LEGO Batman 3: Poza Gotham - już graliśmy!

Piotr Bajda
2014/11/10 10:00
2
0

Gotham jest za małe dla ponad 150 postaci ze stajni DC. Seria musiała zatem przenieść się w bardziej przestronne miejsce.

LEGO Batman 3: Poza Gotham - już graliśmy!

Padło na kosmos, w którym przestrzeni oraz zróżnicowanych miejscówek do odwiedzenia nie zabraknie na pewno. I w tych oto trzech zdaniach zawarte są dwie z trzech kart przetargowych LEGO Batman 3: Poza Gotham. Obsada gry pęka w szwach przekraczającą ponad 150 pozycji listą gości, a zostawiona przy okazji LEGO Batman 2 fabularna furtka pozwoliła TT Games opuścić rodzinne miasto Gacka, zapominając o frazesie, że limitem jest niebo. W świecie komiksów limity przecież nie istnieją.

Wybieramy się w kosmos. Mamy możliwość pchnięcia gry na nowe, wcześniej nie dostępne tory. To znacznie więcej niż Gotham, co jest dla nas doskonałą okazją do odwiedzenia nowych lokacji, zaprezentowania nowych sposobów rozgrywki i zagłębienia się w listę postaci. - opowiada z niekrytą dumą producent wykonawczy gry Phillip Ring.

Najprostsze działanie matematyczne z uwzględnieniem faktu, że w LEGO Batman 2 wybieraliśmy z 50 bohaterów i łotrów podpowiada zatem, że TT Games zwiększa skalę trzykrotnie. Główny animator projektu, Simon James zapewnia jednak, że ręka w rękę z rozmiarem idzie także jakość.

Mamy ogromną wolność w nadawaniu bohaterom tyle osobowości, ile nam się żywnie podoba. Razem z moim zespołem staramy się tchnąć w bohaterów charaktery, które chcieliby zobaczyć fani. Przewidujemy, która wersja postaci i które z jej popisowych numerów oraz cech osobowości najbardziej ucieszą miłośników stajni DC. Świetnie się bawimy powołując do życia bohaterów.

Największą - i w gruncie rzeczy jedyną nowością - w zeszłorocznej LEGO Marvel Super Heroes było wprowadzenie na pole walki dużych figurek jak Hulk czy Abomination, które dzięki brutalnej sile potrafiły nieźle namieszać w krajobrazie. Gra tworzona pod szyldem konkurencyjnej komiksowej marki (co zupełnie nie przeszkadza Arthurowi Parsonsowi, reżyserowi gry, który zawsze stara się zrobić po prostu najlepszą możliwą grę) nie mogła być gorsza i nie tylko dostanie duże figurki (zamieniający się w pralkę Cyborg, Salomon Grundy, Frankenstein czy pozbawiona żadnych mocy Bat-Cow), ale także pozwoli kolosom oderwać się od ziemi i pofrunąć.

Trzeci z kluczowych dla przyszłości całego growego królestwa LEGO przełomów to możliwość przełączania się między różnymi kostiumami (a co za tym idzie umiejętnościami) w dowolnym momencie. Po odblokowaniu nowego wdzianka dla danego herosa w każdym momencie przywołamy na ekranie kółko pozwalające wybrać najprzydatniejszą w danym momencie zdolność. Nowa funkcja powinna zaoszczędzić sporo czasu na bieganie w tę i z powrotem przy rozwiązywaniu zagadek, czyniąc i tak już w gruncie bezstresową zabawę jeszcze przyjemniejszą.

Gdy przyjrzysz się nowej mechanice, zobaczysz jak wiele pracy poszło w nadanie charakteru tak prozaicznej rzeczy, jak zmiana kostiumu. To mogło być bardzo proste i jednocześnie nudne, ale my postawiliśmy na pełne życia metamorfozy. To pokazuje kolejne aspekty osobowości postaci. - tłumaczy Simon James.

GramTV przedstawia:

Faktycznie, trudno odmówić uroku pojawiającej się znikąd budce telefonicznej, z której Clark Kent wychodzi w pelerynie i majtkach na leginsach.

Na pokazie w okazałej siedzibie studia w Knutsford na przedmieściach Manchesteru zaprezentowano grupce dziennikarzy dwa poziomy z LEGO Batman 3: Poza Gotham. Pierwszy z nich to wstęp do fabularnego wątku gry, który motorem napędowym historii czyni sporych rozmiarów ambaras w grocie Batmana. Próżno szukać w nim przełomów w rozgrywce, bowiem trzecia klockowa gra z Batmanem opiera się o znany od lat schemat powielany w coraz to kolejnych grach na chwytliwych licencjach. Dobrze to czy źle? Oceńcie sami. Zabierając się do zabawy nie spodziewajcie się jednak żadnej rewolucji, bo jedyną jej namiastką jest - sprawnie działający, zaznaczmy - mechanizm koła wyboru umiejętności.

Znacznie ciekawszy okazał się drugi z poziomów. Nie za sprawą nowości w rozgrywce, bo otwierana pościgiem za walcem Jokera, rozwijania wielkim mordobiciem oraz zakończona tanecznym numerem (nie zmyślam) sekwencja nie powala powiewem świeżości. O jej sile stanowi jednak klimat. Premiera LEGO Batman 3: Poza Gotham zbiega się w czasie z obchodami 75 urodzin Batmana (nie ma w tym ani miligrama przypadku) i TT Games zamierza pójść na całość w celebrowaniu dziedzictwa Mrocznego Rycerza.

Od lat mamy doskonałe relacje z DC Comics. Dają nam porady, dzielą się swoimi planami na przyszłość i co ważne dają całkowitą wolność w wyborze tego, czego chcemy z ich katalogu. - zachwala relacje na linii TT Games - DC Phillip Ring.

I to widać. we wspomnianym poziomie klimat serialu z Batmanem z lat 60-tych wręcz wylewa się z ekranu. Pojawia się ikoniczny, wariacki bieg z bombą; heros śmiga w swoim przerobionym na Batmobil Lincolnie; odpalenie trybu detektywa nadaje całości stylizowany na lata 60-te filtr; razom towarzyszą komiksowe onomatopeje, a lektorem całości jest sam Adam West. Legendarny odtwórca roli Bruce'a Wayne'a załapał się zresztą na znacznie większą rolę, bo wzorem Stana Lee z LEGO Marvel Super Heroes aktor będzie czekał na ratunek na każdym z poziomów gry.

Naturę LEGO Batman 3: Poza Gotham najlepiej podsumowują słowa jej producenta wykonawczego: To w gruncie rzeczy wielki list miłosny dla uniwersum DC.

I właśnie tego należy się spodziewać rozpoczynając jego lekturę. Niekoniecznie okaże się idealny gramatycznie, nie raz sięgnie po wyświechtane konstrukcje, ale jednego nie będzie można mu odmówić - cieknącej z każdej literki pasji do materiału źródłowego.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
11/11/2014 21:40

Lubię gry z serii LEGO, ale nie przepadam za bohaterami z universum DC. Co jest dość dziwne bo poprzednia odsłona z herosami MARVELa niezmiernie mi się spodobała i ukończyłem ją na 100% (platynowe trofeum w garści). Miała swojego ducha (jak Stan Lee i ciocia Pitera Parkera) i była pomysłowa (Agent Colson z działem laserowym, zabawne moce i zdolności, komba podczas walki różnymi epickimi postaciami) oraz parę niedociągnięć (niektóre poboczne misje po złote klocki były do luftu, jak wyścigi zdalnie sterowanymi autkami na czas na dachu budynku, okropna, mógzotrzepna pioseneczka w Nowym Jorku oraz brak odpowiedniego dopasowania niektórych zdolności - dlaczego Red Skull nie miał żadnych mocy, a Lider nie posiadał mocy telepatycznych?).Jednak LEGO Batman 3 odpuszczę. Po prostu nie lubię universe DC.Ale cieszę się, że firma prężnie się rozwija - porównując MARVEL super Heroses, a na przykład Star Wars lub Indianę Jonsa, to twórcy poszli naprawdę daleko do przodu. Oby tak dalej.

Usunięty
Usunięty
10/11/2014 23:35

Dobrze:) Właśnie idą święta, więc będzie prezent jak znalazł:)