"Czołgi" wjechały na PlayStation 4 i wszystko wskazuje na to, że poradzą sobie na tej konsoli tak samo dobrze, jak innych platformach sprzętowych.
"Czołgi" wjechały na PlayStation 4 i wszystko wskazuje na to, że poradzą sobie na tej konsoli tak samo dobrze, jak innych platformach sprzętowych.
World of Tanks to gra, która pojawiała się na łamach gram.pl już wielokrotnie, dlatego też zamiast kolejnej recenzji sprawdzimy jedynie techniczne aspekty edycji na konsolę PlayStation 4 dostępnej bezpłatnie od jakiegoś czasu za pośrednictwem PlayStation Store.
Wydawać by się mogło, że marka World of Tanks jest już dostępna niemal na wszystkich możliwych urządzeniach do grania. Mamy przecież główną odsłonę wydaną na PC i konsole Xbox One i Xbox 360, a także dwie poboczne części serii (World of Tanks Generals i World of Tanks Blitz) wydane na platformy mobilne oraz komputery osobiste. Mimo to Wargaming.net wciąż stara się dotrzeć do jak największego grona odbiorców, udostępniając im swoje sztandarowe dzieło - tym razem taką możliwość otrzymali właściciele PlayStation 4.
Twórcy pecetowej edycji World of Tanks muszą iść na rozmaite kompromisy w zakresie oprawy wizualnej, by zoptymalizować wymagania sprzętowe pod kątem niższej oraz średniej klasy urządzeń. Dzięki temu w "czołgi" zagrają nie tylko posiadacze najnowszych komputerów, ale ci, którzy nie wymieniali podzespołów od wielu lat. To bardzo ważne - im więcej graczy, tym większa szansa na to, że ktoś zdecyduje się na skorzystanie z mikropłatności zawartych w grze. A to właśnie dzięki nim Wargaming.net może rozwijać swoje dzieło i wprowadzać kolejne nowości.
Wspominam o tym, bowiem na PlayStation 4 autorzy World of Tanks nie muszą zmagać się z takimi problemami. Nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że jest to najładniejsza gra na konsolę obecnej generacji firmy Sony, ale muszę przyznać, że patrzy się na nią z ogromną przyjemnością i momentami wygląda ona lepiej niż wersja na PC. Szczegółowe modele czołgów, bogate w detale lokacje i - wreszcie - zaawansowany system zniszczeń, który czasem lubi płatać figle (o tym za chwilę) powodują, że "czołgi" w opisywanym wydaniu prezentują się naprawdę dobrze.Zdaję sobie sprawę z tego, że nie grafika jest najważniejsza - owszem, ma znaczenie, ale w takich grach, jak World of Tanks, liczy się przede wszystkim to, czy gra jest w stanie utrzymać określoną liczbę klatek na sekundę i zapewnić płynną animację przez cały czas rozgrywki. Edycja na PlayStation 4 dzieła Wargaming.net pod tym względem sprawuje się wręcz wzorowo. To doskonały przykład świetnie zoptymalizowanego kodu.
W dobie wysokobudżetowych produkcji wydawanych w obecnych czasach, kiedy to gracze oczekują rozmaitych efektów graficznych i nie tylko, wydawanie gry o czołgach bez możliwości destrukcji otoczenia z pewnością mogłoby zaważyć na popularności tytułu. World of Tanks na PlayStation 4 pozwala jednak na niszczenie domów, murków, drzew i wielu innych obiektów znajdujących się na mapie, ale czasem zamiast móc zachwycać się tym elementem rozgrywki, dostrzegamy mnóstwo niedoskonałości. Niski murek okazuje się przeszkodą nie do przejścia, natomiast po chwili (tym samym czołgiem) wjeżdzamy w dom, którego ściany burzą się pod wpływem ciężaru naszej maszyny. W międzyczasie jednak przejeżdzamy również przez kamienie, które zrównujemy z ziemią...
World of Tanks na PlayStation 4 może pochwalić się całkiem dobrym systemem sterowania. Dzięki umiejętnemu rozłożeniu przycisków na kontrolerze kierowanie czołgiem w trakcie rozgrywki jest bardzo komfortowe i gracz może bardzo szybko reagować na to, co aktualnie dzieje się na ekranie. Mowa tu nie tylko o samym sterowaniu pojazdem, ale i wystrzeliwaniu pocisków, niezależnie od tego, czy musimy skorzystać z przybliżenia, czy też celujemy z bardzo bliskiej odległości. Rysą na szkle jest jednak jednoczesne kierowanie maszyną i automatyczne namierzanie w trakcie obracania lufy - bardzo często dochodzi do tego, że celownik lata bezwładnie po ekranie; potrzeba dłuższej chwili, by móc opanować tę sytuację. A jak wiadomo, w grach sieciowych taka dłuższa chwila może mieć ogromny wpływ na wynik meczu.Co ważne, World of Tanks na PlayStation 4 nie wymaga członkostwa PlayStation Plus do działania - gra jest dostępna za darmo dla wszystkich zainteresowanych. Warto w tym miejscu odnotować, że edycja na konsole Xbox One i Xbox 360 nie oferuje takiego rozwiązania - chcąc grać w "czołgi" na platformach Microsoftu musimy zakupić Xbox Live Gold.
Podsumowując, World of Tanks na PlayStation 4 to ta sama gra, która zdobyła serca posiadaczy komputerów osobistych i konsol z rodziny Xbox. Posiada kilka niedociągnięć w zakresie technicznym, ale koniec końców są one niczym w porównaniu do zalet oferowanych przez dzieło studia Wargaming.net. To właśnie one sprawią, że tytuł ma ogromne szanse na odniesienie kolejnego sukcesu. Ale o tym, czy tak się stanie, przekonamy się dopiero za jakiś czas - póki co serwery są wypełnione po brzegi, więc jeśli tylko macie taką możliwość, to pobierajcie "czołgi" z PlayStation Store. Zwłaszcza, że są zupełnie darmowe!
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!