Nie, niestety, Strife szans nie ma, moim zdaniem. A szkoda. Wielka szkoda, że ta gra jest z góry skazana na margines. Nie może poważnie konkurować z duopolem DOTA 2 i League of Legends nie dlatego, że jest grą złą, bo akurat jest wręcz przeciwnie. Problem leży w tym, że Strife jest zbyt podobny. Mimo dużej ilości ciekawych rozwiązań, odróżniających grę od produkcji, które rządzą w gatunku MOBA, brakuje tutaj jakiegoś jednego wybijającego się motywu przewodniego, który by nadawał Strife unikalnego charakteru. I przez to gra nie ma zbyt dużych szans ani na oderwanie ludzi od tego, w co już grają, ani też na przyciągnięcie całkiem nowych, którzy jeszcze w MOBA nie grali. Owszem, Strife jest zaskakująco przyjazny dla nowicjuszy, ale jednocześnie nadal skomplikowany i zaawansowany, więc nie może stawać w szranki o tytuł "mojej pierwszej MOBA" z o wiele inteligentniej uproszczonym Heroes of the Storm od Blizzarda. Ogólnie gra zawieszona jest w przestrzeni gdzieś pomiędzy i skazana na pozostanie w cieniu tytułów bardziej popularnych. Szkoda, bo jak już wspomniałem, Strife jest naprawdę fajny.
Jeszcze jeden śmiałek rzucający wyzwanie DOTA 2 i League of Legends. Czy ma szanse?