Dawn of War II – dla jednych cudo, dla innych crap. Na pewno gra wprowadzała coś nowego do gatunku RTS, była inna. Rok temu wydano rozszerzenie zatytułowane Chaos Rising. Już 4 marca wyjdzie kolejne – Retribution.
Dawn of War II – dla jednych cudo, dla innych crap. Na pewno gra wprowadzała coś nowego do gatunku RTS, była inna. Rok temu wydano rozszerzenie zatytułowane Chaos Rising. Już 4 marca wyjdzie kolejne – Retribution.
Dodatek będzie samodzielny, tak samo jak poprzedni. Sześć ras, nowa kampania z wprowadzonym, choć mocno ograniczonym, szkoleniem jednostek. Widać, że programiści z Relic wciąż eksperymentują, starają się znaleźć ten złoty środek pomiędzy innowacją a tradycją. W kampanii było zdecydowanie więcej elementów cRPG niż strategii, za to w multi mieliśmy do czynienia z niezłą grą taktyczną. W Warhammer 40.000 Dawn of War II: Retribution kampania ma dostać nieco więcej elementów RTS. Dopiero się przekonamy czy wyjdzie to wszystkim na dobre, na razie mamy już pewne informacje dotyczące gry. Chociaż jest ich zaskakująco niewiele jak na dwa miesiące przed premierą.
W Aurelii wciąż wojna
Przede wszystkim niemalże nic nie wiadomo o fabule. Akcja ma się toczyć 10 lat po wydarzeniach z Chaos Rising, wciąż w podsektorze Aurelia. Po ostatnich wydarzeniach Imperium ludzi zdecydowało się wykonać Exterminatus na wszystkich planetach podsektora. Znajdujące się tam armie będą chciały przeżyć i zrealizować swoje cele. Podobno ma chodzić o odkrycie jakiejś mrocznej tajemnicy skrywanej przez główny podsektor zakonu Krwawych Kruków. I zasadniczo tyle, jakiekolwiek szczegóły są owiane tajemnicą. Wiadomo jeszcze tyle, że kampania ma być jedna, złożona z 16 misji, i będzie można ją rozegrać każdą z ras. To oznacza, że pokierujemy nie tylko doskonale znanymi i wyświechtanymi Space Marines, ale także Eldarami, Chaosem, Orkami, Tyranidami i ujawnioną niedawno Gwardią imperialną. Kampania ma być ta sama dla wszystkich, chociaż pewne rzeczy w obrębie misji mają się różnić, co powinno zachęcić do ukończenia gry kilkakrotnie. Twórcy chcieliby zrobić unikalną historię dla wszystkich armii, jednak ograniczony czas im na to nie pozwolił. Każda ras będzie mieć kilku bohaterów w kampanii (trzech lub czterech) za wyjątkiem Tyranidów – tutaj pojawi się tylko jeden. Kilku herosów to starzy znajomi z poprzednich odsłon serii.
Każda z armii ma mieć swoich bohaterów, wokół których będzie skupiona rozgrywka. Czyli dokładnie tak samo jak było w Dawn of War II i Chaos Rising. Postacie będą zdobywać doświadczenie, awansować na kolejne poziomy, rozwijać któreś z czterech drzewek umiejętności. Nie zabraknie również wielu elementów ekwipunku, dającego dodatkowe zdolności i zwiększającego ogólną skuteczność bojową. Wszystko to jest już znane. Nowość pojawi się w momencie zajęcia punktu strategicznego. Wtedy dostaniemy możliwość rekrutowania standardowych jednostek. Ich liczebność ograniczy limit populacji, wiec raczej nie będzie olbrzymich starć, ale też nie będzie też już walk czterech Marines z sześcioma Orkami. Najpewniej bohaterowie też będą zabierać określoną ilość miejsca, więc zrezygnowanie z zabrania któregoś na misję pozwoli rekrutować większą ilość żołnierzy. Oddziały również będzie można rozwijać, chociaż wtedy odbędzie się to kosztem herosów. Gracz sam zadecyduje czy woli wymaksowanych bohaterów czy też preferuje więcej doświadczonych żołnierzy. A może trochę tego i tego.
Zapowiada się więc na to, że Graczy czeka nieco więcej decyzji i kombinowania co zrobić ze zdobytymi punktami umiejętności. Jednostki naturalnie będę miały znacznie mniejsze możliwości rozwoju (należące do Gwardii imperialnej mają trzy ulepszenia). Jednak najpewniej zostanie to zrównoważone poprzez fakt, że będzie ich więcej niż bohaterów. Znowu na przykładzie Gwardii – obecnie mówi się o ośmiu standardowych oddziałach, podczas gdy bohaterów dostaniemy trzech. Pomysł wydaje się bardzo dobry i powinien trafić tak do miłośników bardziej erpegowego podejścia (ci skupią się na rozwoju postaci) jak i fanów bardziej tradycyjnej dla RTS rozgrywki. Jak to wyjdzie w praktyce – zobaczymy.
Gwardia przybywa
Najciekawszą wprowadzoną rzeczą będzie naturalnie nowa armia. Twórcy zapowiadają Gwardie imperialną na rasę defensywną, idealną dla Graczy lubiących się bunkrować. Będą mogli sprowadzać na pole walki dodatkowe wieżyczki, osłony, wsparcia i ostrzału artyleryjskiego. Jako jedyni otrzymają dostęp do pojazdu już na pierwszym poziomie rozwoju głównego budynku. Jakiego? Wciąż nie wiadomo, chociaż głównym kandydatem wydaje się być Sentinel. Z pozostałych jednostek dostępnych dla armii potwierdzono standardowych Gwardzistów (w kampanii single player mają kosztować osiem punktów populacji, 280 rekwizycji i od razu posiadać zdolność naprawy budynków oraz pojazdów), Stormtrooper z hellgunami, Catachan Devils (oddział do walki w zwarciu), Ogryny oraz czołgi Leman Russ i Baneblade. Artylerią najpewniej będą znane z Winter Assault Bazyliszki, ale trudno powiedzieć czy będą możliwe do produkcji czy też tylko jako wsparcie spoza mapy.
Znani są też bohaterowie Gwardii. Gracze decydujący się na zabawę tą armią dostaną do wyboru Inkwizytorkę, Lorda Generała i Lorda Komisarza. Każdy naturalnie ma inne zadania. Inkwizytorka będzie walczyła z dystansu i głównie eliminowała przeciwników czy to za pomocą broni czy też zdolności podpalenia. Generał pełni rolę głównie defensywną, będzie mógł leczyć pobliskie oddziały i wzywać posiłki. Głównym zadaniem Komisarza jest walka wręcz i wspieranie reszty armii. To, co obecnie niepokoi fanów to sprawa wpasowania się Gwardii w obecną mechanikę potyczek i multi. Jak wiadomo, mapy nie są specjalnie duże, a walczące armie nie powalają liczebnością. Więc czy jest tu miejsce dla rasy defensywnej, zajmującej teren powoli, której siła leży w pojazdach? Przekonamy się po premierze, być może Relic nieco powiększy pola bitew.
Co przyniesie Retribution
Tradycyjnie już, dodatek przyniesie nowe jednostki dla obecnych w grze armii. Space Marines dostaną Land Raidera w wersji Redeemer (z dwoma miotaczami ognia). Pojazd posłuży za mobilną mini bazę, umożliwiając uzupełnianie strat u pobliskich oddziałów. Orkowie wzbogacą się o Battlewagon, ruchomy transporter-forteca, zdolny zgnieść większość jednostek piechoty stojące na drodze. Tyranidzi otrzymają Swarm Lorda, potężną jednostkę trzeciego poziomu do walki wręcz. Podobnie jak Land Raider, tak i Swarm Lord pozwoli na uzupełnianie strat w oddziałach. Do sił Eldarów dołączy Autarcha, również specjalizujący się w walce kontaktowej. To, co go wyróżnia spośród tłumu to fakt, iż nie będzie możliwości jego wyszkolenia. Jedyny sposób na sprowadzenie to użycie globalnej umiejętności. Czyni to jednostkę bardzo uniwersalną, mogącą pojawić się niemalże w dowolnym momencie. Jego przybycie poprzedzi kilka granatów. Na koniec Chaos, jedyna rasa której nowej jednostki Relic wciąż nie potwierdził. Jednak na trailerze gry fani wypatrzyli Noise Marines.
GramTV przedstawia:
Multiplayer prawie się nie zmieni. Tryby gry będą te same: 1vs1, 2vs2, 3vs3, Free for All, Team Free for All i Last Stand. Za to zmianie na pewno ulegnie system doboru przeciwników. Na obsługiwany przez Games for Windows Live matchmaking wiele osób bardzo narzeka. W Retribution powinno być lepiej, gdyż Relic przechodzi w pełni na usługę steamworks. GfWL w dodatku w ogóle nie uświadczymy, Steam będzie odpowiadał za wszystko, od osiągnięć po multiplayer. Zapewne wielu graczy będzie bardzo zadowolonych z tego kroku. Jak wiadomo, tuż przed wydaniem Chaos Rising podstawowa gra doczekała się dużego patcha, który m.in. wprowadził jednostki z dodatku. W ten sposób mogli ich używać również ci, którzy rozszerzenia nie zakupili (tylko Chaos i nowa kampania zostały dla nich zablokowane). Niestety, nie powtórzy się to w przypadku Retribution. Jedynym sposobem na uzyskanie dostępu do nowości będzie zakup gry.
Podsumowanie
Dodatek zapowiada się na ciekawy. Zwłaszcza możliwość rozegrania całkiem sporej kampanii każdą z ras cieszy. Dalsze losy serii Dawno f War nie są w pełni znane. Nie wiadomo, czy Retribution to ostatnie rozszerzenie dla drugiej części i kolejną grą będzie już odsłona trzecia czy też jeszcze nie i „dwójka” zostanie jeszcze raz rozbudowana. THQ stara się skusić graczy na pre order wersji cyfrowej, oferując tam dodatkowe przedmioty dla wybranej armii. Jednak te będą działać tylko w ramach kampanii, więc o rozbalansowanie przez to multi nie ma się co martwić. Czekamy do 4 marca, dnia premiery Warhammer 40.000 Dawn of War II: Retribution. Czas pokaże, co dalej z serią i w którym kierunku podąży.
W porównaniu do podstawki nowy dodatek coś tam wprowadza. Mam nadzieję że zmodernizują trochę tryb multiplayer w takiej skali jak np. między Winter Assualt a Dark Crusade.
Usunięty
Usunięty
15/01/2011 01:38
Lol, jak można pisać, że gra wprowadziła coś nowego jak to uproszczona kalka CoH''a w kosmosie tylko z bohaterami jak w WC3?
Bambusek
Gramowicz
Autor
13/01/2011 20:28
Dnia 13.01.2011 o 19:03, Adamigo100 napisał:
W podsumowaniu jest Dawno f War. Chyba powinno być Dawn of War
Magia Worda, zaraz poprawię :)@rhyz: oczywiście we wstępie mówię o sytuacjach skrajnych. Naturalnie, że jest wiele osób znajdujących się pośrodku :)