Niedokończony powrót do Śródziemia.
Niedokończony powrót do Śródziemia.
Lego Hobbit w pełni bazuje na filmowej licencji trylogii Hobbita w reżyserii Petera Jacksona. Dziwi fakt, że gra została wydana już teraz, bowiem tryb fabularny kończy się w tym samym momencie co filmowe Pustkowie Smauga. Nie wiadomo czy gra doczeka się dodatku w postaci wydarzeń z ostatniej części filmowej trylogii, ale jeśli tak, zostanie zapewne wydane jako DLC. Domyślam się, że jako płatne DLC, co byłoby bardzo słabym zagraniem.
W grze dostępny jest jedynie oryginalny dubbing, a polska wersja została ograniczona wyłącznie do przetłumaczonych napisów, co dla mnie nie stanowi żadnego problemu, jednak taki problem może sprawiać młodszym graczom, do których to Lego Hobbit jest głównie skierowany. Tym bardziej, że zastosowana czcionka, choć klimatyczna i efektowna, w gruncie rzeczy jest mało czytelna. Niezrozumiały może być chwilami także scenariusz, zwłaszcza dla osób, które wcześniej nie miały okazji zapoznać się ani z książkowym, ani filmowym pierwowzorem. Tryb fabularny składa się z wybranych scen wziętych z dwóch wydanych do tej pory filmów i po prostu zastosowane skróty myślowe dla nieobeznanego z twórczością Tolkiena gracza będą zbyt duże.
Między bohaterami możemy się przełączyć w dowolnej chwili. Każdy z wesołej gromady posiada różne unikatowe zdolności, niezbędne do pchnięcia fabuły do przodu oraz wykonywania misji pobocznych. Szkoda tylko, że niemal 100 dostępnych ludzików nie różni się posiadanymi zdolnościami zbyt wiele. Krasnoludy mogą rozłupywać skały czy strzelać z procy, elfy naturalnie strzelają z łuków, a Bilbo dzięki mocy pierścienia potrafi korzystać z klocków niewidocznych dla innych. Nowością w Lego Hobbit jest prosty system craftingu. Dzięki zebranym surowcom możemy w trakcie minigry tworzyć rozmaite konstrukcje, i o ile w trybie fabularnym wszystkie niezbędne składniki mamy na wyciągnięcie ręki, tak już podczas wykonywania misji pobocznych nierzadko musimy przemierzyć spory obszar by zdobyć niezbędne do stworzenia konkretnego przedmiotu surowce.
Nie można mieć zastrzeżeń jednak do samej warstwy audiowizualnej, która na PlayStation 4 prezentuje się bardzo dobrze. Nie jest to oczywiście pokaz możliwości konsol nowej generacji, ale wszystkie główne lokacje fani książki i filmu rozpoznają bez problemu. Erebor, Rivendell czy legowisko Smauga świetnie prezentują się w klockowym wydaniu. Szkoda tylko, że większość jaskiń jest niemal identycznych, różni je od siebie tylko rozlokowanie obiektów. Ścieżka dźwiękowa została wyjęta z filmu, więc fani twórczości Petera Jacksona poczują się jak w domu.