Studio Crytek postanowiło zmienić scenerię w swoim nowym "grywalnym benchmarku". Zamiast dżungli tropikalnej w Crysis 2 będziemy podziwiać dżunglę miejską. Na trzech platformach, a nie tylko na PC.
Studio Crytek postanowiło zmienić scenerię w swoim nowym "grywalnym benchmarku". Zamiast dżungli tropikalnej w Crysis 2 będziemy podziwiać dżunglę miejską. Na trzech platformach, a nie tylko na PC.
Gry tworzone przez studio Crytek mają zasłużoną opinię grywalnych benchmarków. Tworzone zwykle z myślą o maszynach, które dopiero trafią na rynek, były zawsze powodem licznych frustracji u posiadaczy normalnych komputerów. Po raz pierwszy sytuacja może ulec zmianie - nowa generacja Cry Engine powstaje jako silnik multiplatformowy. A ponieważ Crysis 2 ma działać na aktualnej, a nie przyszłej generacji konsol (PlayStation 3 i Xbox 360), być może obejdzie się bez szaleństw programistów...
Obce robaki w amerykańskim jabłku
Nowy Jork to dosyć popularna sceneria dla katastroficznych opowieści, nic więc dziwnego, że twórcy gry Crysis 2 właśnie tam umiejscowili fabułę. Miasto-moloch, będące czymś w rodzaju finansowej stolicy świata (choć tę rolę próbuje od jakiegoś czasu odzyskać Londyn). Na terenie Wielkiego Jabłka najwdzięczniejszym zaś obszarem jest Manhattan. Wyspa łatwa do odcięcia od świata. Znamy już różne scenariusze. Od utworzenia wielkiego zakładu karnego (Ucieczka z Nowego Jorku), po obszar objęty ścisłą kwarantanną (Prototype). Pora ujrzeć Manhattan w roli pola bitwy między ludźmi a obcymi.
Od wydarzeń na wyspie upłynęły trzy lata. Obcy nie próżnowali. Zaatakowali największe ludzkie miasta i urządzili hekatombę. Jest ich całkiem sporo, używają osobistych pancerzy, a nie tylko ciężkiego sprzętu bojowego (warunki miejsce się kłaniają). Nowy Jork w Crysis 2 jest polem przegranej bitwy. Ulice miasta są od dawna opuszczone (choć istnieją przesłanki, by uważać, że czasem spotkamy jakichś maruderów), wojsko próbuje odzyskać choć częściową kontrolę nad Manhattanem, ale idzie im to raczej średnio.
W tej scenerii pojawia się nasz bohater. Najprawdopodobniej w Crysis 2 ponownie jest to Nomad, a pogłoski, że wskoczymy w buty Proroka należy włożyć między bajki. Ponoć wiele osób w świecie gry po prostu uważa Nomada za Proroka. Cóż, zważywszy na to, jak dokładnie widać twarz spod uszczelnionego nanopancerza, o pomyłkę nie trudno...
Nowe szaty wojaka
Wszystko wskazuje, że w 2023 roku w NYC modne są nanopancerze drugiej generacji. Nosi taki nasz bohater, obowiązują też u agentów korporacji Crynet Systems. Obecność tychże osób spowodowana jest nieuprawnionym użyciem nowej generacji pancerza, zaobserwowanym w mieście. Kto gania bez pozwolenia w nanopancerzu? Cóż... my. Dlatego korporacyjni cyngle raczej nie będą dla nas specjalnie uprzejmi.
Cóż takiego niezwykłego jest w nowym pancerzu opracowanym na potrzeby Crysis 2? W zasadzie wszystko, przy nim poprzednia generacja prezentuje się trochę jak waciak przy kevlarowej kamizelce... Przede wszystkim jest on w pełnym znaczeniu tego słowa taktyczny. W Crysis jedyne nie ofensywne funkcje ograniczały się do kamuflażu optycznego i opcji dostawania się w trudno dostępne miejsca dzięki akceleracji skoku. Teraz paleta możliwości jest znacznie szersza.
Jak i w poprzedniej części, tak i w Crysis 2 pancerz działa w ramach czterech trybów. Jednak zostały one mocno zmodyfikowane. Przede wszystkim, oprócz podstawowych funkcji dochodzą rozmaite ulepszenia. Na razie nie wiadomo jeszcze, czy będą dostępne jako rozwinięcia za jakieś punkty, czy też da się je znaleźć w grze (i czy będzie to powiązane z fabułą). Wszystkie tryby otrzymają osobny interface, byśmy zawsze wiedzieli, który jest aktywny.
Tryb wzmocnienia pancerza w zasadzie pozostaje bez zmian. W zasadzie, bo nie ma na razie informacji o ulepszeniach do niego.
Zamiast trybów prędkości i siły, mamy teraz jeden: moc. To oznacza, że da się na pełnej prędkości skakać i atakować wręcz (do tego już nie kolbą, a "gołą" pięścią).
Tryb taktyczny to największa innowacja. Słyszymy toczone w oddali rozmowy (wyciszenie dźwięków tła), możemy analizować uzbrojenie wroga, ale też i badać, od czego ktoś zginął, by lepiej przygotować się na zagrożenie. Na dodatek da się oznaczać nieprzyjaciół i przedmioty na mapie, by pamiętać ich położenie lub trasy patrolowe wroga.
Tryb infiltracji nie oznacza automatycznego włączenia kamuflażu optycznego (być może zresztą będzie on ulepszeniem) i w pasywnej formie nie zjada energii. Nasz bohater porusza się dzięki niemu bardzo cicho i jest trudny do wykrycia.
GramTV przedstawia:
Taktyczna rozwałka
Dżungla miejska oznacza zupełnie inne wyzwania taktyczne niż tropikalna. Twórcy Crysis 2 postanowili to wykorzystać. Jak widać z opisu trybu taktycznego w naszym pancerzu, podczas gdy Sam Fisher zmienia się nieco w Rambo, Nomad ewoluuje w stronę Sama... Obserwacja przeciwnika, analiza sytuacyjna, pasywny tryb infiltracji - widać, że autorzy starają się dać graczom szansę na coś innego niż radosna rozwałka. Prawdopodobnie da się większość rzeczy załatwić na brutala, ale na pewno nie wszystko.
Część fabuły będzie dawkowana za pomocą wstawek filmowych, ale niektórych odpowiedzi musimy poszukać sami. Przeszukiwanie zwłok i ich analiza to jedna z metod. Tak więc samo radosne bieganie i sianie zniszczenia nie wystarczy do ukończenia gry. A już na pewno nie pomoże nam poskładać do kupy różnorakich zdarzeń. Czyżby ekipa z Cryteku dorwała grę z serii S.T.A.L.K.E.R.?
Ruiny budynków, schody, wraki pojazdów - to wszystko stwarza wiele możliwości taktycznych. Znaczenie będzie miała pozycja z której atakujemy. Dogodne miejsce do prowadzenia ostrzału na wyższym poziomie może być też chętnie wykorzystywane przez SI, więc po ulicach trzeba będzie się poruszać czujnie. Krótko mówiąc: to chyba koniec rumakowania...
Piaskownice na Manhattanie
W grze Crysis 2 należy spodziewać się znacznie większej swobody, niż w poprzedniej części serii. Co prawda nie zobaczymy czegoś w stylu wspomnianego wcześniej Prototype, czyli całość Manhattanu nie będzie dostępna jako jedna mapa, ale też i skala powinna być inna. To znaczy, że mapy będą spore, ale obejmujące konkretny fragment miasta (przypomnijmy, że w Prototype mieliśmy niby cały Manhattan, ale "dzielnice" składały się z kilku kwartałów zaledwie).
Na ile faktycznie będzie to sandbox, trudno na razie powiedzieć, miejmy tez nadzieję, iż potencjalne dodatkowe zadania nie ograniczą się do nadmiernie powtarzalnych schematów. Planujemy wkrótce wydelegować kogoś z redakcji, by przyjrzał się, jak Crysis 2 prezentuje się w praktyce. Na pewno podzielimy się z wami naszymi pierwszymi wrażeniami z gry.
O nie! Ta grafika jest tak realistyczna, że wydaje mi się jakby działo się to naprawdę!!! POMOCY OBCY NADCHODZĄ!!!
Usunięty
Usunięty
16/04/2010 19:29
No dajcie jakiś gameplay...czyżby głównym bohaterem był Nomad YES!!!YES!!!YES!!!
Usunięty
Usunięty
16/04/2010 17:04
Może w końcu jakiś gameplay ?? Powoli dochodzi do paradoksów, w których zamówienia preorder można składać zanim jeszcze pokazano, jak gra wygląda w praniu...Najlepsze jest to, że zawsze znajdą się naiwni he he.