Football Manager 2015 - Recenzja

Zbigniew Trzeciak
2014/11/04 17:00

Są gry, które ukazują się co roku, a nie wywołują fali krytyki ze strony fanów. Tak jest, nowy Football Manager już z nami.

Football Manager 2015 - Recenzja

Tak więc kochasz futbol, interesujesz się taktyką, wiesz wszystko o swoim klubie, nawet to jakie wymiary ma boisko drugiej drużyny? Do tego lubisz gry wideo i nie do końca przeszkadza Ci poświęcanie długich godzin na naukę systemów implementowanych przez twórców? Masz codziennie kilka godzin czasu, żeby oglądać wirtualne mecze w czasie rzeczywistym i analizować poczynania zerojedynkowych piłkarzy? Nie przeszkadza Ci ślęczenie nad statystykami, które czasem do złudzenia przypominają arkusz Excela?

Jeżeli odpowiedziałeś/odpowiedziałaś twierdząco na kilka z powyższych pytań, to prawdopodobnie jesteś częścią około milionowej grupy szaleńców, którzy rok w rok nabywają kolejne edycje Football Managera. Sam dyrektor studia Sports Interactive, twórców gry, mówi o swoim dziecku: niszowy produkt na niszowym rynku. A jednak zapewnia on rozrywkę kilkunastu milionom osób na świecie (niestety większość osób wyposaża się w piracką wersję). W tym roku firma kontynuuje swoją politykę ewolucji i stabilnego rozwoju, co w praktyce oznacza kolejne długie godziny spędzone przed ekranem.

Kilkaset wprowadzanych nowości w każdej kolejnej edycji menadżera może odstraszać, szczególnie nowych graczy. FM 2015 pokazuje przed jak wielkim dylematem stoi studio i jak elegancko stara się z niego wybrnąć. Twórcy chcą oczywiście pozyskiwać coraz to nowych fanów, ale jednocześnie nie mogą sobie pozwolić na uproszczenia, bo zraziliby do siebie te osoby, które są z serią od długich, długich lat.

Rozwiązaniem tego problemu okazało się wprowadzenie trybu Klasycznego funkcjonującego równolegle z główną grą. Oferuje on rozgrywkę, która sprytnie wycina czasochłonne lub bardziej wymagające elementy, czyniąc wszystko mniej przerażającym dla nowicjuszy. Pojawia się on oczywiście w tegorocznej edycji i funkcjonuje bardzo udanie. Rozegranie jednego sezonu skraca się do 10 - 15 godzin, bo nie musimy sobie zawracać głowy wszystkimi meandrami skautingu, trenowania, rozmów przedmeczowych i wielu, wielu innych. Jednocześnie nie mamy poczucia, że gramy w coś mniej wartościowego, dorzuconego jakby z przymusu, na doczepkę.

Wynika to po części z polityki studia, którego pracownicy na każdym kroku podkreślają, że wciąż tkwi w nich pasja. Dlatego nie oddelegowują prac nad różnymi wersjami gry do zewnętrznych deweloperów. Dlatego rokrocznie debatują na temat tego jaki zestaw funkcji powinien znaleźć się w najnowszej odsłonie tytułu. Dlatego też starają się nie spoczywać na laurach.

Jeśli weźmiemy się za danie główne - pełną, rozbudowaną karierę menadżerską - to nowości rzucą nam się w oczy od razu. W tym roku postanowiono znów przeprojektować główny widok, przerzucając menu z góry ekranu na powrót na jego bok. Nie jest to jednak jedynie kosmetyka dla świętego spokoju. Dane na temat naszych interakcji z grą płyną do twórców dzięki platformie Steam, a oni skrzętnie z nich korzystają. Dlatego nowy interfejs to projekt, który wykorzystuje te informacje i chce ułatwić nam nawigowanie.

Przyznam się szczere, że jako wieloletni fan serii, zawsze czuję się trochę zagubiony, kiedy twórcy kombinują z layoutem. Tym razem jednak szybko się przyzwyczaiłem, a rezygnacja z kolosalnej ilości rozwijanych i przewijanych menu wyszła grze na dobre. Faktycznie dostanie się w niektóre miejsca jest szybsze o kilka klików, nawet jeśli trzeba się za pierwszym razem chwilę zastanowić, gdzie skierować swoje kroki. Ta część Football Managera to trochę jak projektowanie stron internetowych. Jak ułatwić użytkownikowi dostęp do treści? Jak zwrócić jego uwagę na najważniejsze elementy? W tym roku SI Games wychodzą z tej bitwy z tarczą.

Druga od razu rzucająca się w oczy rzecz to meczowy silnik 3D. Teraz, we współpracy ze studiem Creative Assembly, zaprzęgnięto do pracy technologię motion capture, by nadać całemu temu trójwymiarowi trochę więcej sznytu. Faktycznie, skok jakościowy jest widoczny, ale dalej mając w głowie jakość grafiki w tytułach sportowych FM jest sporo w tyle. Twórcy mówią, że z tej opcji oglądania meczu korzysta aż 90 procent użytkowników, nic więc dziwnego, że kładziony jest na to taki nacisk.

Planem studia na kolejne pięć lat jest stworzenie takiej grafiki, która nie pozwoli na odróżnić gry od transmisji na żywo. Jednocześnie chcą się uchronić od elementów typowych dla bardziej zręcznościowych produkcji, jak na przykład perfekcyjnie odwzorowane fryzury. Faktycznie oprawa 3D jest bardzo praktyczna i mniej kanciasta niż poprzednio, ale osiągnięcie założonego celu jest wciąż daleko.

GramTV przedstawia:

Kilkaset wprowadzanych nowości w każdej kolejnej edycji menadżera sprawia, że niemożliwym jest je opisać, nie zamieniając się zwyczajnie w wikipedyczną listę. Twórcy zapewniają, że wprowadzane zmiany w grze są robione holistycznie. Nie ma więc po prostu wciśniętych tu i ówdzie małych funkcji, ale odnowę przechodzą całe sekcje gry. Bardzo widoczne jest to na przykładzie tego, co w "piętnastce" zrobiono ze skautingiem i wyszukiwaniem piłkarzy.

Obie te funkcje znajdują się teraz pod jedną zakładką sprawiając, że wyszukiwanie nowych zawodników to nie dwa zupełnie obce sobie działy, a raczej współpraca poszczególnych pracowników klubu. Widać na przykład bezpośredni wpływ wiedzy naszych skautów o konkretnych regionach globu na ilość pokazywanych nam w wynikach wyszukiwania piłkarzy. W grze pojawiła się opcja "kreatora wyszukiwania", czyli szybkiego narzędzia, w którym pokrótce definiujemy jaki typ zawodnika, na jaką pozycję i z jakim potencjałem jest nam potrzebny. Wyniki jakie otrzymamy zależą właśnie od tego jak rozległa jest nasza międzynarodowa siatka wyszukiwaczy.

Jako że skauting w Football Managerze 2015 zmieniany został całościowo, to dostało się także samemu opiniowaniu zawodników. Jest bardzo fajne okienko pokazujące przejrzyście i na szybciutko plusy i minusy konkretnego gracza. Oprócz tego sam proces poznawania słabych i mocnych stron wymaga kilku obejrzanych meczy, kilku raportów, czasem kilku tygodni. Pojawiła się opcja podawania zakresu przypuszczalnych umiejętności zawężanego z każdym kolejnym sprawozdaniem. Na początku podoba nam się skrzydłowy, którego umiejętność dośrodkowań wynosi gdzieś między 9 a 16. Bardzo ciekawe, ale dopiero dokładne, długoterminowe przyjrzenie się delikwentowi pokaże czy gra jest warta świeczki.

Kolejną ciekawą nowinką jest też kreowanie naszego trenerskiego alter ego. Twórcy zwrócili w tym roku uwagę na fakt, że różni menadżerowie mają różny styl prowadzenia drużyny. Czasem są to bardziej selekcjonerzy skupieni głównie na doborze i ocenie zawodników. Czasem na boiskach treningowych prowadzą zajęcia z podpieczonymi. Football Manager 2015 daje nam możliwość swobodnego wyboru naszego podejścia, a także bezpośredni wpływ na statystyki jakimi opisana będzie nasza postać.

Wszystko oparto o doświadczenie i licencję trenerską jaką będziemy posiadać. Biorąc się za pracę w mniejszym klubie możemy dopasować realistycznie nasze CV, ale możemy zrobić z siebie gwiazdę trenerki światowej zarabiającą na chleb na poziomie 5 ligi angielskiej. Ja postanowiłem z siebie zrobić mistrza treningu napastników i zadekować się w polskiej pierwszej lidze. Jako że funkcjonujemy teraz jako część sztabu i nasze statystyki mają realny wpływ na rozwój zawodników okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo faktycznie ofensywni piłkarze korzystali z mojego doświadczenia i umiejętności.

Ten nowy element pozwala nam także jeszcze bardziej poczuć się częścią futbolowego świata powołanego do życia w Football Managerze. Wielką zaletą tej gry jest to, że około pół miliona opisanych w bazie danych osób tworzy wspaniałe uniwersum powiązane mnóstwem zależności, sympatii czy antypatii. Teraz jeszcze bardziej czujemy się jak erpegowy bohater wrzucony w morze niezależnych postaci, muszący lawirować między oczekiwaniami właściciela, żarłocznymi dziennikarzami i rozbuchanymi ego naszych podopiecznych.

Oczywiście nie wszystko jest idealne. Wyzwania rzucające nas w konkretną sytuację, wymagając konkretnych wyników (np.: wygranie tytułu młodymi zdolnymi) wciąż wydają się wciśnięte na siłę i tak naprawdę ograniczają otwartą strukturę głównej gry. Znów pojawią się dodatkowe opłaty za treści, na przykład za edytor, choć w wersji recenzenckiej nie były one jeszcze dostępne, więc trudno powiedzieć jak bardzo będą chciały obciążyć budżet. Po raz kolejny nie ma też zbyt szerokiego wyboru opcji kolorystycznych jeśli chodzi o interfejs, a niestety niektóre plansze drażnią zbyt ostrymi kontrastami. Trzeba będzie poczekać, jak co roku, na fanowskie reinterpretacje.

Najważniejsze jest jednak to, że seria nie straciła nic ze swojego czaru, ze swojej siły przyciągania na długie godziny (średnia ze Steam to aż 200, choć nie wiem jak można poświęcić jej tak mało czasu). Idea ewolucji w przypadku tej gry nie jest jedynie marketingowym chwytem mającym na celu sprzedać nam co roku ten sam produkt. Jest motywem wiodącym, który zapewnia to, że przy każdej kolejnej odsłonie jesteśmy z wydanych pieniędzy zadowoleni.

8,5
Z przyjemnością witamy nowy sezon piłkarskiej menadżerki
Plusy
  • Ciekawe zmiany
  • Wciąż tak samo wciągająca
  • Przystępniejsza dla nowicjuszy
  • Polepszony silnik graficzny...
Minusy
  • ...wciąż jednak pozostawiający sporo do życzenia
  • Podstawowy schemat kolorów jest męczący
Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
05/11/2014 10:55

Utkwiłem w FM2012 na długie godziny, a właściwie lata :) ale w tym roku chyba dam szansę nowej odsłonie...

Usunięty
Usunięty
04/11/2014 23:15

Zarządzanie, taktyka... W sumie to wszystko poza graniem (w sensie sterowaniem zawodnikami), mecze tylko obserwujesz i jedynie jak możesz wpłynąć na losy meczu, to zmianami, czy to zawodników, czy taktyki. Dla mnie osobiście dużo lepsze i bardziej wciągające niż FIFA, ta druga jedynie na imprezy się nadaje ;)Aż dziw, że nigdy o tej serii nie słyszałeś :)

Usunięty
Usunięty
04/11/2014 21:30

Ta gra to o piłce nożnej jest? W sensie to bardziej fifa jakaś czy zarządzanie




Trwa Wczytywanie