Cena dodatku jak zwykle mogłaby być niższa, ale pomijając ten aspekt można powiedzieć, że Continuum to DLC godne polecenia.
Cena dodatku jak zwykle mogłaby być niższa, ale pomijając ten aspekt można powiedzieć, że Continuum to DLC godne polecenia.
Swoją przygodę z Call of Duty: Infinite Warfare - Continuum zacząłem od mapy Turista, która bardzo mile mnie zaskoczyła, zarówno pod względem oprawy, jak i gameplayu. Odniosłem również wrażenie, że rozgrywka jest tutaj nieco szybsza niż na innych mapkach. Ale do rzeczy. Mamy tutaj do czynienia z przyszłościowym resortem wypoczynkowym, który nie tylko wygląda świetnie (drzewa prezentują się naprawdę ładnie, a znajdujące się w oddali skały czy też potok również są niczego sobie), ale i oferuje angażującą rozgrywkę. Choć miejscówka jest bardzo jasna, nie zawsze jesteśmy odkryci - możemy schować się za skałami, wejść do pobliskich budynków, wskoczyć na wyższe poziomy czy zaatakować przeciwnika z zaskoczenia. Konstrukcja lokacji daje naprawdę ogromne możliwości. Z tego względu wracam do niej częściej niż do innych map z opisywanego zestawu.
Turista niewątpliwie okazał się moim faworytem, ale Scrap, czyli druga mapa pakietu, choć początkowo mnie zainteresowała, ostatecznie uznaję za najsłabszą miejscówkę z całego dodatku. W tym przypadku akcja rozgrywa się na wysypisku śmieci na Księżycu, gdzie szczególną (i niestety jedyną) atrakcją okazała się możliwość zmiany grawitacji za pomocą specjalnych urządzeń wyposażonych w magnes - walka z przeciwnikiem "do góry nogami" potrafiła jednak zachęcić tylko na chwilę, bo projekt poziomu raczej nie zasługuje na większe uznanie. Dźwigi, koparki, jakieś kontenery, trochę biegania po powierzchni Księżyca, trochę akcji w zamkniętych pomieszczeniach. A przecież pustą przestrzeń można tu było wykorzystać znacznie lepiej albo dać więcej miejsc, w których skorzystamy z podwójnych skoków. Gdybym miał wypisać mapy z Call of Duty: Infinite Warfare - Continuum w kolejności od najlepszej do najsłabszej, Archive umieściłbym gdzieś pośrodku między Turistą a Scrapem. To całkiem udana miejscówka, która przenosi graczy do galerii sztuki, w której nie można nie dostrzec dużego wieloryba. Dzięki różnorodności (mamy tu świetnie zaprojektowane wnętrza budynków z dziełami sztuki i otwarte przestrzenie dające spore do popisu graczom niezależnie od preferowanego stylu zabawy) odnajdą się tu miłośnicy walki na krótkim dystansie, jak i osoby, które wolą likwidować przeciwników z dalszej odległości. Ciekawym rozwiązaniem okazuje się środkowa alejka, w której bardzo łatwo można narazić się na atak wrogów planujących flankowanie naszej pozycji.Call of Duty: Infinite Warfare - Continuum to DLC, które zasługuje na uwagę fanów serii. Mapy do rozgrywki sieciowej są różnorodne i w większości bardzo dobrze zaprojektowane, a nowy epizod z udziałem nieumarłych stworów oferuje nie tylko świetny klimat, ale i efektowną walkę z hordami nieumarłych. Czego chcieć więcej? Może niższej ceny, bo ponad 60 złotych za pakiet map to jednak trochę za dużo.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!