Z okazji premiery długo wyczekiwanej przez fanów uniwersum Warhammera 40.000 gry Space Marine, CD Projekt RED zorganizował kilka dni temu w warszawskim Multikinie specjalny event, mający przybliżyć chętnym nie tylko samą grę, ale również jej świat, czy figurkowe gry bitewne, które zapoczątkowały lata temu „czterdziestkowe” szaleństwo. Oprócz tego, można było wygrać wierną kopię warhammerowego miecza łańcuchowego, czy też obejrzeć na wielkim ekranie finałową walkę oraz film Ultramarines.
Start imprezy zaplanowano na godzinę 20.00 i wtedy też zaczęli do głównego hallu kina napływać pierwsi fani i dziennikarze. Na początku główną atrakcją były przede wszystkim od razu rzucające się w oczy, dwa wielkie stoły, na których przeprowadzana pokazową bitwę w oparciu o figurkowy system bitewny Warhammer 40.000 firmy Games Workshop. Było to o tyle ciekawe, że nie mieliśmy tu do czynienia ze standardowymi bitwami; specjalnie na potrzeby imprezy znacznie powiększono maksymalnie składy każdej z armii, tak by prezentacja miała iście epicki charakter.
Goście mogli tutaj zobaczyć zarówno Space Marines, jak i hordy Tyranidów, wojska Chaosu, czy nawet Mrocznych Eldarów. Na stołach pojawiła się cała masa pojazdów, wśród których nie zabrakło zarówno transporterów, czołgów wsparcia, jak i maszyn latających. Dołóżmy do tego profesjonalne makiety i otrzymamy obraz epickiej batalii, zaprezentowanej w profesjonalny i robiący ogromne wrażenie sposób. Warto też wspomnieć, że nie zabrakło mniejszych dioram, na których również, w nieco bardziej kameralnej atmosferze, można było poznać podstawowe zasady rządzące bitewnym światem czterdziestego tysiąclecia.
Oprócz gier bitewnych, chętni mieli też możliwość nie tylko obejrzeć, ale również zagrać w grę karcianą Space Hulk: Anioł Śmierci. Jest to wśród karcianek gra bardzo nietypowa, bo zamiast konkurować ze sobą, gracze wcielający się w Marines z Zakonu Krwawych Aniołów muszą współpracować, by poznać wszystkie tajemnice starożytnego wraku statku kosmicznego i jednocześnie dać skuteczny odpór zaludniającym go Genokradom. Gra cieszyła się sporą popularnością, przez cały czas przy stoiskach z nią widać było grających lub po prostu poznających z pozycji obserwatora zasady.
Oprócz tego, w głównym hallu rozstawiono kilka stanowisk z konsolami Xbox 360, na których chętni mogli pobawić się w Warhammer 40.000: Space Marine w trybie dla pojedynczego gracza, czy też zapoznać z nowymi monitorami i telewizorami firmy LG, pozwalającymi na zabawę w 3D bez jakichkolwiek zbędnych akcesoriów.
Największa atrakcją – co widać było po niemalejącej niemalże do końca imprezy kolejce – było kilkanaście stanowisk z grą Warhammer 40.000: Space Marine, rozstawionych w specjalnej salce i pozwalających na zabawę w sieci. Dodatkowo, osoby, które zwyciężyły w danej rundzie, otrzymywały od organizatorów pakiet okolicznościowych upominków. Mimo, iż gra sieciowa przyciągała każdego, większość graczy traktowała ją, jako swoisty trening przed największym wyzwaniem.
Była nim finałowa walka, do której stanęli wylosowani gracze, a której przebieg mogliśmy podziwiać na kinowym ekranie. Walka była zacięta, bo i główna nagroda kusiała zapewne – i do dziś kusi – niejednego zapalonego fana uniwersum Warhammera 40.000. Nagrodą była bowiem wierna i wykonana w skali 1:1 replika potężnego miecza łańcuchowego, jednej z najstraszliwszych broni, jakie na swym uzbrojeniu mają Space Marines.
Po niemalże kończącym całość imprezy losowaniu i rozdaniu nagród wśród uczestników, przyszła chwila na „wisienkę na torcie”, czyli projekcję na wielkim, kinowym ekranie stworzonego przez fanów uniwersum, animowanego filmu Ultramarines. Myślę, że to jedna z nielicznych takich okazji, kiedy można było zobaczyć tę produkcję właśnie w kinie, na wielkim, wypełniającym cała przestrzeń ekranie.
Choć – jak to zazwyczaj bywa – nie wszystko było zorganizowane perfekcyjnie, muszę powiedzieć, że cieszą mnie takie inicjatywy wydawców, którzy przy okazji promocji własnych produktów, przybliżają graczom nie tylko samą grę, ale również całe jej uniwersum. Dzięki temu, wielu fanów mogło zobaczyć (jako zapewne bardzo nieliczni na świecie) film Ultramarines na kinowym ekranie, zapoznać się z zasadami w bitewnej „czterdziestce”, czy też posmakować najnowszej karcianki umieszczonej w tym uniwersum. A przy okazji wygrać cenne nagrody. Więcej takich imprez poproszę.
Premiera Warhammer 40.000 Space Marine w warszawskim Multikinie - galeria