Czytasz właśnie propozycje redakcji gram.pl do tytułu gry roku. Oddaj głos na swojego faworyta w naszym wielkim plebiscycie i wygraj laptopa!
Czytasz właśnie propozycje redakcji gram.pl do tytułu gry roku. Oddaj głos na swojego faworyta w naszym wielkim plebiscycie i wygraj laptopa!
Jak ten czas leci... Jeszcze kilka lat temu nie pomyślelibyśmy, że dziś, pod koniec 2011 roku, będziemy nominować gry w kategorii najlepsza polska produkcja. Przestaliśmy być traktowani na świecie jak ostatni zaścianek, a nasze gry zaczęto nie tylko dostrzegać, ale również doceniać. To już nie te czasy, kiedy raz na parę lat udało się Polakom stworzyć jeden tytuł, o którym usłyszano na Zachodzie, ale nic ponadto. Dziś nad Wisłą robi się gry, które bez żadnych kompleksów mogą konkurować z uznanymi markami w swoich kategoriach.
2011 rok był dobrym rokiem dla polskiej branży. Największe studia w tym roku wydały swoje długo oczekiwane tytuły, a na sklepowych półkach bądź w cyfrowej dystrybucji pojawiły się także produkcje mniejszych studiów, które narobiły szumu daleko poza granicami naszego kraju. W redakcyjnym gronie wspólnie wytypowaliśmy i poddaliśmy pod głosowanie pięć tytułów, które według nas zasługują na miano najlepszej polskiej gry 2011 roku. Pamiętajcie jednak, że na ostateczny kształt wyników całorocznego podsumowania macie wpływ Wy – wystarczy oddać głos na swego faworyta. Wcześniej jednak zapoznajcie się z sylwetkami nominowanych gier w niniejszym artykule.
Anomaly: Warzone Earth
Ukształtowane z byłych pracowników Metropolis Software warszawskie 11 bit Studios namieszało sporo swym debiutanckim projektem. I choć Anomaly: Warzone Earth dostępne jest na PC, to największe triumfy święci na urządzeniach z nadgryzionym jabłkiem, jest bowiem jedną z najchętniej kupowanych gier na App Store. Warto choćby wspomnieć, że w rankingu Best of Mac App Store 2011 zajęła drugie miejsce w kategorii gier, a w przyszłym roku ukaże się wersja działająca na konsoli Xbox 360.
Anomaly: Warzone Earth jest strategią czasu rzeczywistego z elementami gry akcji, w której prowadząc futurystyczny oddział złożony z dowódcy i uzbrojonych pojazdów toczymy walkę z wrogimi maszynami atakującymi ludność cywilną. Akcja gry toczy się w 2018 roku, a gracz rozpoczyna swą misję w Bangkoku, gdzie ma zbadać tytułową anomalię. Anomaly: Warzone Earth oprócz głównej kampanii oferuje także serię wyzwań, w których mierzymy się z kolejnymi falami wrogich maszyn.
W naszym redakcyjnym podsumowaniu najlepszej polskiej gry 2011 roku Anomaly: Warzone Earth zajęło piąte miejsce. Od waszych głosów zależy wyłącznie jakie miejsce zajmie w ostatecznym rozrachunku.
Hard Reset
Nikomu szerzej nie znane studio Flying Wild Hog zaskoczyło wszystkich swym projektem. Najwyraźniej polscy twórcy w tym roku doszli do wniosku, że tworzenie kolejnych wojennych strzelanek nie ma większego sensu, więc postanowili znaleźć własne, oryginalne nisze. I z pewnością Hard Reset na tle innych shooterów znacznie się wyróżnia.
Zamiast na zaawansowany realizm postawiono na prostą, satysfakcjonującą rozrywkę. Zamiast historycznego tła mamy cyberpunkowy klimat. Zamiast wielomilionowej kampanii reklamowej pojawiła się gra „znikąd”, która pozytywnie zaskoczyła, pokazując jednocześnie, że w dzisiejszych czasach staro szkolne strzelanki dla pojedynczego gracza mają prawo bytu i mogą się dobrze prezentować.
Docenił to także Myszasty w naszej recenzji: (...) w kategorii gier niezależnych, jest to moim zdaniem perełka niemalże na miarę Machinarium, czy innych hitów indie. Choćby dlatego, że w udany sposób wskrzesza dawno zapomniane idee prostego strzelania do wszystkiego, co się rusza (bo wrogiem być musi), bez silenia się na wymyślne i subtelne mechanizmy rozgrywki, ale za to z rewelacyjną stroną techniczną, której Hard Reset może pozazdrościć wiele tytułów pretendujących do klasy AAA. Pozostaje tylko życzyć ekipie, by dalej dostarczała nam tak dobrze wykonane produkcje.
W redakcyjnym podsumowaniu Hard Reset zajął czwarte miejsce. Jakie zajmie ostatecznie dzięki Waszym głosom? Przekonamy się o tym niebawem.
Dead Island
O tej produkcji po raz pierwszy usłyszeliśmy ponad cztery lata temu i od tamtego czasu przez wiele miesięcy Techland nie chciał pisnąć ani słowa. Od zapowiedzi do premiery sporo się koncepcie gry zmieniło, ale w końcu nadeszła ta chwila, kiedy Dead Island w końcu wylądował na półkach, a cały świat się o nim dowiedział za sprawą genialnego zwiastuna promującego grę.
W Dead Island możemy wcielić się w skórę jednego z czwórki bohaterów, który uwięziony na tropikalnej wyspie musi stawić czoła hordom napierających zewsząd zombie. W obliczu zagłady nie pozostaje nam nic innego jak przeżyć, a umożliwić nam to może spory arsenał. A w zasadzie niemal wszystko, co nam się nawinie pod rękę. Poza zombiakami w Dead Island spotykamy również osoby jeszcze nie zainfekowane, które zlecają nam różne zadania poboczne, co z głównym wątkiem daje około 150 zadań do wykonania.
GramTV przedstawia:
Poza trybem dla jednego gracza, Dead Island stawia także na kooperację, o czym pisał Myszasty w naszej recenzji: Dead Island jest grą ewidentnie przygotowaną pod tryb współpracy. Widać to szczególnie w późniejszych etapach, kiedy pojedynczy gracz może mieć realne problemy z hordami coraz silniejszych przeciwników. O ile przez pierwszą część zabawy jesteśmy w stanie przejść w miarę miękko w pojedynkę, to już choćby wizyta w mieście szybko uczy nas pokory lub... inwestowania w szybszą regenerację staminy i naukę slalomu z ruchomymi pachołkami. Chwilami bywa naprawdę ciężko i szybko uczymy się dołączać do gry wieloosobowej. Bo jeśli nawet nie będzie to pełna współpraca, to zawsze możemy wykorzystać drogę oczyszczoną przez innych.
Dead Island to w naszym redakcyjnym zestawieniu numer trzy. Ale to się może jeszcze zmienić za sprawą Waszych głosów...
Bulletstorm
Studio People Can Fly nie po raz pierwszy udowodniło, że shootery to ich specjalność. Najpierw wsławili się Painkillerem, później współpracą z Epic Games tworząc pecetową konwersję Gears of War. W tym roku zaś Adrian Chmielarz wraz ze swoim zespołem zaprezentował nową, bardzo dobrze przyjętą na świecie grę - Bulletstorm.
Pierwszoosobowa strzelanka zrealizowana w staro szkolnym stylu stawia przede wszystkim na rozrywkę. I to nie byle jaką, bowiem w Bulletstorm dużą rolę gra sill - w im bardziej efektowny sposób będziemy pokonywać kolejnych wrogów, tym więcej punktów uzyskamy w ostatecznym rozrachunku. A trzeba przyznać, że główny bohater, niejaki Grayson Hunt to kawał chłopa, który potrafi z wielką gracją sprzedać potężnego kopniaka a do tego dorzucić soczystego headshota.
O kopniakach i arsenale pisał zresztą Lucas w naszej recenzji: zabawki, jakie mamy do dyspozycji, można podzielić na dwie kategorie: obowiązkowe i fakultatywne. W pierwszej grupie wylądowała najdelikatniejsza broń w grze Bulletstorm, czyli... karabin szturmowy. Tak, w grze Bulletstorm nie ma niczego w stylu zwykłych pistoletów czy kluczy francuskich. Gray & company nie rozdrabniają się i nie bawią ich podwórkowe pukawki. Nawet jednak i ten zwyczajny karabin da się podrasować - zresztą dla każdej broni przewidziano dopalacz - do wersji, w której jednym strzałem rozdrabnia kilku wrogów. Wśród obowiązkowych narzędzi zagłady mamy też but. Od czasów Duke Nukem 3D nie było strzelanki w której kopniak grałby równie wielką rolę. Zresztą nawet i Książę oddałby za obuwie Graysona Hunta przynajmniej połowę swojej kolekcji pornoli.
Bulletstorm w naszym redakcyjnym głosowaniu zajął, spojrzę tylko na rozpiskę, tak, drugie miejsce. Jeżeli nie zgadzacie się z tym werdyktem i chcecie by był wyżej, oddajcie na niego swoje głosy. Kto wie jak ta lista będzie wyglądać po podliczeniu Waszych głosów.
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
Miejsce pierwsze i tytuł najlepszej polskiej gry w oczach redakcji gram.pl zdobył nie kto inny jak białowłosy Geralt, który za sprawą CD Projekt Red powrócił w drugiej odsłonie na łono komputerów osobistych, a w przyszłym roku pojawi się także na konsoli Xbox 360.
Kiedy w 2007 roku pojawił się pierwszy Wiedźmin niemal wszyscy przecierali oczy ze zdumienia, jak polskie, mało znane studio nie posiadające żadnej gry w swoim portfolio potrafiło stworzyć zupełnie nową produkcję opartą na prozie Andrzeja Sapkowskiego oferującą graczom bogaty świat, ciekawe postaci, nieliniowe wątki i ciekawe rozwiązania w mechanice gry. Pierwszy Wiedźmin otrzymał bardzo wiele prestiżowych nagród i został pozytywnie przyjęty zarówno przez graczy, jak i dziennikarzy na całym świecie. Kwestią czasu było tylko kiedy doczekamy się sequela.
O tym, że polska wersja Wiedźmina 2 prezentuje się nawet lepiej od anglojęzycznej przygotowanej na zachodnie rynki pisał Lucas w naszej recenzji: polskie udźwiękowienie jest rewelacyjne, angielskie nieco mu ustępuje, ale też cieszy. Nasi aktorzy, z Jackiem Rozenkiem na czele, wykonali kawał fantastycznej roboty. Myślę, że to w pewnym stopniu zasługa tekstu, który przyszło im czytać. Żywego, ciekawego, pełnego żartów i elementów emocjonalnych. To skłania do dobrego aktorstwa, w odróżnieniu od krótkich, sztampowych fraz.
Tak kończą się wyniki redakcyjnego głosowania na najlepszą polską grę 2011 roku. Pamiętajcie o tym, że na ostateczny ich kształt macie Wy oddając swój głos. Na co jeszcze w takim razie czekacie? Do dzieła!
W jaki sposób mogę zagłosować, skoro kliknięcie na dowolną kategorię widoczną na stronie http://gryroku.gram.pl/ powoduje po prostu odświeżenie strony?
Vojtas
Gramowicz
21/12/2011 11:51
Dnia 21.12.2011 o 10:48, Sandro napisał:
Hmm... O Anomaly: Warzone Earth w życiu nie słyszałem,
Ja słyszałem wiele pozytywnych opińji - na pewno będzie w promocji na Steam (kwestia dni) i będzie to kwestia niewielkich pieniędzy. Ja na pewno się zaopatrzę, trzeba wspierać rodaków. :)
Sandro
Gramowicz
21/12/2011 10:48
Hmm... O Anomaly: Warzone Earth w życiu nie słyszałem, a głośnego Snipera: Ghost Warrior zabrakło?