Ostateczna (GOTY) wersja gry Fallout 4 już trafiła na sklepowe półki, ale dla modderów zabawa trwa w najlepsze. Sprawdzamy najciekawsze projekty.
Ostateczna (GOTY) wersja gry Fallout 4 już trafiła na sklepowe półki, ale dla modderów zabawa trwa w najlepsze. Sprawdzamy najciekawsze projekty.
Po dłuższej przerwie powracamy do naszego cyklu poświęconego grom, wokół których zebrała się duża i aktywna grupa entuzjastów tworzących fanowskie rozszerzenia i modyfikacje. Jedną z gier, których w cyklu nie mogło zabraknąć, jest wydana w 2015 roku czwarta odsłona serii Fallout. Jak na grę Bethesdy przystało, nawet jeśli oryginalny zamysł nie przypadł Wam do gustu, to kod gry pozostawia duże pole do popisu dla wszystkich, którzy chcą zmodyfikować lub wzbogacić przedstawiony świat. Postapokaliptyczne uniwersum okazało się dobrym punktem zaczepienia nie tylko dla wprowadzania nowych mechanik rozgrywki, ale też sprowadzania oryginalnego klimatu do horroru czy gry akcji.
Warto na wstępie zaznaczyć, że poniższe zestawienie jest w pełni subiektywne, a Wasze typy chętnie poznamy w komentarzach. Z wybranymi z zamieszczonych poniżej modów z pewnością mogli zapoznać się wszyscy, którzy regularnie śledzą treści udostępniane w cyklu Co w modach piszczy, ale pojawiło się też sporo nowych pozycji. Jeśli nie mieliście okazji jeszcze ich przetestować, to pozostaje jedynie zachęcić do lektury i rozgrywki z ich wykorzystaniem.
W tym przypadku schemat działania nie różni się znacznie od tego, co omawialiśmy w przypadku gier, które pojawiły się na łamach naszego cyklu. Koniecznie warto zaktualizować biblioteki narzędzi deweloperskich systemu Windows, jeśli nie korzystacie z najnowszego systemu operacyjnego od Microsoftu.
Poza tym w zależności od poszczególnej modyfikacji przydatne może okazać się jedno z narzędzi – Nexus Mod Manager, który pozwoli pobierać modyfikacje i zarządzać treścią podpiętą do gry; oraz Fallout 4 Script Extender, który przydatny jest szczególnie w przypadku modów, które nie ingerują bezpośrednio w oryginalne pliki gry.
Ci z Was, którzy poszukują większych wyzwań, z pewnością cieszą się na myśl o modyfikacji, której głównym celem jest złamać Waszego protagonistę. Modder o pseudonimie naugrim04 usunął z Fallout 4 większość oryginalnych zadań, postaci niezależnych, specjalnych broni i przemodelował mechanikę rozgrywki, znacznie podnosząc poziom trudności gry. W FROST Survival Simulator naszym nadrzędnym celem jest przetrwać tak długo, jak tylko jest to możliwe. Po zainstalowaniu moda w grze pojawią się nowi przeciwnicy, a każdy oddany przez nich strzał może być dla nas ostatnim. Obok tego zwiększono zagrożenia związane z promieniowaniem i znacznie zredukowano dostęp do amunicji i środków medycznych, a także limit wagi wyposażenia, które może nosić przy sobie protagonista. Utrudniono też zarządzanie osadą i wynikające z niej korzyści.
W zestawie otrzymujemy szereg nowych lokacji powiązanych z siecią metra, masę autorskich zagadnień fabularnych i osiem frakcji, z którymi możemy rywalizować lub współpracować. Oczywiście modyfikacja wciąż nie doczekała się finalnej wersji, więc z czasem z pewnością zostanie rozbudowana o dodatkową zawartość i kolejne wyzwania.
Jeśli podczas długich sesji na pustkowiach zapragniecie nieco odmiany od standardowych mechanik rozgrywki, to za sprawą omawianej modyfikacji czeka Was miła niespodzianka w Concord Speakeasy. Dzięki Revolted jeden z terminali oferuje klimatyczną minigrę, podczas której staniecie do walki ze złym naukowcem o odzyskanie kontroli nad kryptą 102. Całość jest dosyć liniowa, ale świetnie oddaje klimat serii Fallout ujęty w konwencji retro strzelanek.
W toku rozgrywki eliminujemy kolejnych przeciwników, uzupełniamy stan zdrowia dzięki Nuka Coli i wchodzimy w interakcje z postaciami niezależnymi. Naszym zmaganiom akompaniują monofoniczne dźwięki, które doskonale komponują się z surową oprawą graficzną minigry. Jeśli uda nam się ukończyć grę, to twórca przygotował dla nas miłą niespodziankę, ale w każdym momencie możemy ją przerwać i wrócić do podstawowej rozgrywki.
Drobna modyfikacja, za której sprawą zmianie ulega jeden z podstawowych atrybutów każdego fana postapokaliptycznych pustkowi. Tradycyjny Pip-Boy zmienia się w oferujący podobne funkcje tablet. Jednocześnie charakterystyczny element wyposażenia znika z nadgarstka naszego protagonisty, a my możemy cieszyć się alternatywną wersją osobistego interfejsu.
Projekt moddera o pseudonimie fadingsignal wprowadza do czwartej odsłony serii Fallout całą gamę materiałów wybuchowych. Jeśli chcesz niepostrzeżenie wykończyć jakiegoś delikwenta, to wystarczy, że niepostrzeżenie podrzucisz mu stosowny pakunek, a następnie oddalisz się na bezpieczną odległość i zdetonujesz bombę przy pomocy zdalnego pilota. W ten samo sposób możesz eliminować całe grupy adwersarzy lub zwyczajnie siać zniszczenie dla czystej satysfakcji. Dzięki usprawnionym animacjom całość wygląda naprawdę efektownie. Pierwsze ładunki możesz tworzyć już od 10 poziomu doświadczenia postaci, a z czasem zyskasz dostęp do coraz lepszych komponentów i rodzajów bomb.
Kolejna pozycja w dzisiejszym zestawieniu to efekt kolaboracji dwóch grup modderów - 100ping i TreyM, które stworzyły inspirowanego filmem The Witch moda, zmieniającego grę Fallout 4 w horror. Nowe oświetlenie, efekty pogodowe, ścieżka dźwiękowa, praca kamery, dźwięki i specjalne filtry przekładają się na to, co możecie zobaczyć na załączonym powyżej zwiastunie. Poza strasznymi scenami niesamowity klimat buduje też ścieżka dźwiękowa, która zmienia się dynamicznie, w zależności od warunków atmosferycznych czy rozwoju wydarzeń. Jeśli lubicie interaktywne horrory, to koniecznie sprawdźcie Pilgrim—Dread the Commonwealth.
Kolejna pozycja w zestawieniu skierowana do wielbicieli wszelkich produkcji z motywem walki o przetrwanie w niesprzyjających warunkach czy środowisku. Modder o pseudonimie Zawinul postanowił znacznie zmienić podstawowe mechanizmy rozgrywki, a wszystkie przedmioty, przeciwników i umiejętności przeskalował do jednego z pięciu dostępnych poziomów trudności. W sumie zmiany dotknęły kilku tysięcy elementów oryginalnej gry, ale to nie koniec, bo od czasu wydania stabilnej wersji, modyfikacja przez cały czas jest rozwijana.
Jeśli nie mieliście okazji wcześniej zagrać w Horizon, to koniecznie skorzystajcie z kreatora postaci i rozpocznijcie grę nowym bohaterem, żeby stopniowo wdrożyć się w nową mechanikę. Poza wspomnianymi już elementami zmianom poddano niemal wszystko – linię fabularną, osadę, postaci niezależne i poznane już przez Was lokacje. Jeśli ukończyliście grę, ale nie chcecie opuszczać ulubionego uniwersum, to Horizon z pewnością zapewni Wam masę zabawy i nowe spojrzenie na hit Bethesdy.
Jeśli zmęczyło Was opiekowanie się mieszkańcami osady i chcielibyście w końcu wczuć się w rolę przywódcy, to mod użytkownika o pseudonimie kinggath z pewnością przypadnie Wam do gustu. Dzięki niemu większość czynności i zadań związanych z rozwojem osady spada na podkomendnych, którym należy wydać odpowiednie rozkazy, a następnie jedynie czekać na ich realizację. Poza tym każdy z osadników zyska cechy charakterystyczne, własną historię i aktywności, które odróżnią go od zwyczajnych NPC. Wzniesione przez mieszkańców budynki będą korzystać z kilku szablonów, co zapewni większą różnorodność zurbanizowanego krajobrazu, a możliwość pisana scenariuszy dla postaci niezależnych nada każdej z nich unikalny charakter.
Użytkownik kryjący się za pseudonimem PaterTran postanowił uczynić rozgrywkę nieco wygodniejszą dla wszystkich, którzy preferują widok zza pleców protagonisty podczas swobodnej eksploracji. Nie da się ukryć, że taka perspektywa nieco utrudnia wymianę ognia, ale za sprawą moda kamera zmieni położenie za każdym razem, gdy bohater przymierzy się do strzału. Prosta modyfikacja, ale bardzo pożyteczna i po jej zainstalowaniu szybko uznacie, że takie rozwiązanie powinno znaleźć się w oryginalnej grze.
To, co możecie zobaczyć powyżej, to zaledwie wycinek z treści, które zasługują na Waszą uwagę, a wszystkich nie da się ująć w pojedynczym artykule. Jak wojna we wprowadzeniu do pierwszej odsłony serii Fallout, tak i scena modderska skupiona wokół gier Bethesdy nigdy się nie zmienia, a takie nowości jak Creation Club to tylko drobnostka w porównaniu z ogromem pracy i zaangażowania, które każdego dnia skłania wielu początkujących lub doświadczonych koderów do zabawy z kodem oryginalnej gry dla samej satysfakcji tworzenia.
Warto przy tym przypomnieć, że w zestawieniu znalazły się jedynie te modyfikacje, które doczekały się już pierwszej grywalnej wersji, ale jeśli spojrzymy w przyszłość, to ta także wygląda obiecująco. Wciąż czekamy na stabilną wersję moda Fallout Cascadia, która skierowana jest do wszystkich, którym zdecydowanie nie przypadły do gustu zmiany wprowadzone przez deweloperów w Fallout 4 w zakresie rozwoju bohatera i kreacji świata przedstawionego. O modyfikacji wspominaliśmy już we wcześniejszym artykule, który znajdziecie pod tym linkiem.
To wszystko, co mamy dla Was na dzisiaj. Koniecznie dajcie znać, jakie są Wasze ulubione mody do Fallout 4, a jeśli testowaliście te, które znalazły się w zestawieniu, to nie zapomnijcie zarekomendować ich pozostałym użytkownikom. Przy okazji możecie wymienić produkcje, którym przydałoby się podobne zestawienie. Komentarze są Wasze.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!