Cosplay - tego elementu na pewno nie zabraknie na IEMie

Ci z Was, którzy byli już na jakiejkolwiek imprezie gamingowej czy konwencie fantastyki, wiedzą, że nigdy nie brakuje na nich cosplayerów i cosplayerek (bądźmy szczerzy - tych drugich jest zdecydowanie więcej). Przebierańcy tworzą pewien rodzaj unikalnego kolorytu, który jest na swój sposób zupełnie "z czapy", ale większości osób się podoba i stanowi rodzaj atrakcji samej w sobie. Na Intel Extreme Masters w Katowicach na pewno tego elementu nie zabraknie.

Przebieranie się za różne postaci nie jest czymś niezwykłym. Na Halloween przebieramy się wszyscy, o ile rzecz jasna jesteśmy zwolennikami tej tradycji. Możliwości mamy wtedy bardzo szerokie spektrum. Najpopularniejsze są oczywiście stroje osób historycznych, sławnych czy tylko przedstawiających jakieś wyobrażenie - od księdza po strażaka. Powodów żeby założyć strój zmieniający nasz wygląd jest jednak więcej - niejedna studencka parada czy performance wiąże się z przebierankami. Cosplay jest jednak w pewien sposób wyjątkowy, bo premiuje przede wszystkim dokładność w odtworzeniu stroju. Przebierańcami często są fani popkultury, którzy w ten sposób chcą uczcić swojego ukochanego bohatera. Tego rodzaju "hołd" wiąże się nieraz z ogromnym nakładem pracy i sporym wydatkiem. Skąd takie samozaparcie?

Skąd jednak cosplay się wziął? Powszechna moda na przebieranki przywędrowała do nas z Azji, chociaż mało kto wie, że samo słowo "cosplay" zostało stworzone przez Nobuyuki Takahashi po jego wizycie na konwencie science-fiction Worldcon w 1984 roku w Anaheim w Kalifornii, a więc w USA. Cosplay zyskuje na popularności od lat dziewięćdziesiątych, czemu sprzyja m.in. popularyzacja gier wideo. Przebrania najczęściej bowiem wzorowane są na postaciach właśnie z gier wideo, jak również z anime, a także komiksów i filmów. Wokół mody na cosplay wyrósł rynek rozmaitych usług - od seryjnie produkowanych strojów, przez rzemieślniczo wykonywane elementy, takie jak tworzone na zamówienie skórzane czy nawet metalowe zbroje, biżuteria, itd.

Popularność cosplay'u wyraża się w popularności samych cosplayerów i cosplayerek. Nie będzie przy tym przesadą, jeżeli stwierdzę, że sława "przebierańca" zarezerwowana jest wyłącznie dla przedstawicielek płci pięknej. Mężczyźni owszem, przebierają się, ale ze świecą szukać takich, którzy zyskali przy tym indywidualną sławę. Najbardziej wytrwałe, najciężej pracujące, najbardziej charyzmatyczne kobiety mają natomiast szansę na przyciągnięcie sporej bazy fanów, a co za tym idzie, zarabianie na swoim zajęciu. Cosplayerki takie jak Alodia Gosiengfiao, Jessica Nigri czy Myrtle Sorrosa mają miliony "obserwujących", "lubiących to" i "subskrybujących", co przekłada się oczywiście na wymierne korzyści dla nich samych.

Cosplay to nie tylko pieniądze fanów oglądających reklamy na YouTube czy Twitchu, kupujących koszulki, wpłacających dotacje, itd. To także kasa od sponsorów, którzy chętnie odpłacają co bardziej utytułowane specjalistki i specjalistów od przebieranek. Pojawienie się cosplayerów podczas premiery gry czy ważnego wydarzenia "w realu" to wciąż bardzo pożądany rodzaj reklamy - tworzący pozytywną atmosferę i nakręcający "buzz" w postaci zdjęć z danej imprezy rozsyłanych masowo poprzez sieci społecznościowe.

Innym ważnym elementem życia cosplayerów są konkursy cosplay, które dają okazję do zmierzenia się ze swoimi znajomymi "z branży". To po pierwsze prestiż, a po drugie nagrody rzeczowe czy pieniężne. Taki konkurs odbędzie się też na Intel Extreme Masters w Katowicach w 2016 roku, gdzie do zgarnięcia za pierwsze miejsce będzie komputer Komputronik Intel Extreme Masters Challenger 2016.

Możecie być pewni, że podczas imprezy w Spodku przebierańców nie zabraknie. Intel Polska zaprosił osoby najlepiej przebrane za postaci z League of Legends, Counter-Strike: Global Offensive, Starcrafta II, Hearthstone i Heroes of the Storm do konkursu, w którym do zgarnięcia były wejściówki - dzięki temu mamy pewność, że podczas imprezy cosplayerów nie zabraknie. Ci z Was, którzy ostrzą sobie obiektywy na zdjęcia z postaciami z gier, na pewno będą znajdą na IEMie coś dla siebie. A nawet jeżeli nie potrzebne Wam fotki, to przecież bez przebierańców byłoby trochę pusto, a na pewno mniej kolorowo, prawda?

*Tekst jest elementem współpracy pomiędzy Gram.pl a firmą Intel, sponsorem Intel Extreme Masters w Katowicach

**Źródło zdjęć w galerii: ESL Polska