Kolejny rok z rzędu rodzimi twórcy pokazali dużą siłę na amerykańskim E3. Podsumowujemy wszystkie nowe ogłoszenia.
Kolejny rok z rzędu rodzimi twórcy pokazali dużą siłę na amerykańskim E3. Podsumowujemy wszystkie nowe ogłoszenia.
Nie mam najmniejszej wątpliwości, że tegoroczne E3 było dla polskich ekip wyjątkowo udane. Najprawdopodobniej najlepsze w historii, przynajmniej z punktu widzenia obserwatora. Co działo się za zamkniętymi drzwiami, gdzie odbywały się prezentacje nieogłoszonych gier i poufne rozmowy biznesowe, tego nie wiemy. Publicznie dostępne materiały robią za to ogromne wrażenie i pokazują jak wielką siłą na mapie światowego game dev-u jest Polska. Najlepszym tego dowodem jest chociażby wielka konferencja Microsoftu. Nie tylko zobaczyliśmy na niej trzy duże polskie gry, ale i jedna z nich jest murowanym kandydatem do miana największego tegorocznego show. Zresztą drugi rok z rzędu. Można wręcz napisać, że Cyberpunk 2077 zapiera dech w piersiach.
Nie można inaczej zacząć tego podsumowania niż od omówienia pokazu Cyberpunka 2077. Działo się na nim bardzo dużo. Zwiastun prezentował mroczne zakątki Night City, mocno kontrastujące ze słońcem wszechobecnym na zeszłorocznych materiałach. Mam nadzieję, że tak będą wyglądać przerywniki filmowe w grze. Sam ten fragment wystarczył, aby pokaz gry CD Projektu RED był być może nawet najmocniejszym punktem konferencji Microsoftu. W momencie, w którym wydawało się że zaraz pojawi się kolejna gra, polskie studio wyciągnęło atomówkę zza pazuchy. Był nim uwielbiany przez wielu Keanu Reeves, który będzie kolejną hoolywoodzką gwiazdą, która wystąpi w polskiej grze.
Keanu Reeves zapewnił Cyberpunkowi mnóstwo dodatkowej ekspozycji w mediach. Mam nadzieję, że na tym się nie skończy i jego występ w grze również będzie „breathtaking”. O tym przekonamy się już w kwietniu przyszłego roku. Mam nadzieję, że obejdzie się już bez opóźnień.
Nie zapominajmy, że CD Projekt to nie tylko Cyberpunk 2077. Na konferencji Nintendo potwierdziły się plotki dotyczące portu Wiedźmina 3 na Switcha. Gra będzie zawierać wszystkie dotychczas wydane dodatki, w tym oba płatne. Nie trzeba więc będzie dodatkowo dopłacać, aby poznać całą fantastyczną historię. Posiadacze konsoli Nintendo na pewno będą zachwyceni, zwłaszcza jeśli tak wielka gra będzie dobrze działać na stosunkowo mało wydajnym sprzęcie. Ja jednak jestem lekko rozczarowany. Liczyłem, że na Switchu pojawi się Wojna Krwi i Gwint. Obie gry nie okazały się sukcesami komercyjnymi na miarę oczekiwań CD Projektu. Port na popularną konsolę mógłby więc nieco pomóc. Z biznesowego punktu widzenia postawienie w pierwszej kolejności na Wiedźmina 3 jest jednak logiczne.
Sporym zaskoczeniem konferencji Microsoftu była zapowiedź Blair Witch. Jeszcze większym była informacja, że za projekt odpowiada krakowskie Bloober Team. Twórcy niedawno wydanego Layers of Fear 2 od dłuższego czasu pracowali nad czymś na licencji wytwórni Lions Gate, a współpraca z Microsoftem była zapowiedziana raptem tydzień przed konferencją. Jakby mało było niespodzianek, premiera będzie mieć miejsce już na koniec wakacji. Sama gra ma być oczywiście horrorem. Ekipa Bloober Team umieściła w nim kilka nowych dla siebie elementów jak na przykład walka. Oczywiście Blair Witch nie będzie grą akcji. Mimo wszystko ekipa z krakowska przygotowała więcej klasycznych mechanik niż w swoich poprzednich produkcjach.
Blair Witch jest tytułem na wyłączność dla Microsoftu i będzie dostępny w Game Passie na PC i Xboksie One już pod koniec sierpnia. Posiadacze innych platform mogą być jednak w miarę spokojni. Pre-ordery są już dostępne na GOG-u i Steamie. Bloober Team wyda tam swoją produkcję samodzielnie. Wersja na PS4 i Switcha nie jest więc wykluczona. Na to jednak będziemy musieli poczekać nieco dłużej.
Chociaż zabrakło tak dużego wejścia jakie miało miejsce przed rokiem, w tym również Dying Light 2 zaliczyło niezły występ. Techland przede wszystkim skupił się na bliższym poznaniu nas z głównym bohaterem. Dowiedzieliśmy się również, że gra będzie miała nieco bardziej taktyczną walkę niż w pierwszej części. Oprócz tego poznaliśmy datę premiery – niestety podobnie jak z Cyberpunkiem będziemy musieli poczekać do przyszłego roku. Biorąc pod uwagę odbiór gry przez media obecne na E3, nie powinniśmy być zawiedzeni. Opinie w większości są bardzo optymistyczne i potwierdzają ogromny potencjał drzemiący w Dying Light 2.
Nowy projekt People Can Fly to jedno z największych zapowiedzi tegorocznego E3. Mówimy przecież o nowej grze AAA, w dodatku nie opartej na znanych IP. Outriders to gra akcji z rozbudowaną kooperacją dla trzech osób. W każdej chwili ktoś może wpaść do nas i wspólnie rozwalić wrogów. Tych ma być sporo, ponieważ gry akcji to największa siła People Can Fly. Należy więc spodziewać się, że gun play będzie na najwyższym poziomie. Fani produkcji dla pojedynczego gracza nie powinni być jednak rozczarowani. Grę będzie można przejść samodzielnie, a fabuła ma pełnić istotną rolę w rozgrywce. Wszyscy powinni więc być zadowoleni.
Obecnie nad grą pracuje 200 osób. Składają się na to aż cztery oddziały People Can Fly – dwa w Polsce (Warszawa i Rzeszów) oraz dwa za granicą (Anglia i USA). Premiera planowana na przyszły rok. Więcej szczegółów projektu poznamy zimą.
Polacy na E3 2019 to głównie duże gry, ale znalazło się też miejsce dla indyka. Jest nim Carrion, produkcja twórców Butchera. Ponownie dostaniemy perspektywę 2D oraz krwawą akcję. Tym jednak razem wcielimy się w zabijającego ludzi potwora. Gra pojawiła się na E3 dzięki współpracy z Devolver Digital, który wyjątkowo często pracuje z polskimi ekipami (Ronin, Weedcraft Inc., Shadow Warrior, Ruiner). Dodatkowo wydawca zapowiedział wersję konsolową. Miejmy nadzieję, że dzięki nowemu partnerowi gra zyska na jakości i okaże się sukcesem komercyjnym.
Jedno z największych zaskoczeń tegorocznego E3 z perspektywy polskiej branży. Na konferencji Nintendo pojawił się pierwszy zwiastun Panzer Dargoon: Remake, odświeżonego klasyka SEGI. Za projekt odpowiada między innymi polskie Forever Entertainment. Studio z Gdyni do tej pory nie było zbyt rozpoznawalne i skupiało się na mniejszych projektach. Szybki rozwój przyszedł wraz z decyzją o portowaniu gier (głównie zewnętrznych studiów) na Switcha. Do tego deweloper mocno stawia na odświeżanie klasyków. Na koncie ma między innymi prace przy serii Fear Effect. W Panzer Dragoon jest na tyle duży potencjał, że projekt postanowiło promować Nintendo. Dla studia z Gdyni to bez wątpienia wielki prestiż. Mało komu z Polski udało się dostać takie wsparcie ze strony japońskiej korporacji.
Na E3, zgodnie z zapowiedziami, trafiło również CI Games. Spółka na targach prezentowała pierwsze materiały ze Sniper: Ghost Warrior Contracts. Przy ogólnym spojrzeniu gra szczególnie się nie zmieniła względem poprzedniej odsłony. Więcej zmian widać w szczegółach. Przede wszystkim studio odeszło od otwartego świata na rzecz pojedynczych misji (kontraktów), które będziemy wykonywać na mniejszym terenie. Miejmy nadzieję, że okaże się to dobrą decyzją. Premiera na PC i konsole jeszcze w tym roku.
Polski projekt, który większość graczy prawdopodobnie przeoczyła. Last Oasis to gra sieciowa charakteryzująca się dużą skalą walk, którą budują między innymi imponującej wielkości machiny wojenne. Całość rozgrywa się w postapokaliptycznym świecie. Produkcja została zaprezentowana w czasie konferencji PC Gaming Show. Oprócz nowego trailera pojawiła się data premiery – latem we wczesnym dostępnie, a we wrześniu w pełnej wersji. Za projekt odpowiada studio Donkey Crew. Początkowo był to zbiór specjalistów z całego świata, ale z czasem podjęto decyzję o zarejestrowaniu spółki w Polsce. Obecnie ekipa funkcjonuje we Wrocławiu.
Na koniec krótka informacja, której z dziennikarskiego obowiązku nie mogę pominąć. Na E3 pojawiło się również Bee Simulator od Varsav Game Studios. Mała ekipa zjawiła się w Los Angeles z własnym symulatorem pszczoły na stoisku swojego wydawcy, firmy Big Ben Interactive.