RuneScape 3 - wrażenia z prezentacji

Łukasz Wiśniewski
2013/05/25 12:30
6
0

Na początku maja mieliśmy okazję przyjrzeć się, jako jedne z pierwszych osób na świecie, najnowszej wersji darmowej gry MMORPG RuneScape. Oto garść wrażeń z prezentacji i czasu spędzonego przed komputerem w angielskim zamku Peckforton.

Oto znak czasów: jedne z najbardziej wystawnych prezentacji w naszej branży organizują ostatnio twórcy... darmowych gier. Model F2P z mikro-płatnościami najwyraźniej się sprawdza. Jagex, czyli ekipa odpowiedzialna za grę RuneScape, postanowiła dołączyć do stawki. Ich flagowy produkt istnieje od 12 lat, rozwija się i zyskuje graczy dzięki "poczcie pantoflowej", ale teraz zdecydowali się zaprosić dziennikarzy na zorganizowaną z przytupem imprezę. Zamek w Anglii, trupa komediantów zabawiająca gości, sokoły i inne ptaki do polowań... działo się. Wszystko to z powodu wydania trzeciej wersji gry, bardzo pionierskiej, bo wykorzystującej HTML 5. Zresztą, zobaczcie sami, jakie atrakcje z tej okazji przygotowano:

Gdy kilka lat temu byłem uczestnikiem kilku prezentacji technologicznych, prelegenci rozpływali się w zachwytach nad możliwościami HTML 5. Pomiędzy twórcami przeglądarek trwał dziki wyścig, mający udowodnić, kto lepiej korzysta z możliwości języka, określanego jako standard przyszłości. Jeśli nie wiecie o co chodzi, polecam wam materiał, który napisałem w 2010 roku. Minęły prawie trzy lata, a dalej w "high-endowych" grach przeglądarkowych rządzą rozwiązania Flash i Java. Dlatego, gdy usłyszałem, że RuneScape 3 ma wykorzystywać HTML 5, obudził się we mnie uśpiony od lat informatyk i koniecznie chciałem zobaczyć w akcji pierwszą pełnowymiarową grę, tworzoną z wykorzystaniem tego(nie domkniętego jeszcze) standardu.

Musze przyznać, że potwierdziły się zarówno moje nadzieje, jak i wątpliwości. Nadzieje - bo zobaczyłem grę działającą w przeglądarce, bez ładowania osobnego środowiska (jak to jest w wypadku Java i Flash. Grę, która wygląda rewelacyjnie, jak na browserówkę. Ba! Może graficznie konkurować z rozmaitymi produkcjami o niskim budżecie, ale różni się rozmiarem świata i ilością dostępnych opcji. O tym jeszcze za chwile, na razie przejdźmy do potwierdzonych obaw. HTML 5 nie jest jeszcze standardem dopiętym na ostatni guzik, w związku z czym przed twórcami RuneScape 3 stało mnóstwo wyzwań. Wersja alfa potwierdziła to, czego się bałem: optymalizacja nie jest łatwa. Krótko mówiąc, nawet na potężnych maszynach od Alienware wczesna wersja gry chodziła bardzo ślamazarnie. Pozostaje mieć nadzieję, że finalny produkt poradzi sobie z tym tematem.RuneScape 3 - wrażenia z prezentacji

Oczywiście wykorzystanie HTML 5 wymusza na twórcach gry RuneScape 3 dodanie opcji dotąd bardzo rzadkiej w produkcjach przeglądarkowych, czyli ustawień jakości grafiki i wydajności. Jeśli mamy słabszą maszynę, po prostu obniżymy jakość detali , bo przecież HTML 5 bazuje na ogólnej wydajności PC. W ostateczności zaś możemy pozostać przy używaniu środowiska Java, bo póki co ekipa z Jagex nie rezygnuje z dotychczasowych rozwiązań. Po prostu twórcy czuli się coraz bardziej ograniczeni, bo Java ostatnio rozwija się głównie w kierunku rozwiązań mobilnych, do tego od czasu przejęcia Sun Microsystems przez Oracle ogólnie tempo rozwoju rozwiązań opartych o ten język nieco zwolniło.

Wspomniałem o rozmiarach świata przedstawionego i mnogości opcji oferowanych przez RuneScape 3. Gra rozwija się od 12 lat, co tydzień otrzymując jakąś dodatkową zawartość, wiec łatwo możecie sobie wyobrazić, jak bardzo zagubiony poczułem się siadając przed ekranem. Żaden dziennikarz nie ma bowiem szans być ekspertem od jakiejś gry MMO - nie miałby w tym momencie czasu na pracę... Na złożoność modelu rozgrywki ma wpływ również to, że grę stworzyli miłośnicy "papierowych" RPG i tekstowych MUD-ów. Tak, oryginalny projekt wyszedł od geeków, a z czasem do ekipy dołączali ludzie, którzy grę pokochali, czyli też głównie będący geekami. Dzisiaj RuneScape nie jest już produkcją hermetyczną, ale bynajmniej nie nastawia się na sztuczne uproszczenia.

Wiedząc, ze dziennikarze będą czuli się zagubieni, organizatorzy zadbali o opiekę dla nas. Jeden przedstawiciel studia przypadał na mniej więcej dwie osoby z prasy. Pomoc fachowców bardzo ułatwiła wizytę w świecie gry, przynajmniej nie siedzieliśmy ogłupiali przed ekranami pełnymi opcji. Korzenie RuneScape 3 sprawiają, że w grze można robić dużo więcej rozmaitych rzeczy, niż w typowych produkcjach MMORPG. Jeśli ktoś nie przepada za walką, to i tak będzie się bawił, choć mniej dynamicznie. Ja mimo wszystko postawiłem na akcję, bo wykorzystywanie krótkiego czasu, jaki był przeznaczony na testowanie nowej wersji gry na działania rzemieślnicze uznałem za marnotrawstwo czasu (zwłaszcza, że jest to bardzo złożony model rozgrywki). Siedzenie przed ekranem i wysyłanie postaci na dziewięciominutowe wyprawy rybackie również.

GramTV przedstawia:

Na swobodne ganianie i zwiedzanie świata czasu było za mało, skoncentrowałem się więc na specjalnych działaniach. To opcja dla osób, które chcą się pobawić, ale nie mają za wiele czasu. Jest tego dobra w RuneScape 3 sporo. Najpierw postanowiłem bronić fortecy przed atakiem trolli. Nie polegało to na klepaniu ich, lecz na sprawnym kontrolowaniu stanu umocnień. Naprawiałem balisty, donosiłem olej na mury, naprawiałem je... Sprawność i szybkość są nagradzane punktami i można poprawiać swoje wyniki. Ot, jedna z wielu mini-gier włączonych w większą całość, całkiem sympatyczna. No i omal nie spadłem z krzesła, gdy usłyszałem od NPC tekst o uwielbianiu zapachu trollowego potu o poranku...

Jako drugą opcję zabawy wybrałem dungeoneering. Niby oczywista oczywistość, czyli zwiedzanie podziemi, ale chyba w RuneScape 3 nie ma rzeczy całkiem typowych. Lochy generowane są losowo, w oparciu o złożone mechanizmy, dobierające elementy do specyfiki postaci tworzących drużynę (nie byliśmy połączeni sieciowo ze sobą, więc w moim wypadku byłą to wyprawa samotna). Jeśli jest się bardziej rzemieślnikiem, wyzwania i zagadki w podziemiach będą oparte o działania rzemieślnicze, mag będzie musiał kombinować magią, a wojak klepać. Co ważne, cały ekwipunek zdajemy przed misją i podczas niej korzystamy ze specjalnego zestawu, zwiazanego z czekającymi nas wyzwaniami. Świetna koncepcja, dająca możliwość zabawy każdej postaci. Mój bohater był przygotowany jako postać bardzo zrównoważona, więc musiałem zarówno pokombinować rzemiosłem, jak i powalczyć. No i zginąłem.

Przy okazji śmierci po raz kolejny zaserwowano mi dawkę specyficznego poczucia humoru, jakim naszpikowana jest gra RuneScape 3. Brytyjskiego poczucia humoru, balansującego gdzieś pomiędzy absurdem grupy Monty Python a dosadnością Black Books. Jako zmarły spotkałem sie z Ponurym Żniwiarzem, siedzącym za wielkim biurkiem, zawalonym papierami. Na podłodze na legowisku zobaczyłem szkielet psa, który w pewnym momencie się poruszył. Swoją drogą, rozmawiając podczas części nieformalnej z przedstawicielami Jagex przekonałem się, że to poczucie humoru i ogólne luźne podejście do życia jest chyba jakimś warunkiem przyjęcia do firmy... To entuzjaści, którzy wciąż sie cieszą swoja pracą i tworzą zgrany zespół. Jak wiele znacie studiów, których pracownicy (wyższego szczebla) nagraliby reklamę gry, w której osobiście wystąpiliby przebrani za piratów i śpiewali przeróbkę znanej piosenki żeglarskiej?

RuneScape 3 rozwija się nie tylko graficznie, cały czas, jak wspomniałem, przybywa nowej zawartości. Co najbardziej zaskakujące, studio non stop podnosi sobie poprzeczkę, wykraczając daleko poza to, do czego przyzwyczaiły nas gry F2P. Zestawy misji z pełnym udźwiękowieniem? Ścieżka dźwiękowa nagrywana przez orkiestrę symfoniczną? To wszystko w darmowej grze w oknie przeglądarki? Naprawdę mam nadzieję, że przesympatyczna ekipa z Jagex pokona trudności techniczne związane z optymalizacja wydajności gry i pokaże światu, że HTML 5 może faktycznie służyć do pisania bardzo złożonych gier. O ich finanse się nie boję, bo ponoć pomiędzy 25% a 30% graczy logujących się w ciągu miesiąca zostawia mniej lub więcej pieniędzy, choć mechanika gry tego nie wymaga. A zarejestrowanych użytkowników jest 175 milionów, z czego niektórzy pozostają wierni RuneScape od 12 lat...

Komentarze
6
Usunięty
Usunięty
25/05/2013 14:11

Jakieś 7 lat temu zagrałem w to może z kilka minut i jakoś mnie nie wciągnęło ale może wróce do jakiegoś MMO bo Tibia zasypana botami i nie idzie grać.

Usunięty
Usunięty
25/05/2013 13:50

Byłem zbyt zajęty zgarnianiem Ometra city of gangsters :P

Usunięty
Usunięty
25/05/2013 13:44

było "E" ale już użyte :(




Trwa Wczytywanie