Zanim przyjdzie czas zadumy, dobrze jest zaznać odrobinę grozy. W takiej sytuacji gry wideo przychodzą z pomocą.
Zanim przyjdzie czas zadumy, dobrze jest zaznać odrobinę grozy. W takiej sytuacji gry wideo przychodzą z pomocą.
Halloween jest w Polsce tradycją nową, ale szybko zdobywającą popularność. Nie przeszkadza w tym fakt, że powstała głównie aby stworzyć dla handlu nową okazję zakupową. My ją możemy wykorzystać na swój sposób. Na przykład do nadrobienia zaległości w gatunku horrorów. W końcu przełom października i listopada to wręcz idealny moment, aby zwrócić swoją uwagę w kierunku tego typu produkcji. W związku z tym podpowiadamy, w co warto zagrać.
Nie jest to ranking najlepszych horrorów dostępnych obecnie na rynku. Spojrzałem nieco szerzej i starałem się znaleźć najciekawsze produkcje, które dobrze wpiszą się w klimat Halloween. Nie zawsze muszą straszyć. Jeśli macie ciekawsze propozycje, koniecznie podzielnie się nimi w komentarzach.
Na początek nowość. Blair Witch miał swoją premierę pod koniec sierpnia, a więc wielu graczy pewnie jeszcze nie miało okazji zapoznać się z tym tytułem. Halloween to świetna okazja, aby odwiedzić nawiedziony las i spróbować odszukać zaginionego chłopca. Niewątpliwym plusem produkcji Bloober Team jest również to, że całość można przejść w jeden wieczór. Blair Witch nie jest grą na 2-3 godziny, ale jeśli ktoś będzie miał taki kaprys, na pewno da radę dojść do napisów końcowych za jednym podejściem.
Długość kampanii to nie jedyny atut Blair Witch. Gra może się pochwalić ciekawą historią, świetnie stworzonym lasem i bardzo gęstym klimatem. Dodatkowo na obu platformach produkcja Bloober Team dostępna jest w usłudze Xbox Game Pass, a więc subskrybenci nie będą musieli dodatkowo sięgać do kieszeni. Jeśli więc ktoś jeszcze nie grał, nie ma żadnych wymówek.
Poprzednia propozycja nie dotyczy posiadaczy PlayStation 4, z kolei ta jest dedykowana tylko im. Until Dawn nie było szczególnie promowane, a więc wielu graczy pewnie pominęło ten tytuł. Wielka szkoda, bo to bardzo ciekawy horror z trzymającą w napięciu historią pełną zwrotów akcji i tylko z pozoru infantylnymi bohaterami. Dodatkowo główna część gry rozgrywa się w czasie jednego dnia, co dodatkowo dodaje klimatu nocnej, halloweenowej sesji przy konsoli. Szkoda tylko, że przejście całości w jeden wieczór może być trudne.
Oczywiście żartuję, ponieważ nie ma niczego złego w tym, że Until Dawn jest nieco dłuższe. Wręcz przeciwnie, bo to świetna gra. Jeśli jednak ktoś już ma tę przygodę za sobą, zawsze pozostaje mniej znana produkcja ekipy Supermassive Games. Deweloper niedawno wydał Man of Medan, które również powinno zainteresować fanów tego typu horrorów. Na Halloween jak znalazł.
Wprowadźmy nieco urozmaicenia i spójrzmy w kierunku gry, która kompletnie nie pasuje do gatunku horrorów. Swoją tematyką wpisuje się jednak perfekcyjnie w Halloween. Costume Quest to urocza produkcja z turową walką i elementami RPG. Najważniejsza jest jednak otoczka fabularna. W czasie zabawy wcielamy się w grupkę przebranych w różne stroje dzieci, które w halloweenowy wieczór zbierają cukierki po okolicznych domach. Z czasem jednak dzieją się różne dziwne rzeczy, przez które zbieranie słodyczy zmienia się w ratowanie świata.
Odpowiedzialne za grę studio Double Fine wydało dwie części. Nie będę jednak próbował wskazać lepszej. Obie są niemalże identyczne. Większe znaczenie powinna więc mieć dostępność. Ponownie z pomocą przychodzi Game Pass, który w swojej bibliotece zawiera drugą odsłonę (ale tyko w wersji konsolowej). Posiadacze pozostałych platform będą musieli zajrzeć do portfela. Myślę jedna, że warto. Produkcje Double Fine mają w sobie sporo uroku, a Costume Quest dodaje tematykę, która w tym momencie roku zyskuje na wartości.
Kolejna produkcja z portfolio Bloober Team, rodzimych ekspertów od horrorów. Layers of Fear 2 ma nieco inne podejście do tematu niż wspomniane na początku Blair Witch. Akcja rozgrywa się na pokładzie statku, a historia jest znacznie bardziej enigmatyczna i symboliczna. Z drugiej strony opowieść o słynnym aktorze dużo lepiej straszy. W przypadku Halloween może to mieć kluczowe znaczenie. Nie zmienia się za to długość rozgrywki – również jest to opowieść na dwa wieczory.
Załóżmy, że ktoś decyduje się na jedną produkcję Bloober Team. Którą wybrać? Z tegorocznych rekomenduję Blair Witch, które ma więcej świeżości niż Layers of Fear 2. Warto jednak pamiętać o starszych tytułach – pierwszych „Warstwach Strachu” oraz Observerze. Ta ostatnia gra może być dobrym sposobem na uczczenie pamięci zmarłego niedawno Rutgera Hauera. Nie da się też ukryć, że wszystkie cztery produkcje są na pewnym poziomie dosyć podobne (głównie w kwestii sposobu straszenia czy schematu rozgrywki). Trudno więc wskazać, która z nich jest najlepsza. Wszystko zależy od gustu, ponieważ największe różnice są w klimacie.
A kto powiedział, że trzeba od razu kupować coś nowego? Halloween zawsze można świętować specjalnymi eventami organizowanymi przez większość gier-usług. Co w tym roku oferują najpopularniejsze tytuły? Fortnite już wystartował i przygotował dla graczy pakiet nowych, okolicznościowych skórek. Klimat poczujemy również obserwując liczne elementy wystroju, które pojawiły się na mapach. Podobnie będzie w Rainbow Six Siege, gdzie wydarzenie Doktor’s Curse przynosi zmiany na mapie Park Rozrywki.
Jeśli ciągle grasz w Borderlands 3, ekipa Bearbox Software przygotowała trwające do 5 grudnia wydarzenie Bloody Harvest. Klasycznie do gry trafią nowe skiny dla postaci, elementy wystroju, bronie, a także kolejny boss. W przypadku innych produkcji również można liczyć na to, że deweloper przygotował coś specjalnie na Halloween. Jeśli więc nie chcesz kupować nowej gry, prawdopodobnie znajdziesz coś okolicznościowego w aktualnie ogrywanym tytule uznawanym jako game as a service.
Większość opisanych w tym tekście gier to horrory, ale zawsze zupełnie inne niż Darkwood. Produkcja chłopaków z Acid Wizard Studio mocniej stawia na rozgrywkę i eksplorację niebezpiecznego terenu w poszukiwaniu cennych przedmiotów, które pomogą przeżyć nocą. Mimo wszystko grze nie brakuje gęstego jak mgła klimatu oraz niezwykłej atmosfery strachu. Do tego dochodzi historia z wieloma wyborami, którymi będziemy kształtować zwiedzany świat. Granie w Darkwood nocą, najlepiej przy akompaniamencie padającego za oknem deszczu, na pewno dostarczy niezwykłych przeżyć.
Zaczęliśmy zestawienie nową grą (Blair Witch) i w taki sam sposób zakończymy. The Beast Inside to produkcja, która do naszego halloweenowego zestawienia doda klimat Wojny Secesyjnej. Historia opowiada o kryptoanalityku CIA, który w swojej nowej posiadłości odnajduje pamiętnik po byłym lokatorze z XIX wieku. Tak zaczyna się jego koszmar. Z punktu widzenia rozgrywki, najlepiej porównać go do produkcji Bloober Team czy kultowego P.T. Historia jest więc liniowa, a więc gracz nie ominie żadnego straszaka. Mimo iż The Beast Inside zostało stworzone przez ledwie debiutujące studio Illusion Ray, produkcja zebrała bardzo dobre recenzje. Dla fanów horrorów zdecydowanie pozycja obowiązkowa.