Od dzisiaj wielka część kraju została objęta swoistą kwarantanną. Warto żebyśmy już teraz, również jako gracze, zadbali o komfortowe warunki naszego odosobnienia.
Od dzisiaj wielka część kraju została objęta swoistą kwarantanną. Warto żebyśmy już teraz, również jako gracze, zadbali o komfortowe warunki naszego odosobnienia.
Sytuacja jest poważna. Jedną z pierwszych “ofiar” COVID-19 było Intel Extreme Masters w Katowicach. Niedawno, jeszcze będąc w całkiem swawolnym nastroju, pisałem o najlepszych grach z chorobami zakaźnymi w roli głównej, jednak ciężko nie zauważyć, że bieg wydarzeń zmierza w kierunku przez nikogo chyba przyjmowanym z zadowoleniem. Epidemia koronawirusa jeszcze nie ogarnęła Polski na dobre, ale władze wolą dmuchać na zimne, wobec czego rząd ogłosił, że od 12 marca zamknięte zostają wszystkie szkoły i uniwersytety, a młodzieży zaleca się pozostanie w domach. Co prawda młodzi i sprawni nie znajdują się w tak zwanej “grupie ryzyka”, niemniej mogą roznosić wirusa i zarazić na przykład swoich rodziców czy dziadków. Polecę więc grubym tekstem - jeżeli nie chcecie być odpowiedzialni za śmierć swoich bliskich, to lepiej w miarę możliwości zamknijcie się w domu i siedźcie tam grzecznie, dopóki sytuacja się nie uspokoi.
Jednym z zaleceń ekspertów jest troska o nasze samopoczucie psychiczne podczas kwarantanny. Faktem jest, że większość osób nie znosi na dłuższą metę odosobnienia zbyt dobrze. Należy zatem odpowiednio się przygotować. W trosce o Wasze dobre samopoczucie, przygotowaliśmy krótki poradnik przetrwania gracza objętego kwarantanną.
Może się to wydawać śmieszne, ale to nie żarty. Zakładając, że będziecie siedzieć bite dwa tygodnie w domu, to absolutną podstawą będzie zapewnienie sobie dostępu do: prądu, ciepła i internetu. Upewnijcie się więc, że macie opłacone wszystkie rachunki - po prawdzie nie sądzę, żeby w obecnej sytuacji pracownicy spółek energetycznych wyłączali ogrzewanie czy prąd w mieszkaniach, niezależnie od zaległości, ale już odcięcie dostępu do sieci następuje w przypadku wielu operatorów “z automatu”, wobec czego łatwo jest nadziać się na bezduszność algorytmu. W takim przypadku, nawet jeżeli opłacicie rachunek natychmiast, możecie być odcięci nawet przez kilka dni. Pamiętajcie, że gdybyście mieli awarię, możecie podratować się internetem z telefonu - praktycznie wszystkie modele oferują opcję hot-spotu. Uważajcie tylko na limity transferu!
Ważną sprawą jest odpowiednio wcześnie zaopatrzenie się w właściwe materiały. Tutaj mam na myśli gry pudełkowe, jeżeli jesteście graczami konsolowymi i preferujecie taki rodzaj wydawnictw. Oczywiście zamawiamy z dostawą do domu, przypominam, że bez potrzeby nie przekraczamy progu drzwi! Jeżeli zamówicie szybko, to wciąż jest szansa, że kurier przyjedzie do Was przed weekendem. Cały czas do naszej dyspozycji pozostają na szczęście platformy dystrybucji cyfrowej - zarówno pecetowe, jak i konsolowe. Warto jest zainwestować w tytuły, które zapewnią nam sporą ilość godzin. Jak łatwo przeliczyć - bite dwa tygodnie w domu przekładają się na wręcz setki godzin przed monitorem. Jeżeli macie jakieś zaległe RPGi, to teraz jest dobry moment.
Dwa tygodnie mogą się wydać niezbyt długim okresem… ale to tylko w wypadku, jeżeli poświęcić się grom komputerowym możemy maksymalnie przez kilka godzin dziennie (w porywach). Wyobraźcie sobie, że grać czy oglądać seriale, albo czytać książki nie tylko możecie, ale niemalże musicie, bo przecież nic więcej nie zostaje Wam do roboty. W takiej sytuacji prosi się, żebyście zadbali o różnorodność rozrywek. Są gry, które pozwolą Wam na zabawę równoległą. Ze swojej strony doradziłbym, aby przyjąć zasadę, że na każdą grę obfitą w fabułę, przyjąć jedną będącą bardziej skąpą w historię sensu stricte. Jeżeli więc macie zamiar nadrobić którąś z części Mass Effecta, to może warto również zainwestować w Crusader Kings wraz z modami? Niegłupim pomysłem jest też skompletować ekipę, z którą będziecie regularnie grać w jakąś sieciówkę, wszak socjalizacja jest ważna, a zaleca się, aby kontakty w świecie rzeczywistym ograniczyć do minimum. Pozostaje więc kontakt on-line.
Macie ochotę na to, aby zaliczyć wraz z gildią jakiś solidny rajd? A może marzy Wam się awans do wyższej ligi czy poprawienie swoich wyników w globalnym rankingu? Nie będę przed Wami ukrywał - okres kwarantanny to nie jest najlepszy czas na tego typu gierkowe wygibasy. Nie ma w tej chwili żadnego lekarstwa na koronawirusa, niewiele jest również rekomendacji co do właściwego postępowania w zakresie dbania o siebie, niemniej specjaliści są zgodni, że stres jest niewiarygodnie wręcz zgubny dla naszego układu odpornościowego. Wobec tego lepiej będzie, jeśli darujemy sobie wirtualne aktywności wymagające od nas większego zaangażowania.
Nie ma nic złego w tym, żeby się w czasie kwarantanny “przyssać” do monitora. Jeżeli do tej pory nie zaliczyłeś Wiedźmina 3 (jak śmiałeś!), to teraz jest najlepszy moment, żeby to zrobić. Jeżeli jakimś cudem nie obejrzałeś Breaking Bad, to prawdopodobnie nie trafi Ci się lepsza okazja, żeby nadrobić tę okropną zaległość. Masz warunki, możliwości i okazję, żeby przeleżeć setki godzin na kanapie czy przed monitorem. Tylko hej, nie przesadzaj może, co? W tym miejscu chcę odwołać się nie tylko do Twojego zdrowego rozsądku, ale przede wszystkim do badań, które wskazują na powiązanie aktywności ruchowej z dobrym samopoczuciem, jak również odpornością organizmu. Warto więc robić przerwy, ale przede wszystkim regularnie ćwiczyć. Oczywiście w domu jest to utrudnione, aczkolwiek każdy ma warunki do tego, żeby pół godziny dziennie porobić pompki, brzuszki czy przysiady. Dla bardziej ambitnych rzucam hasło “kalistenika” i odsyłam do Google.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!