Nie trzeba było się specjalnie wysilać, aby wybrać 10 najciekawszych premier stycznia. To dobrze wróży, prawda?
Nie trzeba było się specjalnie wysilać, aby wybrać 10 najciekawszych premier stycznia. To dobrze wróży, prawda?
Pierwszą grą wartą uwagi w styczniu będzie New Super Mario Bros. U Deluxe na Switcha. Nie jest to zupełnie nowa odsłona przygód wąsatego hydraulika, ale gra, która pierwotnie ukazała się w 2012 roku na Wii pod tytułem New Super Mario Bros. U. Mamy tutaj do czynienia z dwuwymiarową platformówką wymagającą unikania wrogów oraz pułapek poprzez skakanie po kolejnych obiektach otoczenia; w trakcie rozgrywki będziemy musieli zmierzyć się także z wymagającymi bossami. Co ciekawe, oprócz możliwości zabawy w pojedynkę, New Super Mario Bros. U Deluxe zaoferuje także tryb multiplayer na podzielonym ekranie. Otrzymamy zarówno opcję rywalizacji, jak i współpracy. W odświeżonym wydaniu New Super Mario Bros. U znajdziemy nie tylko „podstawkę”, ale także oficjalny dodatek New Super Luigi U oraz dwie niedostępne wcześniej grywalne postacie.
Tales of Vesperia: Definitive Edition to – zgodnie z tym, co sugeruje nazwa – kolejny remaster w naszym zestawieniu. Tym razem chodzi o ulepszoną i poprawioną wersję jRPG-a o nazwie Tales of Vesperia, który po raz pierwszy zadebiutował na rynku w 2008 roku. Gracze przeniosą się do fantastycznej krainy Terca Lumireis, gdzie będą musieli zrobić wszystko, by nie dopuścić do uwolnienia Adephagosa, czyli wyjątkowo niebezpiecznej bestii, która niegdyś o mało nie doprowadziła do zagłady ludzkości. W toku rozgrywki przemierzymy lokacje, kierując czteroosobową drużyną, wykonamy liczne zadania i zajmiemy się rozwijaniem swoich postaci. Podczas walki wcielimy się wyłącznie w jednego z bohaterów, a pozostałymi sterować będzie sztuczna inteligencja. Pod względem graficznym Tales of Vesperia: Definitive Edition na pewno zaoferuje lepszą grafikę niż pierwowzor, ale na dużą poprawę nie ma co liczyć (w końcu to remaster, a nie remake).
Jeśli liczyliście, że teraz czas na omówienie nowych gier, to stety, niestety, ale styczeń przyniesie więcej udoskonalonych wersji starszych tytułów. W połowie nadchodzącego miesiąca zagramy bowiem w Onimusha Warlords. Capcom postanowił wskrzesić klasyczną produkcję z 2001 roku, która oferuje mechanikę rozgrywki stanowiącą połączenie przygodowej gry akcji, slashera i survival horroru. Głównymi bohaterami produkcji osadzonej w XVI-wiecznej Japonii są samuraj Samanosuke Akechi i ninja Kaede, a ich zadanie polega na uratowaniu księżniczki Yuki przed demonami. Podczas rozgrywki nietrudno zauważyć, że Onimusha Warlords przypomina Resident Evil. Pierwotnie omawiany tytuł miał być spin-offem innej popularnej serii Capcomu, ale ostatecznie autorzy zdecydowali się wydać go jako nową markę (tutaj z kolei nasuwają się skojarzenia z sytuacją Assassin’s Creeda, który początkowo nazywał się Prince of Persia: Assassin’s).
Program telewizyjny w formie gry wideo – tak najkrócej można podsumować The Grand Tour Game, czyli produkcję wykorzystującą licencję show z udziałem Jeremy’ego Clarksona, Richarda Hammonda oraz Jamesa Maya emitowanego przez Amazon Prime. Otrzymamy tutaj grę wyścigową, która wielokrotnie sprawdzi nasze umiejętności w zakresie kierowania rozmaitymi, super szybkimi samochodami. Podczas rozgrywki zaliczymy wyzwania, które pierwotnie mogliśmy wyłącznie obserwować na małym ekranie. Co ciekawe, rywalizować będziemy nie tylko ze sztuczną inteligencją, bo w The Grand Tour Game pojawi się także opcja zabawy wieloosobowej na podzielonym ekranie.
Ace Combat 7: Skies Unknown to kolejna odsłona popularnego cyklu gier lotniczych ze zręcznościowym modelem prowadzenia ogromnych maszyn, w której ponownie wcielimy się w rolę pilota, a naszym zadaniem będzie zestrzeliwanie innych samolotów zarówno w rozbudowanej kampanii fabularnej, jak i trybie multiplayer dostępnym wyłącznie za pośrednictwem internetu. Co prawda autorzy dołożyli do swojego dzieła kilka rozwiązań znanych z bardziej realistycznych produkcji, ostatecznie Ace Combat nie jest symulatorem, dlatego też z powodzeniem znajdzie uznanie wśród osoby szukających dynamicznych starć, których akcja toczy się wysoko nad ziemią.
Fanom serii Cywilizacja nie trzeba oczywiście przedstawiać Jona Shafera, który był lead designerem piątej części kultowej serii. Teraz wspomniany twórca postanowił założyć własną firmę, Conifer Games. To właśnie ona odpowiada za turową strategię Jon Shafer's At the Gates wymagającą od nas rozbudowania barbarzyńskiego plemienia w czasach Imperium Rzymskiego. Podobnie, jak w Cywilizacji, tak i tutaj zrobimy wszystko, by z czasem stać się wielkim mocarstwem. Zmagać się będziemy nie tylko z rozmaitymi przeciwnikami, ale także z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi (w grze pojawią się pory roku) oraz brakiem dostępu do niezbędnych surowców (autorzy zapowiadają, że regularnie będziemy musieli starać się wydobywać nowe zasoby).
W styczniu nie zabraknie atrakcji dla fanów strategii czasu rzeczywistego, bo światło dzienne ujrzy Battlefleet Gothic: Armada 2, czyli RTS bazujący na grze bitewnej Battlefleet Gothic osadzonej w uniwersum Warhammer 40,000. Pod względem ogólnych założeń w mechanice rozgrywki nie powinniśmy spodziewać się rewolucji, bo twórcy „dwójki” wyznają zasadę „więcej i lepiej”, dlatego też opisywane dzieło zaoferuje większą liczbę grywalnych ras, które będzie można sprawdzić w kampanii fabularnej oraz udoskonalonym systemie rozgrywek wieloosobowych, a także odda do dyspozycji znacznie więcej możliwości w zakresie modyfikowania poszczególnych statków. W odróżnieniu od wielu innych kosmicznych strategii, Battlefleet Gothic: Armada 2 będzie dużo wolniejszą produkcją, więc nie należy spodziewać się dynamicznych starć rozgrywanych w szybkim tempie.
Czas na kolejną grę, która niebawem doczeka się odświeżonego wydania. Za kilka tygodni w sprzedaży pojawi się remake Resident Evil 2, czyli trzecioosobowego survival horroru z 1998 roku. W takich sytuacjach niejednokrotnie wspominamy, że autorzy nie zmodyfikowali mechaniki rozgrywki, ale w przypadku tego dzieła Capcom postanowił zaoferować graczom wiele istotnych nowości. Jedną z nich jest przebudowana kampania fabularna, w trakcie której będziemy obserwować wydarzenia z perspektywy trzeciej osoby. Na uwagę zasługuje także poprawiona mechanika strzelania, poprawiona oprawa graficzna (wsparcie dla 4K), zmodyfikowany system oświetlenia i wiele innych atrakcji, które sprawią, że po Resident Evil 2 powinni sięgnąć nie tylko osoby chcące nadrobić zaległości, ale także zagorzali fani oryginału.
Co prawda pogoda nas nie rozpieszcza, ale dzięki grom wideo możemy przenieść się w miejsca, gdzie panuje znacznie bardziej optymistyczna aura. Tak będzie chociażby w przypadku Tropico 6, którego akcja przeniesie nas do ciepłych krajów. W odróżnieniu od wcześniejszych odsłon cyklu umożliwiających zarządzanie jedną wyspą, tym razem do naszej dyspozycji zostanie oddany cały archipelag (pojawi się opcja budowania mostów, dzięki którym dotrzemy do kolejnych obszarów). Jako znany z poprzedniczek przywódca, El Presidente, dojdziemy do władzy i tylko od podejmowanych przez nas decyzji zależeć będzie, czy zdołamy uporać się z kolejnymi zadaniami. Do celów dojdziemy różnymi ścieżkami, a dokonując rozmaitych wyborów ukształtujemy charakter El Presidente, który stanie się uwielbianym przez mieszkańców władcą lub tyranem zarządzającym państwem policyjnym.
Za niespełna miesiąc odbędzie się premiera Kingdom Hearts III, czyli gry łączącej światy znane z cyklu Final Fantasy i filmów Disneya. W kontynuacji Kingdom Hearts 3D: Dream Drop Distance z 2012 roku poznamy dalszy ciąg historii z poprzedniczki, w której do młody chłopiec imieniem Sora wyruszy w niebezpieczną podróż u boku swoich przyjaciół, Kaczora Donalda i Goofy’ego. Celem wyprawy będzie powstrzymanie siły znanej jako Heartless zamierzającej przejąć władzę nad wszechświatem. Jeśli chodzi o mechanikę zabawy, to ponownie otrzymamy japońskiego RPG-a z perspektywy trzeciej osoby oferującego dostęp do zręcznościowego, niezwykle dynamicznego systemu walki. Podczas rozgrywki zrobimy użytek z unikatowych talentów poszczególnych bohaterów, którzy będą mogli posługiwać się nie tylko różnymi umiejętnościami, ale także czarami.