Forza Motorsport 7
- platformy docelowe: Xbox One, PC
- data premiery: 3 października
- producent: Turn 10 Studios
- wydawca: Microsoft Studios
Nowa odsłona Assassin's Creed, kolejna Forza Motorsport, powrót South Parku, remaster kultowego Age of Empires, Wolfenstein II i nie tylko.
Październik rozpocznie się bardzo dobrze dla fanów gier wyścigowych, którzy będą mogli zakupić nową odsłonę serii Forza Motorsport w wersjach na Xbox One oraz PC. Na obu platformach docelowych gra będzie obsługiwać możliwość wyświetlania oprawy graficznej w 4K pikseli, a także pozwoli na skorzystanie z dobrodziejstw oferowanych przez HDR. Nie trzeba się również martwić o płynność – autorzy zapowiedzieli, że całość zadziała z prędkością 60 klatek na sekundę. Skoro przy liczbach jesteśmy, to warto dodać, że Forza Motorsport 7 zaoferuje ponad 700 samochodów, więcej niż 30 lokacji i łącznie 200 różnorodnych tras, na których przetestujemy maszyny najpopularniejszych producentów, jak chociażby Ferrari, Porsche czy Lamborghini.
Po sukcesie gry Śródziemie: Cień Mordoru studio Monolith Productions poszło za ciosem i stworzyło kontynuację tej bardzo udanej produkcji. Śródziemie: Cień Wojny jest oczywiście przygodówką akcji osadzoną w uniwersum Władcy Pierścieni ukazanym z perspektywy trzeciej osoby. Podczas rozgrywki otrzymamy nowy Pierścień Władzy i zmierzymy się z Upiorami Pierścienia. Jak zapowiadają twórcy, w nowej części Śródziemia pojawi się także walka z Sauronem. Odchodząc jednak od niuansów fabularnych należy zaznaczyć, że Cień Wojny zaoferuje udoskonalony System Nemezis, czyli rozwiązanie, które sprawiło, że Cień Mordoru mocno wyróżniał się tle innych produkcji. Decyzje podejmowane w toku rozgrywki ukształtują nie tylko nastawienie NPC-ów względem głównego bohatera, ale wpłyną na wygląd świata przedstawionego.
The Evil Within 2 to oczywiście kolejna część serii przygodowych gier akcji w konwencji horroru zapoczątkowanej w 2014 roku. Podobnie mamy do czynienia z tytułem stworzonym przez studio Tango Gameworks, którym dowodzi nie kto inny, jak twórca Resident Evil czy Devil May Cry, czyli Shinji Mikami. Przedstawione wydarzenia toczą się w koszmarnym świecie o nazwie STEM, gdzie nasz bohater, detektyw Sebastian Castellanos stara się odnaleźć swoją córkę. Może tego dokonać, likwidując napotkanych przeciwników z dystansu (na przykład przy użyciu kuszy) lub też wziąć udział w bezpośrednich starciach z wrogami, w których do dyspozycji mężczyzny oddano różnorodne typy broni palnej. Co istotne jednak, nie walka nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, bo w ekwipunku protagonisty często brakuje amunicji, a wtedy jedynym słusznym wyjściem z opresji okazuje się ucieczka.
Dzięki potężnemu surowcowi mieszkańcy świata wykreowanego na potrzeby gry Elex mogą zyskać magiczne moce. Nie ma jednak nic za darmo, bo pożądany przez wszystkich pierwiastek zamienia istoty w bezduszne stworzenia. Mimo wszystko każdy chce go zdobyć. Tak przedstawia się zarys fabularny najnowszej gry RPG od twórców serii Gothic, czyli doskonale znanego (zwłaszcza w Polsce, gdzie Gothic objęty jest pewnego rodzaju kultem) studia Piranha Bytes. Elex przenosi graczy do postapokaliptycznej rzeczywistości, gdzie obok zaawansowanych technologii dostępne są również liczne zaklęcia. Oprócz nich główny bohater może skorzystać z różnych rodzajów broni białej oraz palnej, by w toku rozgrywki rozprawić się z kolejnymi przeciwnikami. Elex to nie tylko eksploracja i walka, ale także zaawansowanej opcje w zakresie rozwoju postaci i konieczność podejmowania decyzji wpływających na losy NPC-ów.
W październiku na Xbox One i PC zadebiutuje opisana powyżej Forza Motorsport 7, natomiast na PlayStation 4 ukaże się długo oczekiwane Gran Turismo Sport. Nie będzie to jednak pełnoprawna "siódemka", ale gra skupiająca się na sportowej rywalizacji. Polyphony Digital chwali się umową podpisaną z FIA (Federation Internationale de l’Automobile), na mocy której w Gran Turismo Sport znajdziemy sieciowy tryb rozgrywki z nagrodami (takich prawdziwych, nie wirtualnych pucharkach). Mimo iż nowa odsłona Gran Turismo stawia nacisk na inny aspekt niż poprzedniczki, nie zabraknie w niej atrakcji dla fanów zabawy jednoosobowej. Ciężko mówić tu o pełnoprawnym trybie kariery. Zamiast niego pojawią się liczne wyzwania i wyścigi, podczas których będziemy mogli szlifować swoje umiejętności. Te zawody mają jednak stanowić jedynie wprowadzenie do zabawy sieciowej.
Jeśli wybierzesz wysoki poziom trudności, zagrasz czarnoskórym bohaterem, jeśli najniższy – białym. To tylko jedna z wielu cech South Park: The Fractured but Whole, które w innych produkcjach nie miałaby racji bytu. Zwłaszcza, że swojego czasu autorzy zapowiedzieli nawet Nosulus Rift, czyli gadżet, dzięki któremu poczujemy bąki w grze. Urządzenie w istocie powstało, ale jedynie dla żartu, jako jeden z elementów akcji marketingowej. South Park: The Fractured but Whole będzie oczywiście RPG-iem bazującym na popularnym serialu animowanym. Wcielimy się w postać nowego dzieciaka (tym razem będzie można określić jego płeć, a wybór ten ma mieć wpływ na postrzeganie naszego bohatera przez NPC-ów) przybyłego do miasteczka South Park, a podczas rozgrywki zmierzymy się z zupełnie nowym zagrożeniem, walcząc u boku postaci doskonale znanych z małego ekranu.
Kultowa strategia czasu rzeczywistego Age of Empires z 1997 roku powróci w odświeżonym wydaniu już w październiku. W planach jest także nowe wydanie drugiej i trzeciej odsłony tej cyklu oraz – uwaga – stworzenie kolejnej, czwartej części serii. Zanim to wszystko jednak nastąpi, będziemy mogli nacieszyć się udoskonaloną oprawą wizualną w Age of Empires: Definitive Edition, które zaoferuje nie tylko grafikę w jakości do 4K, ale także możliwość swobodnego przybliżania kamery i zremasterowaną ścieżkę dźwiękową. Sama mechanika zabawy pozostanie jednak nienaruszona, więc otrzymamy tu RTS-a z akcją osadzoną na przestrzeni wieków (od epoki kamienia łupanego do epoki żelaza). Podczas rozgrywki zajmiemy się rozbudową bazy, rekrutowaniem jednostek i weźmiemy udział w bitwach z armią wroga.
Jeszcze kilka lat temu w Just Dance byliśmy ograniczeni wyłącznie do playlisty zaoferowanej przez twórców gry. Teraz natomiast, oprócz utworów dostępnych z poziomu gry, możemy dodatkowo pobrać inne piosenki za pośrednictwem Just Dance Unlimited, czyli serwisu z ponad 300 nowymi kawałkami. Każda wersja gry Just Dance 2018 zawiera kwartalny dostęp do wspomnianej usługi, dzięki czemu będziemy mogli ją gruntownie przetestować. Just Dance opiera się na bardzo prostym pomyśle, który sprawił, że ta przebojowa seria sprzedała się w ponad 60 milionach egzemplarzy. Nasze zadanie polega bowiem "jedynie" na powtarzaniu kroków tanecznych prezentowanych na ekranie. Jedynie, gdyż w istocie okazuje się to bardzo trudne i wymaga długich ćwiczeń. Za kolejne występy jesteśmy nagradzani odpowiednią liczbą punktów i możemy porównywać swoje rezultaty z wynikami innych graczy.
Kto by pomyślał, że na kolejną "dużą" odsłonę cyklu Assassin's Creed będziemy czekać dwa lata? Syndicate debiutował jesienią 2015 roku, a po nim do sprzedaży trafiły mniejsze części serii, jak dwuwymiarowe Assassin's Creed Chronicles: India i Assassin's Creed Chronicles: Russia, mobilny spin-of Assassin's Creed: Identity czy odświeżone wersje Assassin's Creed II, Assassin's Creed: Brotherhood oraz Assassin's Creed: Revelations na konsole obecnej generacji. Teraz jednak czas na zupełnie nową przygodę. Assassin's Creed Origins zabierze graczy do Egiptu. Gra ma cechować się licznymi usprawnieniami w stosunku do poprzedniczek, oferując całkowicie przemodelowany system walki (poniekąd można porównać go nawet do Dark Souls, tyle tylko że pokonanie wrogów będzie dużo łatwiejsze), większą nieliniowość podczas wykonywania zadań głównych i pobocznych, a także – a może przede wszystkim – liczne elementy RPG, w tym zdobywanie punktów doświadczenia i rozwijanie postaci.
Nic dziwnego, że za przygotowanie Wolfenstein II: The New Colossus odpowiada studio MachineGames. To przecież dzięki tej ekipie mogliśmy zagrać w Wolfenstein: The New Order i Wolfenstein: The Old Blood, czyli dwie najnowsze przygody z udziałem słynnego amerykańskiego żołnierza B.J. Blazkowicza. Tym razem nieustraszony bohater trafi do 1961 roku i stanie się członkiem ruchu oporu walczącego o przyszłość swojej ojczyzny. Wolfenstein II: The New Colossus nie zamierza wprowadzać rewolucyjnych zmian w mechanice zabawy, oferując jedynie kosmetyczne poprawki i udogodnienia. Ponownie otrzymamy więc niezwykle dynamicznego FPS-a, który połączy klasyczne rozwiązania (m.in. brak systemu osłon i konieczność zbierania apteczek) z nowoczesnymi aspektami (przed szereg wysuwa się oczywiście wysokiej jakości oprawa graficzna).