UWAGA!!! Tekst zawiera spoilery z serii Gears of War!
Gears of War zapamiętaliśmy nie tylko ze względu na świetną mechanikę zabawy, ale także za postać głównego bohatera - Markusa Fenixa.
Gears of War zapamiętaliśmy nie tylko ze względu na świetną mechanikę zabawy, ale także za postać głównego bohatera - Markusa Fenixa.
UWAGA!!! Tekst zawiera spoilery z serii Gears of War!
Ciężko o angażującą fabułę w strzelankach, gdyż te w większości przypadków traktują o ratowaniu świata przed zagładą, a twórcy stawiają nacisk na dynamiczną rozgrywkę kosztem ciekawej opowieści. Dodatkowo pozwalają kierować bezimiennym mięśniakiem, który likwiduje hordy przeciwników bez mrugnięcia okiem. Choć w serii Gears of War również staramy się nie dopuścić do upadku cywilizacji, a nasz bohater jest szerszy niż wyższy, dzięki ciekawie zarysowanym postaciom, scenariusz mógł zapaść w pamięć na długi czas. Głównie dlatego, że jego autorom udało się pokazać ludzkie oblicze Markusa Fenixa, który starał się nie tylko rozprawić się z najeźdźcami, ale i odnaleźć swojego ojca w świecie chylącym się ku upadkowi.
Marcus Fenix miał za sobą burzliwą przeszłość. Spędził wiele lat w więzieniu za opuszczenie posterunku w trakcie służby, ale na polecenie pułkownika Hoffmana opuścił jego mury, by wspólnie ze swoim przyjacielem, Domem Santiago, walczyć z hordami Szarańczy. Został dowódcą oddziału Delta nie tylko dlatego, że walczył z Szarańczą od momentu wydostania się stworów spod ziemi, ale również ze względu na swoje niesamowite dokonania w przeszłości (po sukcesach odniesionych w trakcie Wojen Pendulum otrzymał najwyższe odznaczenie wojsk Koalicji). Kiedy trzeba było, umiał zawalczyć o swoje - postawił się nawet przywołanemu Hoffmanowi, któremu dał jasno do zrozumienia, że biorąc udział w kolejnych bitwach nie ryzykuje życia dla porucznika. Już wtedy można było odnieść wrażenie, że jeszcze wiele razy zobaczymy twardą postawę Markusa.Nie oznacza to jednak, że cały świat miał za nic - wprost przeciwnie. Rodzina i przyjaciele byli dla niego najważniejsi. Kiedy w końcu udało mu się odnaleźć ojca, dowiedział się, że ten umiera. Dzięki świetnie wyreżyserowanej cut-scenie mogliśmy zobaczyć przejęcie na twarzy Markusa, który za wszelką cenę nie chciał znów stracić swojego ojca. Przecież tyle czasu poświęcił na jego poszukiwania. Generalnie w trakcie całej rozgrywki, niezależnie od tego, czy akurat mieliśmy do czynienia z pierwszą, drugą czy trzecią odsłoną cyklu Gears of War, na twarzy Markusa mogliśmy zaobserwować najrozmaitsze uczucia: radość, strach czy rozpacz. Nigdy jednak nie zamierzał się poddać, bo robił wszystko, by wypełnić powierzone mu zadanie.
Oddanie najbliższym można zaobserwować także w relacjach z Domem. Kiedy Santiago dowiedział się, że jego żona prawdopodobnie żyje, Marcus bez zastanowienia zaoferował swoją pomoc przyjacielowi. Razem próbowali ją odnaleźć, a kiedy okazało się, że ukochana Dominica zaczęła ulegać przetworzeniu, Marcus tylko stał z boku, obserwując jak Santiago tuli swoją najdroższą, a ta umiera na jego oczach. Gdy było już po wszystkim, Fenix pocieszył kumpla, że ten zrobił, co do niego należało i nie mógł powstrzymać biegu zdarzeń. Podobnie było zresztą w sytuacji z Taiem, który również zaczął się przeobrażać, ale kompan zamiast podjąć walkę z Marucem popełnił samobójstwo. W tej sytuacji również Fenix wyszedł z twarzą, zabierając nieśmiertelnik swojego towarzysza.
Dołączenie do opowieści o Markusie Feniksie wątku miłosnego może wydawać się kiepskim pomysłem ze strony twórców, ale w Gears of War było świetnym zwieńczeniem historii. Z czasem główny bohater zakochał się w Anyi Stroud, która regularnie towarzyszyła mu podczas kolejnych bitew (nie brała czynnego udziału w walkach, ale służyła cennymi wskazówkami przez radio). Owocem tej miłości jest James Dominic Fenix, którego poczynaniami kierujemy w wydanym przed kilkoma dniami Gears of War 4, którego obszerną recenzję możecie już przeczytać na łamach gram.pl.
Twórcom serii Gears of War udało się stworzyć niesamowity kontrast. Z jednej strony bowiem otrzymaliśmy możliwość pokierowania umięśnionym Markusem Fenixem, który świetnie radził sobie w walce z odrażającymi bestiami, co pozwoliło na zrealizowanie angażującej mechaniki rozgrywki, natomiast z drugiej na każdym kroku ukazywano jego ludzką twarz. Choć został wcześniej skazany na więzienie, w głębi ducha nadal pozostawał człowiekiem, który nieustannie miał odpowiednią hierarchię wartości. Doskonale wiedział, co jest najważniejsze w życiu i jak dążyć do spełnienia marzeń nie tylko swoich, ale także wszystkich ludzi, którzy go otaczali.Dlatego też podczas obcowania z Gears of War można było wynieść coś więcej niż frajdę z pokonywania kolejnych Szarańczy. Markus Fenix to postać, która ewidentnie pokazuje, jakie wartości są kluczowe niezależnie od sytuacji. Chęć niesienia pomocy rodzinie i przyjaciołom powinna być z nami zawsze. Nawet wtedy, jeśli musimy ratować świat, który został zaatakowany przez hordy przerażających stworów. Fenix stara się również przekazać, że nigdy nie powinniśmy się poddawać - choć czasem ciężko znaleźć rozwiązanie dla danej sytuacji, trzeba iść dalej i dążyć do wyznaczonego celu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!