Sniper: Ghost Warrior - zapowiedź

Łukasz Wiśniewski
2010/04/19 20:30
5
0

Co może powstać ze skrzyżowania Sniper Elite z Call of Juarez: Więzy Krwi? Cóż, ni mniej ni więcej, będzie to Sniper: Ghost Warrior. Nowa - bynajmniej nie niskobudżetowa - produkcja City Interactive na silniku Chrome 4.

Co może powstać ze skrzyżowania Sniper Elite z Call of Juarez: Więzy Krwi? Cóż, ni mniej ni więcej, będzie to Sniper: Ghost Warrior. Nowa - bynajmniej nie niskobudżetowa - produkcja City Interactive na silniku Chrome 4. Sniper: Ghost Warrior - zapowiedź

Nawet najzagorzalsi gracze-patrioci dawno odpuścili sobie kibicowanie produkcjom polskiej firmy City Interactive. Tanie gry, skierowane do niezbyt wymagających odbiorców w Polsce i Niemczech, nie miały na celu podbijać list przebojów. Miały przynosić zysk. Najwyraźniej wygenerowały go tyle, że City Interactive stać już na inwestycje w bardziej ryzykowne projekty - bo nie ukrywajmy, że im więcej się zainwestuje, tym większa jest szansa dotkliwej straty finansowej... Sniper: Ghost Warrior nie jest pierwszą grą CI przełamującą obiegową opinię o ich dziełach, ale z pewnością wart jest szczególnej uwagi ze względu na założenia mechaniki i wykorzystywany silnik graficzny.

Sprawdzony pomysł, sprawdzone narzędzie

Sprawdzony pomysł, sprawdzone narzędzie, Sniper: Ghost Warrior - zapowiedź

Tworzenie od zera własnego silnika to spore wyzwanie i znaczące wydatki. Zwykle korzysta się z "gotowców", przynajmniej na poziomie middleware. Autorzy gry Sniper: Ghost Warrior sięgnęli po rodzime narzędzie - czwartą generację silnika Chrome (na niej powstała gra Call of Juarez: Więzy Krwi, tworzone są kolejne tytuły), stworzonego przez Techland. Nie jest to pierwszy przypadek współpracy między obiema firmami, więc twórcy nie poruszają się w zupełnie obcym środowisku. To zresztą widać - potencjał silnika jest dobrze wykorzystywany, mamy tu do czynienia z solidną rzemieślniczą robotą.

Od czasu nastania aktualnej generacji konsol nie pojawiła się dotąd żadna gra, która zadowoliłaby fanów Sniper Elite - jednej z najbardziej udanych produkcji studia Rebellion. Owszem, niemal w każdej strzelance obowiązkowo pojawia się karabin snajperski, ale gracz de facto nie używa go jak prawdziwy snajper. Ot, morderczy i precyzyjny karabin - a to za mało. Zadanie snajpera polega przede wszystkim na znalezieniu dogodnej pozycji i szczegółowej analizie sytuacyjnej. Strzał jest ukoronowaniem długich podchodów - i to chcą nam zafundować twórcy gry Sniper: Ghost Warrior. Przynajmniej w części snajperskiej, bo zaplanowano i szturmową, o czym później.

Listen to your heart...

Słuchanie serca jest ważne, ale w zupełnie innym znaczeniu, niż w piosence Roxette. Strzał na dużą odległość wymaga precyzji. Jeśli jesteśmy zmęczeni, trudno utrzymać obiekt w celowniku. W grze Sniper: Ghost Warrior podczas celowania pojawi się miernik tętna naszego bohatera. Bicie serca będzie również słyszalne. Im szybsze tętno, tym gorzej z precyzją, po wspinaczce i biegu trzeba będzie poczekać, aż serce się uspokoi. Zwłaszcza, iż (za wyjątkiem najniższego poziomu trudności) trzeba jeszcze wyliczyć sobie wszelkie parametry strzału - biorąc pod uwagę warunki pogodowe i rodzaj broni. Listen to your heart..., Sniper: Ghost Warrior - zapowiedź

Oczywiście, nim przyjdzie nam powalczyć z tętnem, trzeba najpierw dostać się w dogodne miejsce i zanalizować ruchy przeciwników. Ponieważ działamy na terenie wroga, odciętej od świata wysepce rządzonej przez dyktatora, nie można sobie pozwolić na błąd. Trzeba rozpoznać wroga i działać tak, by nie ucierpiała ludność cywilna. Mamy za zadanie ułatwić mieszkańcom obalenie kacyka, a nie pchnąć ich w jego objęcia. To, co ma pozostać dyskretną interwencją, nie może zostać przez siły rządowe okrzyknięte amerykańską inwazję. Działamy więc cicho. Czekamy na moment, w którym koledzy przyszłej ofiary nie dostrzegą jej zgonu.

Pod tym względem Sniper: Ghost Warrior to klasyczna skradanka. HUD (skromny zresztą i nieinwazyjny) będzie nas informował o tym, jak bliscy jesteśmy wykrycia przez wroga. Tropikalna roślinność to zarazem idealna kryjówka, ale i pułapka, bo łatwo w niej narobić hałasu. Stan zaalarmowania przeciwników widoczny ma być i na minimapie - na ile takie ułatwienie będzie obowiązkowe, a na ile zależne od poziomu trudności, nie mamy na razie informacji. W niektórych misjach dodatkowo otrzymamy wsparcie obserwatora, podającego nam przydatne informacje... najprawdopodobniej na samym początku kampanii.

Nie tylko dla snajperów

W grze Sniper: Ghost Warrior czeka na nas 16 misji, ale nie zawsze będziemy się chować po krzakach i unikać bezpośredniego kontaktu. Nawet sam snajper posiada inne metody eliminacji wroga - na przykład noże do rzucania (które potem warto odszukać, bo ile ich można nosić) - ale nie jest na wyspie sam. Część z zadań wykonamy wskakując w buty mniej dyskretnego zawodnika. Tu już dostaniemy klasyczną jatkę FPP, niejako odskocznię od skradankowych misji. Dla fanów Rambo mamy jednak złą wiadomość - nawet w tych zadaniach ważna będzie osłona i taktyka, bo daleko naszemu bohaterowi do kuloodporności.

GramTV przedstawia:

Nie tylko dla snajperów, Sniper: Ghost Warrior - zapowiedź

Dla zwiększenia poziomu trudności zrezygnowano z modnego ostatnio systemu regeneracji. Nasze zdrowie da się przywrócić za pomocą apteczek, ale nie spodziewajmy się ich pod każdym krzakiem. Jeśli idzie o wyposażenie, będziemy mieli na nie jakiś wpływ, bo zapowiadane są zróżnicowane bronie i dylematy wyboru (taki na przykład Barret jest imponujący, ale niezbyt dyskretny). Jeśli przyjrzeć się obrazkowi, na którym widać HUD snajpera, łatwo zauważyć ikonkę granatu - a więc czasem będziemy też mogli zrobić małe bum.

O trybie multiplayer nic nie wiadomo, poza tym, że jest przewidziany. Do premiery zostało jeszcze trochę czasu, gdy tylko dorwiemy jakąś wczesną wersję, na pewno opowiemy o naszych wrażeniach z podchodów snajperskich.

Komentarze
5
Usunięty
Usunięty
19/04/2010 21:28

Na tym screenie z HUD-em snajpera widać dwa klony nieźle się ta gra zapowiada. Mam nadzieje ,że to poprawią do czasu premiery .

TobiAlex
Gramowicz
19/04/2010 21:06

Hav5ock chłopaki z Techlandu? Oni tej gry nie robią. To nasze "cudowne" City Interactive więc za bardzo bym się nie napalał.

sirufok
Gramowicz
19/04/2010 20:56

Jestem ciekaw jak im się uda ten tytuł... W CoD 4 misję snajperską lubiłem najbardziej i grałem w nią grube kilkadziesiąt razy;) Mało jest gier o tej tematyce więc może byłbym skłonny wydać trochę kasy na tę gierkę. Oczywiście jeśli na zapowiedziach się nie skończy i będzie to gra godna uwagi.




Trwa Wczytywanie