Growe horrory przeżywają ostatnio swój renesans. Duży w tym udział polskich twórców. W najbliższym czasie będzie jednak jeszcze lepiej.
Growe horrory przeżywają ostatnio swój renesans. Duży w tym udział polskich twórców. W najbliższym czasie będzie jednak jeszcze lepiej.
Fani horrorów mają ostatnio wielu powodów do zadowolenia. Na rynek trafiło sporo ciekawych produkcji, ale co najważniejsze na tym dobre czasy dla gatunku się nie kończą. Ostatnio zauważyłem, że spora w tym zasługa rodzimych twórców. Już teraz do kupienia jest świetny Layers of Fear, ale niedługo na rynku pojawią się kolejne rodzime produkcje z tego gatunku. Ciekawie zapowiadających się gier jest sporo, a więc postanowiłem nieco bliżej przyjrzeć się tym najważniejszym. Zapraszam więc na przegląd najciekawszych horrorów powstających właśnie w Polsce.
Nie wypada inaczej zacząć tego teksty niż od ekipy Bloober Team, która ma ambicję być liderem na rynku horrorów nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Po bardzo udanym Layers of Fear kolejnym projektem jest Observer (czy raczej >observer_). Tym razem przenosimy się do cyberpunkowego Krakowa, w którym wcielimy się w człowieka zajmującego się hakowaniem wspomnień innych. W pewnym momencie role się jednak odwróciły i umysł protagonisty dręczą jego koszmary. Pod względem rozgrywki nie należy się spodziewać zbyt dużych zmian względem Layers of Fear. Observer również zaoferuje gameplay z perspektywy pierwszej osoby oraz podobny sposób straszenia. Zmienia się głównie klimat, chociaż liczę również na jakieś nowe, chociaż niewielkie mechanizmy rozgrywki. Trzeba przecież się rozwijać.
Debiutancka produkcja ekipy Madmind Studio to mój osobisty faworyt. Zespół doświadczonych twórców (tak, niektórzy pracowali też przy Wiedźminie 3) od jakiegoś czasu pracuje nad horrorem, który wysyła gracza do Piekła w postaci przeklętej duszy niepamiętającej swojej przeszłości. Celem jest wydostanie się z tego mało przyjaznego miejsca. Gameplay skupiać się będzie głównie na unikaniu przeciwników, z którymi protagonista nie miałby zbyt dużych szans. Pomocna okaże się umiejętność przejmowania kontroli nad innymi postaciami. Opis może nie jest szczególnie imponujący, ale wystarczy spojrzeć na trailer aby zachwycić się Agony. Fantastyczny design, a do tego klimat wręcz wylewający się z ekranu. Szkoda tylko, że premiera nie odbędzie się zbyt szybko.
O Inner Chains pisałem nieco więcej na łamach Gram.pl jakiś czas temu. Odsyłam więc do tego artykułu wszystkich zainteresowanych szczegółami tego intrygującego horroru. Od czasu publikacji tekstu zmieniła się głównie data premiery. Po udanej kampanii na Kickstarterze twórcy zdecydowali nieco dłużej popracować nad grą i lepiej ją dopracować. To bardzo dobry ruch, zwłaszcza że nie wszystkie elementy Inner Chains wyglądają imponująco. Przede wszystkim walka powinna zostać nieco ulepszona, nawet jeśli nie ma stanowić trzonu rozgrywki. Siłą produkcji ekipy Telepaths’ Tree ma być klimat i świetny desing. Świat nie tylko wygląda przerażająco, ale i pełen jest rzeczy mogących zabić głównego bohatera. Napotkana roślina może nie wyglądać groźnie, ale chwila nieuwagi i trzeba będzie wczytywać ostatni punkt kontrolny.
Kolejny po Agony projekt, który swego czasu próbował swoich sił na Kickstarterze i poległ. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Przede wszystkim niewielki zespół UndeadScout z Bielska Białej nawiązał współpracę z lokalnym wydawcą, IMGN.pro. Wsparcie produkcyjne, finansowe i marketingowe na pewno bardzo przyda się twórcom Husk. Cieszy mnie to szczególnie, gdyż oglądając screeny z gry widzę na nich klimat niczym w Alan Wake. Nie spodziewam się szczególnych podobieństw w rozgrywce, ale tyle mi wystarczy aby czekać na nowy horror UndeadScout. Aktualnie priorytetowym dla IMGN.pro projektem jest Seven, ale ja równie mocno czekam na Husk. Szkoda tylko, że tak mało wiemy o tym projekcie. O klimat się nie martwię, ale wolałbym zobaczyć jak będzie prezentować się gameplay.
Pewnie niewielu już pamięta, ale był kiedyś taki polski horror Haunted Memories. Twórcy wymyślili sobie wydanie gry w epizodach. Pierwszy trafił do sprzedaży za darmo, drugi był płatny. Trzeci nigdy nie został wydany. Forever Entertainment, które pełniło rolę wydawcy ucięło głowę projektowi i skupiło się na innych grach. Po drodze odpowiedzialne za Haunted Memories studio MadMan Theory Games zostało zamknięte, a w jego miejsce powstało MMEU. Ekipa bardziej znana jest z nietypowej serii Sparkle niż horrorów, ale ich najnowszy projekt może to zmienić. Na razie nie piszę zbyt wiele czym jest Hollow, bo po prostu niewiele wiadomo o tym projekcie. Na pewno akcja ma być przedstawiona z perspektywy pierwszej osoby, a całość wygląda całkiem przerażająco dzięki możliwościom Unreal Engine 4.
Na koniec ostatni, zdecydowanie najskromniejszy projekt. Przez dłuższy czas Phantaruk jawił mi się jako gra amatorska, ale z czasem rozwinął się do nieco większych rozmiarów. W przeciwieństwo do pozostałych opisanych tytułów tym razem chodzi o tytuł science-fiction rozgrywający się na pokładzie tytułowego statku. Ponownie nie spodziewałbym się dużej ilości akcji, a raczej klimat zaszczucia i ciągłą ucieczkę przed potworami. Niestety mimo iż premiera ma mieć miejsce już w sierpniu, twórcy opublikowali tylko jeden trailer. Trudno na jego podstawie ocenić rozgrywkę. Momentami wygląda to całkiem przyzwoicie, ale mimo to nie mam wielkich nadziei z tym projektem. Chciałbym życzyć mu jak najlepiej, ale moim zdaniem prędzej otrzymamy powtórkę z nieudanego Cargo 3 niż świetnego Layers of Fear. O tym przekonamy się już niedługo.
Na tym nie kończą się atrakcje dla fanów horrorów. Już niedługo do sprzedaży trafi Inheritance, pierwsze fabularne DLC do Layers of Fear. Tym razem wcielimy się w córkę głównego bohatera, która wraca do rodzinnego domu zmierzyć się z przerażającą przeszłością. Oprócz tego Bloober Team pracuje nad dwoma innymi tytułami. Pierwszym jest Scopophobia. O grze wiadomo głównie tyle, że ma bardzo nietrafiony tytuł (widziałem go setki razy, ale ciągle nie mogę zapamiętać) i powstaje dość długo. Drugi to będące od wieków w produkcji |Medium|. W tym wypadku wiemy jeszcze mniej, chociaż ambicje twórców są podobno olbrzymie.
Sporo tego, prawda? Pisanie, że w Polsce powstaje dużo gier jest tak oczywiste, że aż wstyd to powtarzać. Okazuje się jednak, że w jednym, dosyć specyficznym gatunku mamy całkiem sporo reprezentantów. Oczywiście poza naszym krajem powstają dobre horrory. Jeśli jednak aktualnie realizowane projekty okażą się sukcesem, gatunek ten będzie naszą kolejną specjalnością.
Jeśli ominąłem jakiś polski horror, który twoim zdaniem warty jest wspomnienia koniecznie daj znać w komentarzach.