Gamescom 2017: Skyrim na Nintendo Switch - wrażenia - Bethesda nie zawiodła

Katarzyna Dąbkowska
2017/08/29 23:24
0
0

Wersja na Switcha prezentuje się świetnie.

Gamescom 2017: Skyrim na Nintendo Switch - wrażenia - Bethesda nie zawiodła

W styczniu Bethesda oficjalnie zapowiedziała, że przeniesie swoją sześcioletnią grę, The Elder Scrolls V: Skyrim, na najnowszą konsolę Nintendo – Switcha. Poza krótkim fragmentem rozgrywki nie wiedzieliśmy o tej grze nic, nie wspominając już nawet o jakichkolwiek szczegółach technicznych tej produkcji. W końcu jednak, podczas targów Gamescom, dotarliśmy na stoisko Nintendo, gdzie w przenośnego Skyrima mogliśmy po prostu zagrać.

Trochę się zdziwiliśmy, że przy stoisku nie stoi grupka czekających użytkowników. Stand ze Skyrimem nie był specjalnie okazały. Wyróżniała się na nim jedynie niewielka konsola Nintendo Switch przypięta do stanowiska. Nie było więc na co czekać i od razu wskoczyliśmy do gry. Bardzo szybko okazało się jednak, że ten brak kolejki był jedynie chwilowy, bo po chwili spoglądały już na nas oczy innych dziennikarzy stojących za naszymi plecami.

Wersja demonstracyjna, z jaką mieliśmy do czynienia na targach Gamescom, nie serwowała żadnego samouczka, dlatego wszystkiego uczyliśmy się w trakcie gry. Sterowanie jest tutaj jednak dość intuicyjne, choć za ciosy odpowiadają triggery, nie zaś przyciski znajdujące się na Joy-Conach. Kontrolery można również odczepić od konsolki i grać z bardziej „swobodnymi” rękoma. Sprawdziliśmy i taka opcja jest niesamowicie wygodna.

Jedno, co z pewnością zaskoczy w miłośników oryginalnego Skyrima, to płynność rozgrywki, która jest w końcu bez zarzutów. To dość zabawne, jeśli brać pod uwagę, że ta gra ma sześć lat. Z drugiej strony trzeba przyznać, iż w końcu produkcja doczekała się takiej wersji, przy której gracze nie wyrywają sobie włosów z głowy.

GramTV przedstawia:

Jeśli mieliście kiedyś okazję zagrać w The Elder Scrolls V: Skyrim na takich platformach jak PlayStation 3 czy Xbox 360, z pewnością zauważyliście niesamowite spadki liczby klatek na sekundę. Bethesda wprawdzie próbowała to załatać, ale chyba wszyscy znamy gry tego producenta, prawda? Tym razem pewnie Nintendo pogroziło Bethesdzie palcem, bo ostatecznie gra działa w 720p i 30 klatkach na sekundę bez zarzutów. Tak, nie powinno to robić wrażenia przy 4K i 60 FPS-ach na PlayStation 4 Pro czy Xboksie One X, ale... po prostu robi.

Każdy z użytkowników miał kilkanaście minut na wypróbowanie nowej wersji gry. Niestety, Nintendo nie pokazało, jak produkcja wygląda na większym ekranie. Jak wiadomo, Switcha można wpiąć w docka i zagrywać się później w dowolną grę z Joy-Conami lub Pro Controllerem w dłoniach. Na targach była jednak możliwość zagrania jedynie w wersję handheldową, a szkoda. Nie mieliśmy bowiem jak sprawdzić, czy wersja uruchomiona na telewizorze działa równie płynnie, co ta na handheldzie. Nie mieliśmy również okazji wypróbować, jak prezentują się dodatki do Skyrima związane z The Legend of Zelda czy współpraca z amiibo. Gra ma jednak zadebiutować na Switchu dopiero pod koniec tego roku, tak więc Nintendo powoli odsłania kolejne karty.

Jeśli wyczekiwaliście na to, by móc zabrać ze sobą Skyrima wszędzie, wersja na Nintendo Switch z całą pewnością was nie zawiedzie. Gra, choć już dosyć wiekowa, wygląda na nowej konsoli Wielkiego N niezwykle dobrze, jeśli porównać ją z oryginałem. Szykuje się zatem kolejny świetny produkt na Switcha.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!