacznie przedłużający zabawę. Drugie rozszerzenie, The Shadow of Death, choć już nie tak popularne, także miło zaskoczyło graczy. Szczególnie ciekawym aspektem okazało się łączenie artefaktów, które jeszcze bardziej zwiększało możliwości tych magicznych przedmiotów.
Saga bohaterów
Tekst ten jest naprawdę skrótowym przybliżeniem tego, co reprezentują sobą pierwsze trzy części serii Heroes of Might & Magic. Gorąco zachęcam do zapoznania się z każdym z rozdziałów, a zwłaszcza z tym przed chwilą opisanym. Grzechem jest nie znać produktu studia New World Computing. Zwłaszcza za tak śmieszną cenę.