Czy warto znaleźć czas, by przejść Shovel Knighta raz jeszcze, tym razem nowym bohaterem? Zdecydowanie tak.
Czy warto znaleźć czas, by przejść Shovel Knighta raz jeszcze, tym razem nowym bohaterem? Zdecydowanie tak.
Shovel Knight podbił wówczas serca właścicieli PC oraz konsol Nintendo - 3DS i WiiU. Z czasem ukazał się także na innych platformach, tj. Xbox One, PlayStation 4, PlayStation 3 i PlayStation Vita, których posiadacze również docenili kunszt Yacht Club Games, czyli twórców tej 8-bitowej platfomówki. Ci zamiast jednak stworzyć nową część lub też rozbudowane, płatne DLC, postanowili podziękować graczom i zaoferować im darmowe rozszerzenie, które pozwala spojrzeć na historię przedstawioną w Shovel Knight z odmiennej perspektywy, czyli tytułowego Plague Knighta.
Plague of Shadows zostaje odblokowane dopiero po ukończeniu Shovel Knighta. Autorzy nie chcą jednak nikomu robić pod górkę, dlatego też, jeśli nie skończyliśmy wersji podstawowej lub po prostu straciliśmy zapisany stan rozgrywki, możemy skorzystać z odpowiedniego "kodu", by móc zapoznać się z tym dodatkiem.
Shovel Knight nie walczył jednak tylko z innymi rycerzami bądź rozmaitym kreaturami, lecz również musiał zmagać się z pułapkami. Skakał wówczas po kolejnych platformach czy też odbijał się od przeszkód za pomocą łopaty. Plague Knight nie dysponuje taką możliwością, natomiast posiada zdolność latania; na niewielkie odległości, ale zawsze. Dlatego też zamiast mozolnie przedzierać się przez kolejne pokoje, możemy przez nie dosłownie przefrunąć, odbijając się od kolejnych obiektów otoczenia, by za chwilę znów wzbić się w powietrze. Wydawać by się mogło, że taka mechanika doprowadzi do sytuacji, w której grę skończymy dużo szybciej. W istocie jednak sterowanie nowym rycerzem jest dużo bardziej skomplikowane i wymaga odpowiedniego wyczucia momentu, bo kiedy znajdujemy się w powietrzu, nie mamy odwrotu - albo damy radę wpasować się między kolejne pułapki, albo zginiemy.
Nietrudno się domyślić, że za sprawą Shovel Knight: Plague of Shadows dane nam będzie zatem poznać inne zakończenie opowieści. Na uwagę zasługuje również ciekawe rozwiązanie, które autorzy wprowadzili podczas walki Shovela z Plague - starcie obserwujemy z innej perspektywy, kierując nowym rycerzem. Jak natomiast przedstawia się jego przebieg? Odpowiedź znajdziecie podczas rozgrywki.
O tym, że historie Plague i Shovela przeplatają się, świadczy również inny fakt. Nowy rycerz nie ma wstępu do wioski, gdzie bohater z łopatą mógł zakupić nowe zdolności i przedmioty. Zesłany pod ziemię Plague Knight dysponuje natomiast specjalnym, odizolowanym laboratorium. Kiedy się do niego dostaje, na górze ekranu widzimy Shovel Knighta, który eksploruje okolicę. Dzięki temu mamy wrażenie, że przeżywamy tę opowieść raz jeszcze, lecz z zupełnie innego ujęcia.