Komuś dokładkę kultowego zabijania zombiaków w kooperacji? Mam kampanie, skórki, ulepszenia i parę innych drobiazgów.
Komuś dokładkę kultowego zabijania zombiaków w kooperacji? Mam kampanie, skórki, ulepszenia i parę innych drobiazgów.
Działający od 2012 roku Steam Workshop to prawdziwe błogosławieństwo dla osób lubiących modyfikować swoje ulubione gry. Left 4 Dead 2, jako jedna z sztandarowych produkcji Valve, rzecz jasna wykorzystuje ten system w pełni. Dzięki temu nie musimy bawić się w instalowanie żadnych zewnętrznych aplikacji, nie musimy podmieniać plików, modyfikować rejestru – nic z tych rzeczy. Left 4 Dead 2 wspiera mody, a my ograniczamy się do naciśnięcia przycisku „subskrybuj” pod nazwą moda, którego akurat sobie wybierzemy. Zazwyczaj nie musimy nawet resetować gry.
Kiedy już zainstalujemy i pobierzemy wystarczającą ilość modyfikacji pozostaje nam odpalenie Left 4 Dead 2, zaznaczenie odpowiednich dodatków w polu „add-ons”. To wszystko. Pozostaje cieszyć się grą. Wszystko jasne? Jeżeli tak, to pora przyjrzeć się paru ciekawym modyfikacjom.
Kto z Was grał w Left 4 Dead, ten na pewno kojarzy postać Tanka – bossa, którego pokonanie na poziomie eksperckim potrafi sprawić naprawdę spory kłopot. Ktoś wpadł na pomysł, który w założeniach ma nieco ocieplić wizerunek tego twardego jak skała potwora. Shrek Tank to prosta modyfikacja, która zmienia wygląd tego zainfekowanego tak, że przypomina postać sympatycznego ogra z bajki o wiadomym tytule. Głupie? Może i tak, ale nie aż tak głupie jak ciuchcia w Skyrimie, nie mówiąc o tym, że faktycznie tank od zawsze miał w sobie coś ze Shreka.
Pozostajemy w temacie znanych postaci. Tym razem podmienimy Nicka, charakternego bohatera z Left 4 Dead 2 na komiksową postać Deadpoola. Jak się możecie domyślać, wnosi to nieco kolorytu do zabawy. Dosłownie.
Teraz coś specjalnie dla Polaków – jestem pewien, że wielu z Was doceni możliwość podmiany jednej z bohaterek na… Cirillę z trzeciej części Wiedźmina. Tak, tak, chodzi właśnie o białowłosą wiedźminkę, która zastępuje w drużynie Rochelle. Oczywiście nie ma co liczyć na specjalne moce czy srebrny miecz na potwory, ale przecież od czego jest w Left 4 Dead 2 katana i odrobina naszej wyobraźni.
Okej, kończymy ze skórkami, ale pozostajemy w temacie modów lekkich, zabawnych i przyjemnych. „Healing Sounds: Sexual Healing!” to jeden z najzabawniejszych, a zarazem najprostszych modów jakie znam. Sprawia, że podczas leczenia się za pomocą apteczki w tle zaczyna lecieć fragment piosenki Marvina Gaye „Sexual Healing”. Efekt możecie podziwiać na filmiku poniżej.
Jak sama nazwa wskazuje, mod ten ulepsza działanie botów sterowanych przez AI. Starzy wyjadacze wiedzą, że te w Left 4 Dead 2 raczej nie sprawowały się najlepiej. Jednego w drużynie jeszcze dało się przeżyć, ale kilka… eh… szkoda strzępić… buzię. Na szczęście z pomocą przychodzą modderzy. Po zainstalowaniu tego ulepszenia nasi wirtualni kompani zachowują się lepiej, a poza tym możemy wydawać im proste komendy. Możemy też włączać i wyłączać opcję korzystania przez boty z broni białej.
Pora na kampanie, których jest istne zatrzęsienie, wiec wymienię parę najbardziej godnych uwagi. Pierwszą z nich jest Urban Flight, która rzuca nas na teren małej bazy wojskowej. Aby przeżyć musimy przedrzeć się przez cztery mapy naszpikowane rzecz jasna zombiakami.
Nieco więcej zabawy oferuje kampania Back to School. Sześć map dostępne jest zarówno w trybie kampanii jak i „versus”. Uwagę zwracają nowe assety, takie jak modele i tekstury. To zdecydowanie jeden z najbardziej dopracowanych modów dostępnych na Steam Workshop.
Kolejna warta uwagi kampania. Trzej francuscy twórcy chwalą się na stronie projektu, że „nie próbują niczego rewolucjonizować”. Cztery misje są więc możliwie zbliżone w stylu projektowania do oryginalnych kampanii udostępnionych przez Valve. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość moderom i zauważyć, że górski, dosyć ciężki klimat jest na swój sposób urokliwy i oryginalny.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!