Tydzień z Forza Horizon 2: Najważniejsze nowości w grze

Mateusz Kołodziejski
2014/10/01 16:00
6
0

Wiemy już kto stoi za Forza Horizon 2 oraz jakich wozów możemy się spodziewać. Czas więc przyjrzeć się jakie nowości czekają na tych, którzy pamiętają pierwszą odsłonę serii.

Tydzień z Forza Horizon 2: Najważniejsze nowości w grze

Od premiery Forzy Horizon minęły dwa lata i przez ten czas studio Playground Games nie zasypiało gruszek w popiele. Dokładnie przeanalizowano wszystkie aspekty gry, które nie działały tak jak trzeba, uwzględniono również wiele uwag zgłaszanych przez społeczność Forzy. W efekcie Horizon 2 doczekał się mnóstwa większych i mniejszych usprawnień, a także kilku zupełnie nowych elementów. Tym ostatnim właśnie przyjrzymy się teraz bliżej.

Ty na Vespie, z drogi!

Łagodne fale Morza Śródziemnego rozbijające się o skalisty brzeg, senne włoskie miasteczko i pokryte winoroślą wzgórza - oto pierwsze widoki, jakie dane nam jest podziwiać w grze. Tak jest, tym razem porzucamy piękne aczkolwiek dość surowe tereny amerykańskiego stanu Kolorado i wraz z całym festiwalem przenosimy się w rejony północnych Włoch i południowej Francji. Obszar ten nie został odwzorowany z fotograficzną precyzją, południe Europy było raczej inspiracją, stąd osoby, które znają tę część kontynentu zwrócą uwagę na pewne uproszczenia widoczne przede wszystkim w skali. I tak trasa między Niceą a Sisteron w rzeczywistości rozciągająca się na blisko 190 km tutaj ma… 8 km. Ty na Vespie, z drogi!, Tydzień z Forza Horizon 2: Najważniejsze nowości w grze

W żadnym wypadku nie należy jednak poczytywać tego twórcom za błąd. W Horizon 2 wszystko podporządkowane jest czerpaniu przyjemności z gry, a ta byłaby dużo mniejsza, gdybyśmy musieli godzinami przemieszczać się od wyścigu do wyścigu. Dzięki temu, że zrezygnowano z wiernego oddania północnego wybrzeża Morza Śródziemnego projektanci z Playground Games mogli też popuścić nieco wodzy wyobraźni. Efekty takiego zabiegu wypadły bardzo dobrze, bo dostaliśmy wiele pięknych, choć nieistniejących lokacji. Średniowieczny klasztor, wyschnięte koryta rzek, malownicze wioski otoczone sadami, a nawet pałac nad brzegiem jeziora - takie miejsca rozjeżdżane przez najszybsze samochody na świecie świetnie budują klimat gry.

Otwarty świat z kapryśną pogodą

Zaznajamianie się zarówno z tymi prawdziwymi jak i fikcyjnymi obszarami nie byłoby możliwe, gdyby nie dowolność w tym co aktualnie chcemy robić. Tym razem przeskakujemy już po prostu pomiędzy kolejnymi wyścigami, zamiast tego podróżujemy swobodnie po całej dostępnej mapie i zajmujemy się tym, na co aktualnie mamy ochotę. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, żeby w ogóle zrezygnować z brania udziału w rywalizacji i po prostu cieszyć się otwartymi przestrzeniami i widokami, które niejednokrotnie zapadną w pamięć. A jeśli nie macie duszy romantyka możecie zawsze zadowolić się rujnowaniem plantacji winorośli, niszczeniem wiejskich ogrodzeń i przewracaniem stolików włoskich kawiarni. Otwarty świat z kapryśną pogodą, Tydzień z Forza Horizon 2: Najważniejsze nowości w grze

Prawdę mówiąc sama gra zachęca do takiego beztroskiego podejścia, co chwila podrzucając wymówki do tego, żeby pojeździć tam i tu. Dlatego też w różnych zakamarkach mapy poukrywano tablice z reklamami za niszczenie których otrzymujemy doświadczenie i inne nagrody. Można też bić miejscowe rekordy prędkości pędząc na złamanie karku w zasięgu fotoradarów albo całkowicie dla własnej przyjemności pruć przez bezdroża patrząc jak okolica znika w tumanach kurzu. Prawdziwym rarytasem dla fanów eksploracji pozostaje jednak 10 legendarnych zapomnianych aut ukrytych w opuszczonych gospodarstwach. Aby je znaleźć trzeba niekiedy zapuścić się naprawdę daleko od głównych szos, ale znaleziska z nawiązką wynagradzają wysiłki.

Ważnym uzupełnieniem otwartego świata jest zmienny cykl dobowy i, po raz pierwszy w serii Forza, dynamiczna aura. Deszcz w środku nocy czy poranne mgły spowijające trasę widzieliśmy już wcześniej, ale teraz w trakcie przemierza południa Europy pojawiają się one w sposób losowy. Nie pozostają również bez wpływu na rozgrywkę. Mokra nawierzchnia wpływa negatywie na przyczepność pojazdów, a do tego dochodzą jeszcze świetnie prezentujące się efekty cząsteczkowe - kałuże mrzawki roszące karoserię czy błoto oblepiające progi, zderzaki i drzwi.

Drivatary, wszędzie Drivatary!

Włochy i Francja w Horizon 2 prezentują się wyśmienicie, ale brakłoby im życia, gdyby nie Drivatary. System ten znany jest już weteranom Forzy Motorsport 5, ale w najnowszej odsłonie nabiera jeszcze większego znaczenia. O co w ogóle chodzi? Dużym problemem gier wyścigowych są nienaturalne zachowania kierowców sterowanych przez SI. Dzieje się tak dlatego, że sztuczna inteligencja jest… cóż, sztuczna. W rezultacie nasi rywale zachowują się przewidywalnie i przeważnie nie wykazują się inwencją na trasie. Bardzo trudno zastąpić szranki z żywym, nieobliczalnym przeciwnikiem.

Odpowiedzią na taki stan rzeczy są w Forzie własnie Drivatary, czyli obrazy innych graczy, którzy pełnią rolę naszych przeciwników. Odpowiada za nie zaawansowany system, który zapamiętuje styl jazdy, skłonność do ryzyka, agresywność i wiele innych cech każdego, kto chociaż raz próbował swoich sił w Horizon 2 (nawet w demie!). Następnie osobnik o takich właśnie umiejętnościach zostaje wprowadzony do gry. W ten sposób nasi rywale jeżdżą nieschematycznie - niektórzy ścinają zakręty, inni mają skłonność do hamowania w ostatnim momencie albo taranowania. Innymi słowy nabywają cech ludzkich, na dobre i na złe. Drivatary, wszędzie Drivatary!, Tydzień z Forza Horizon 2: Najważniejsze nowości w grze

Jakby tego było mało Drivatar zapożycza od swojego wzorca nie tylko styl jazdy, ale i Gamertag, więc dokładnie widzimy z kim właśnie wymieniamy się lakierem. Mogą to być, i często są, nasi znajomi. Pojawia się zatem świetna okazja to pokazania kumplowi kto rządzi na trasie nawet wtedy, kiedy nie ma on czasu zmierzyć się z nami na żywo. A jeśli nawet nie mamy akurat ochoty nic nikomu udowadniać, możemy na przykład śledzić znajomego Drivatara, żeby zobaczyć gdzie i czym najbardziej lubi jeździć jego realny odpowiednik. Na koniec warto jeszcze dodać, że i nasz obraz w grze nie próżnuje, bo w czasie, kiedy nie ma nas przy konsoli on odwiedza innych graczy. I w zależności od (naszych) umiejętności albo dostaje baty, albo pokazuje (naszą) klasę.

Ułańska fantazja popłaca

Ostatnią z omawianych nowości są punkty stylu oraz zalety. Te pierwsze to nagroda za ryzykowną i efekciarską jazdę, tak w trakcie wyścigów jak i podczas zwiedzania okolicy. Mam tutaj na myśli palenie gumy, mijanie “o włos”, wyskakiwanie z pagórków, niszczenie otoczenia i wszystkie inne czynności, które pokazują jak duże są nasze samochodowe “cojones”. Co istotne, punkty nabijają się szybciej kiedy takie wyczyny połączymy w serię, ale uwaga, kraksa albo uszkodzenie samochodu psuje nam kombo. Uzbieranie odpowiedniej liczby punktów pozwala z kolei wybrać z drzewka (a właściwie kwadratu) zalet jedną z nich. Ułańska fantazja popłaca, Tydzień z Forza Horizon 2: Najważniejsze nowości w grze

Zalety to nic innego jak specjalne umiejętności, które mogą nam ułatwić grę, chociaż nie dają zbyt dużej przewagi nad rywalami. Większość z nich daje modyfikatory do zdobywanych punktów doświadczenia albo gotówki, ale są też takie, które obniżają koszty nowych części i szybkiego podróżowania po mapie. Oczywiście im bardziej użyteczna zaleta, tym więcej punktów umiejętności musimy zdobyć, żeby ją odblokować.

GramTV przedstawia:

Wszystko o czym mieliście okazję przeczytać to zaledwie część nowinek, na jakie natkniecie się w Forza Horizon 2. O innych dowiecie zapewne z pozostałych artykułów, a także recenzji, ale uwierzcie, że najlepiej będzie jeśli przekonacie się o nich na własnej skórze. Do zobaczenia na trasie!

Tydzień z Forzą Horizon 2 jest wspólną akcją promocyjną firm Microsoft Polska i gram.pl.

Komentarze
6
Tom_pl
Gramowicz
01/10/2014 21:50

Ja zadowolę się wersją na XBOX 360 ale co tam i tak ładnie wygląda ;) a deszcz, no cóż teraz za oknem go dużo ;)

Tom_pl
Gramowicz
01/10/2014 21:50

Ja zadowolę się wersją na XBOX 360 ale co tam i tak ładnie wygląda ;) a deszcz, no cóż teraz za oknem go dużo ;)

Usunięty
Usunięty
01/10/2014 18:54

Jedynka byla swietna. Na pewno kupie dwojke.




Trwa Wczytywanie