Tydzień z Dead Island Riptide - rodzaje zombie w grze

Szwendacze (Walkers)

Najbardziej powszechny, pospolity rodzaj zombie w grze. Są powolni, poruszają się charakterystycznym krokiem, włócząc za sobą nogami. To prawdziwa klasyka. Zwykle przebywają w kilkuosobowych skupiskach - i właśnie wtedy stają się groźne. Pojedynczo przez niską prędkość wykonywanych ruchów nie powinny stanowić większego zagrożenia. A w takim wypadku najlepiej minimalizować wszelkie ataki dystansowe, przez które stracimy broń jednorazowego użytku (naboje do pistoletów czy koktajle Mołotowa), a gdy się da, to po prostu zatłuc takiego jegomościa gołymi rękami i nogami. Grupę szwendaczy warto spróbować od siebie odilozować i rozprawiać się z nimi pojedynczo - to znacznie łatwiejsze i bezpieczniejsze zadanie.

Zarażeni (Infected)

Zarażeni to totalne przeciwieństwo Szwendaczy - są szybcy, zwinni, a do tego zawzięci w swoich atakach. W Dead Island Riptide również natrafiamy na nich w niewielkich grupkach. Często są wymieszani ze Szwendaczami, choć występują rzadziej od nich. Gdy tylko nas zobaczą, natychmiast ruszają w naszą stronę chcąc zadać zaskakujący atak z rozbiegu. Lepiej nie dać się takiemu zaskoczyć, w odpowiednim momencie wyprowadzając własny atak lub robiąc unik i wyprowadzając kontrę. Dobrym sposobem na Zarażonych jest przewrócenie ich, by nie mogli zaskoczyć nas kolejnym atakiem, albo szybkie zniwelowanie zagrożenia przez celne trafienie z dystansu. Przy spotkaniach z zarażonymi z pewnością przyda się refleks, spostrzegawczość i opanowanie. Nigdy nie należy natomiast doprowadzić do sytuacji, w której zostaniemy przez nich otoczeni.

Samobójcy (Suiciders)

Samobójcy, jak wszystkie zombie, to nasi przeciwnicy, ale można ich "wykorzystać" jako broń przeciwko innym kreaturom. Choć wyglądają wyjątkowo przeraźliwie - ich ciało, w okolicach głowy, tułowia i ramion, obrasta paskudna, pulsująca narośl, która zniekształca fizjonomię - wydaje się, jakby zachowali resztki człowieczeństwa. Włócząc się powolutku w naszym kierunku wyszeptują dramatyczne wołanie o pomoc: - Help me... Help me! Wygląda jednak na to, że pomóc możemy sobie wzajemnie. Gdy tylko się do nich zbliżymy, aktywuje się ich system autodestrukcji, powodujący wybuch. Brzmi strasznie, ale w rzeczywistości może okazać się bardzo pomocne, oczywiście o ile zdążymy w porę uciec. Samobójców możemy wykorzystać jako broń do zlikwidowania innych okolicznych zombiaków. Wystarczy, że w momencie, w którym następuje "boom!", inne kreatury znajdują się w pobliżu Samobójców. Proste, skuteczne i ohydne.

Topielcy (Drowners)

Jak wiadomo, Dead Island Riptide niejednokrotnie zmusza nas do podróży przez podtopione tereny. Kiedy przemierzamy je łodzią, nie musimy się specjalnie martwić - nawet mimo tego, że na wodzie unoszą się co i rusz czyjeś zwłoki. A przynajmniej coś, co je przypomina. Nie dajmy się jednak zwieść - gdy tylko zbliżymy się do nich, Topielcy nagle ożywają i przystępują do dynamicznego ataku. Jeśli zatem płyniemy łodzią, najlepszą taktyką jest celowanie prosto w nich (zupełnie jak samochodem w pierwszym Dead Island, i w Riptide zresztą też). Jeżeli natomiast nie mamy akurat łodzi, cóż, lepiej omijać Topielców szerokim łukiem i pędzić w kierunku lądu, bo w wodzie nasze ruchy są mocno ograniczone. Także na utwardzonej ziemi Topielcy pozostają jednak trudnym rywalem, zwłaszcza dzięki szybkości, z jaką się poruszają oraz dość silnym ciosom, które potrafią zadawać. Lepiej zatem rozprawić się z nimi, nim w ogóle zdążą nas dopaść.

Zbiry (Thugs)

Bardzo wolni, ale niezwykle silni i odporni na ciosy. Odporni do tego stopnia, że nie da się ich powalić. Jeśli natomiast to oni wyprowadzają skuteczny atak, możemy być niemal pewni, że skończymy leżąc. Dodatkową trudność stanowi fakt, że rzadko występują sami. Warto zatem odciągnąć od nich pozostałą hałastrę zombiaków i rozprawić się z nimi w pierwszej kolejności - żeby nie plątali się pod nogami, gdy zaserwują danie główne. Zbiry wymagają cierpliwości. Lepiej się do nich nie zbliżać i atakować z dystansu - o ile mamy na podorędziu koktajle Mołotowa, noże do rzucania czy paralizator, nie szczędźmy sobie. Oczywiście o ile nie chcemy wylądować na deskach. W ostateczności można też próbować ataku bezpośredniego, ale tylko na zasadzie "dwa szybkie i odskok".

Tarany (Rams)

Jeśli Zbiry nie są pierwszym wyborem zombiaków, które pragniemy napotkać na swojej drodze w Dead Island Riptide, to Tarany to prawdziwa zmora. Niezwykle silni, twardzi, a przy tym brutalni w swoich atakach. Gdy tylko zauważą kogoś, kogo nie dosięgła jeszcze krwawa ręka apokalipsy zombie (czyli naszego bohatera), natychmiast ruszają w jego stronę, chcąc go, jak sama nazwa wskazuje, staranować. A jeśli nam nie uda się ich w porę poskromić, to niestety niechybnie im się to udaje. W starciach bezpośrednich z Taranami jesteśmy praktycznie bez szans, dlatego dobrze posiłkować wszelkimi przedmiotami, które pozwolą choć nieco nadszarpnąć poziom życia tych kreatur bez zbliżania się do nich choćby na krok.

Pływacy (Floaters)

Nazwa może być nieco myląca, bo Pływacy świetnie operują na lądzie. Dojrzeć jest ich nietrudno, bo to masywne stwory z rozrośniętym w sposób szczególny tzw. mięśniem piwnym, choć nie od tegoż trunku są powstałe wypukłości. Gromadzi się w nich jadowita substancja, którą Pływacy z zamiłowaniem kierują ku naszej postaci. Żrący płyn potrafi wyrządzić wiele szkód, dlatego są to wymagający przeciwnicy. Trzeba być w nieustannym ruchu, by nie ucierpieć od tej groźnej broni. Najlepiej radzić sobie z nimi w dystansie, bo spotkanie en fas grozi ustawicznym zbieraniem jadu. Zabicie ich też nie jest prostą sztuką, gdyż są wytrzymali na wiele form ataku.

Rzeźnicy (Butchers)

Rzeźnicy to silniejsza i wredniejsza wersja Zarażonych. Żywiołowo doskakują do ocalałych i bez mrugnięcia okiem starają się ich rozszarpać zmasowanym, nieustającym atakiem. To już kolejny typ przeciwnika, z którym nie sposób poradzić sobie w walce wręcz. dopóki Rzeźnicy nie mają do nas dostępu, nie zaatakują nas - ale nawet jeśli są w dość dużej odległości od naszego bohatera, nie można czuć się bezpiecznie przez ich sporą dynamikę. Bez ucieczki przerywanej tylko próbami ataku z dystansu naprawdę trudno jest przetrwać spotkanie z tymi jegomościami.

Krzykacze (Screamers)

Do szybkości i ataku bezpośredniego dokładają krzyk, który potrafi ogłuszyć postacie graczy i uniemożliwić im wyprowadzenie akcji ofensywnej. Dlatego pod żadnym pozorem nie powinniśmy się do nich zbliżać. Krzykacze są tym groźniejsi, że zawsze występują w otoczeniu innych zombiaków. Nie dość, że trzeba sobie z nimi jakoś poradzić, to jeszcze należy nieustannie uważać na pozycję, w której znajdują się oni sami, aby nie dopuścić do sytuacji, w której mogą nas ogłuszyć. W innym wypadku czeka nas niechybna zagłada. Jakie jest zatem remedium? Podobnie jak w przypadku kilku wcześniejszych rodzajów zombiaków - znalezienie sobie bezpiecznego miejsca, z którego można się z Krzykaczem rozprawić bez wchodzenia w bezpośrednie starcie.

Zapaśnicy (Wrestlers)

Zapaśnicy są powolni, ale bardzo silni i wytrzymali. Wielkie ramiona i dłonie to ich najlepsza, bardzo wymowna wizytówka. Potrafią wyprowadzić ataki strefowe i z łatwością ogłuszyć postać gracza. Sami są natomiast odporni na próby ich przewrócenia i ogłuszenia. Trzeba się naprawdę napocić, by przetrwać spotkanie z Zapaśnikami, a co dopiero ich pokonać. Gracze korzystający z technik dystansowych ponownie będą tu mieli ułatwione zadanie. Jeśli porwiemy się na ataki bezpośrednie, musimy się liczyć z tym, że wylądujemy na łopatkach.

Grenadierzy

Obok Topielców (Drowners), Grenadierzy są nowym rodzajem zombie, wprowadzonym w Dead Island Riptide. Przeciwnicy ci są groźni zarówno z dystansu - ciskają w nas... toksycznymi fragmentami własnego ciała - jak i w starciach bezpośrednich. Tym trudniej wymyślić na nich skuteczny sposób. Przede wszystkim warto poszukać sobie jakiejś naturalnej osłony - Grenadierzy nie są bowiem zbyt bystrzy i będą w nas rzucać nawet wtedy, gdy w sposób oczywisty toksyczny pocisk rozbije się np. o drzewo, za którym się kryjemy. Między jednym a drugim rzutem zwykle następuje dłuższa przerwa - i wtedy mamy okazję do zaatakowania, czy to bezpośredniego, czy dystansowego. Miejmy jednak na uwadze, że jeśli w ruch mają iść pięści i kopniaki, to musimy być przygotowani na to, że Grenadierzy będą potrafili nam oddać.

Zdawkowe rady, jak postępować w przypadku poszczególnych rodzajów zombie, zostaną rozwinięte w naszym poradniku przetrwania, który również ukaże się w tygodniu z Dead Island Riptide. Na to musicie jednak poczekać do niedzieli. Już jutro opublikujemy natomiast artykuł, w którym pod lupę weźmiemy tryb kooperacji.

Tydzień z Dead Island Riptide to akcja promocyjna firm Techland i gram.pl.