Choć odświeżona wersja Darksiders na papierze wprowadza sporo zmian, w praktyce wygląda niewiele lepiej niż na konsolach poprzedniej generacji.
Choć odświeżona wersja Darksiders na papierze wprowadza sporo zmian, w praktyce wygląda niewiele lepiej niż na konsolach poprzedniej generacji.
Twórcy zapowiedzieli, że wszystkie przerywniki filmowe obecne w Darksiders Warmastered Edition zostały wyrenderowane na nowo w wysokiej jakości. I to widać, bo cut-sceny aż chce się oglądać - mamy wrażenie, że uruchomiliśmy zupełnie nowy tytuł z 2016 roku, ale czar pryska, gdy przechodzimy do właściwej rozgrywki. Takie nowości, jak wsparcie dla maksymalnej rozdzielczości 4k, poprawione, opracowane na nowo renderowanie, lepsza jakość renderowania cieni, postprocessing czy optymalizacja liczby klatek na sekundę pokazują, że THQ Nordic przyłożyło się do remastera, ale co z tego, skoro efekty są dalekie od zadowalających?
Kiedy przed sześcioma laty recenzowaliśmy Darksiders na łamach gram.pl, to wśród zalet produkcji wymieniliśmy między innymi świetną oprawę wizualną. Minęło sporo czasu, który nie obszedł się łagodnie z grafiką produkcji Vigil Games. Kanciastych modeli postaci, ubogich w detale lokacji czy też kiepskich animacji nie da się ukryć, podbijając jakość tekstur do wyższej rozdzielczości. Ewidentnie widać, że gra nie jest już pierwszej świeżości pod względem technologicznym, dlatego też - chcąc zainteresować jej zakupem fanów oryginału - autorzy powinni wziąć przykład z Activision, które zleciło przygotowanie wspomnianego już Call of Duty: Modern Warfare Remastered, a nie bawić się w rozciąganie tekstur.
Rozgrywka się jednak nie zestarzała - to dobra wiadomość, ale takowych nie koniec, bo dzięki zwiększeniu płynności animacji walki z przeciwnikami w Darksiders Warmastered Edition są jeszcze bardziej przyjemne niż w 2010 roku na konsolach minionej generacji. W takich produkcjach, gdzie wielokrotnie mierzymy się z kilkoma, a czasem nawet kilkunastoma przeciwnikami jednocześnie, FPS-y naprawdę mają istotne znaczenie. Szkoda tylko, że nawet o tym aspekcie nie można mówić jedynie w samych superlatywach, bo czasem (na szczęście dość rzadko) zdarza się, że gra "gubi klatki", co prowadzi do frustracji podczas bardziej wymagających starć. Nie ma mowy o pokazie slajdów, ale animacja ewidentnie zwalnia.
Wiadomo, że po takie gry, jak Darksiders nie sięga się ze względu na fabułę, ale cieszy fakt, że w edycjach na konsole nowej generacji dostępna jest polska wersja językowa (napisy) - tytuł na PlayStation 3 i Xbox 360 można nabyć jedynie po angielsku.
Darksiders Warmastered Edition to stosunkowo kiepski remaster. Rozciągnięcie tekstur i podbicie ich do wyższej rozdzielczości nie zadowoli osób, które liczyły na skok jakościowy pod względem oprawy graficznej, bo tytuł na konsolach obecnej generacji nie wygląda dużo lepiej od edycji na Xboksa 360 i PlayStation 3. Jeśli natomiast oczekujecie płynniejszej rozgrywki, to powinniście zainteresować się odświeżonym wydaniem produkcji z 2010 roku, bo zwiększona liczba FPS-ów pozwala na bardziej komfortową zabawę.P.S. Właściciele podstawowej wersji gry Darksiders na PC otrzymali Darksiders Warmastered Edition bezpłatnie. W tym przypadku oczywiście zachęcamy do zapoznania się z odświeżonym wydaniem.